REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Michał Wójtowicz

Ekspert Kredytowy Salomon Finance

Specjalizuje się w optymalizacji porównawczej kredytów i pożyczek hipotecznych. Autor licznych publikacji branżowych. Łączy wiedzę na temat rynku bankowego z systematycznością i rozwagą w działaniu.

Nowy, rządowy program MdM w założeniu ma stanowić wsparcie dla osób młodych, które chcą kupić swoje pierwsze mieszkanie. Media coraz częściej ogłaszają potencjalny sukces programu. Jednak czy każdy może spełnić marzenie o własnym M? Jak się okazuje – nie koniecznie. Czy zatem Mieszkanie dla Młodych jest programem dla wybranych?
Wydawać by się mogło, że polityka tak wielkich instytucji finansowych jak banki, jest rozsądna i zdecydowana, a stawiane przez nie wymogi i sposób postępowania, zawsze przejrzyste i uporządkowane. Nic bardziej mylnego! Często wewnętrzne przepisy bankowe i warunki analityków są chaotyczne, nielogiczne, a wręcz ze sobą sprzeczne. Taki stan rzeczy wprowadza w osłupienie nie tylko potencjalnych kredytobiorców, ale i nierzadko samych doradców bankowych.

REKLAMA

W kwietniowej ofercie kredytów hipotecznych, podobnie jak i za naszymi oknami, niewiele typowych dla wiosny optymistycznych akcentów. Dobre wieści niesione wraz z marcową obniżką stóp procentowych przyćmiły wydłużone czasy procesowe oraz podwyżki marż. Do którego zatem banku warto udać się po kredyt?
Afera Amber Gold, skok ze stratosfery, Euro 2012, nieziszczony koniec świata – wszystko to pożegnaliśmy mniej lub bardziej hucznie kilka tygodni temu i pora zmierzyć się z tym, co niesie ze sobą Nowy Rok. Na rynku kredytowym początek 2013 roku to istotna data, gdyż oznacza koniec możliwości wnioskowania o kredyty z rządową dopłatą.

REKLAMA

Dom za miastem – marzenie niejednej rodziny, która ma dość zgiełku dużych aglomeracji, ciągłych korków i co najgorsze – wścibskich sąsiadów. Aby spełnić to marzenie należy posiadać działkę budowlaną oraz środki na budowę. Co w przypadku, gdy takiej działki nie ma, a jedyne, co jest dostępne w wybranej okolicy, to grunty rolne? Czy nie mając środków własnych bank bez problemów sfinansuje taką inwestycję? Cóż, bez problemów się nie obejdzie, ale...
Intencją ustawy deweloperskiej było zabezpieczenie praw potencjalnego nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego. Jednak moment wejścia jej w życie w maju tego roku, zaowocował licznymi obawami, czy nie skomplikuje to procesu sprzedaży nowych mieszkań lub nie utrudni otrzymania kredytu na jego zakup.
Rodzina na Swoim, czyli jeden z lepszych rządowych projektów dobiega końca. Rok wcześniej niż pierwotnie zakładano. Mało tego, w sierpniu 2011 roku weszły w życie nowe przepisy, które znacząco ograniczyły możliwości beneficjentów i wywołały śmierć kliniczną popularnej RnS jeszcze przed upływem terminu. Jak pokazują liczby, jest czego żałować.
Pomimo, że za oknami lato w pełni, przed nowymi kredytobiorcami zbierają się powoli ciemne chmury. Z tygodnia na tydzień kolejne banki podwyższają marże kredytów hipotecznych w PLN. Mało tego, coraz mniej liczna jest grupa ofert niezawierających prowizji od udzielenia kredytu, co do tej pory było raczej powszechne.
Na polskim rynku istnieje kilka rejestrów, które pomagają bankom oraz podmiotom gospodarczym określenie wiarygodności i sumienności finansowej klientów.
Wielu kredytobiorców najgorsze wspomnienie, związane z procesem kredytowym, wiąże z państwowymi jednostkami w postaci Sądów Wieczystoksięgowych. Błędne wypełnienie wniosków do sądu może wpłynąć na przedłużenie całego procesu kredytowego i zwiększenie poniesionych kosztów kredytowania.
Przymierzając się do zakupu nieruchomości, osoby finansujące transakcję kredytem hipotecznym zazwyczaj zaczynają poszukiwania oferty tuż po podpisaniu umowy przedwstępnej ze sprzedającymi. Często okazuje się jednak, że złożony wcześniej podpis może przekreślić szansę na dobrą ofertę kredytu hipotecznego.
BIK – słowo, które brzmi dla większości kredytobiorców jak wyrok, sieje postrach wśród wnioskujących o przyznanie finansowania. BIK-u można się obawiać, bo klienci banków trafiają do niego wszyscy, bez wyjątków.
Kolorowe reklamy, młodzi, dobrze ubrani ludzie, poważne twarze i mnogość liczb na plakatach – tak prezentuje się znaczna część firm, zajmująca się doradztwem finansowym w Polsce. Jednak marketing w firmie to nie wszystko. Dobra firma doradcza powinna inwestować w wykwalifikowanych pracowników.
Po zawirowaniach na rynku walutowym, gdy praktycznie wszystkie banki wycofały z oferty kredyty w szwajcarskiej walucie, zwiększa się konkurencja w segmencie kredytów hipotecznych, udzielanych w rodzimych złotówkach. O wojnie cenowej jeszcze nie można mówić, widać jednak już pierwszy wysyp promocyjnych ofert z kredytami hipotecznymi.
Skutki ograniczenia dostępności puli kredytów Rodzina na Swoim można było zobaczyć już dzień po wejściu w życie nowelizacji ustawy. Nie dotyczą one jednak wyłącznie tego, ile nieruchomości jest w stanie sprostać nowej, kredytowej Rodziny na Swoim i wyśrubowanym wymaganiom programu - od strony ofertowej również nastąpiły ciekawe zmiany.
Na biurko prezydenta trafiła znowelizowana ustawa o kredytach z dopłatami. Zdaniem ekspertów jest już praktycznie przesądzone to, że do końca sierpnia 2011 roku wejdą w życie zmiany, które w efekcie bardzo ograniczą dostępność Rodziny na Swoim. Do którego banku udać się po finansowanie, zanim zaczną obowiązywać nowe zasady?
Wakacje w tym roku sprzyjają bankom, gdyż chętnych na kredyty nie brakuje. Eksperci przypominają, że wzmożony ruch wymusza większą konkurencję i oznacza promocyjne obniżki marż oraz prowizji. Kto tak naprawdę oferuje najlepsze warunki kredytowania?
Na początku czerwca 2011 roku, na 94. posiedzeniu Sejmu, 228 głosami „za”, nowy projekt „Rodziny na Swoim” trafił do Senatu. Jeśli prezydent również złoży podpis pod nowelizacją ustawy, zmiany mogą wejść w życie już w IV kwartale 2011 roku.
Banki, aby zminimalizować ryzyko kredytowe, mają prawo do wglądu w historię spłacanych zobowiązań wnioskodawcy. Czy powinniśmy się martwić, jeżeli w przeszłości zdarzyło nam się przekroczyć termin płatności? Eksperci uspokajają, że nie – i to nawet przy poważniejszych opóźnieniach.
Aby zakupić nieruchomość w ramach kredytu „Rodzina na Swoim”, obecnie nie jest wymagany wkład własny. Posiadanie go poprawia jednak warunki, na jakich uzyskuje się kredyt. Angażując środki własne, warto przemyśleć strategię działania i zastanowić się, czy to rzeczywiście się opłaca.

REKLAMA