REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Czy Rząd wygra z dopalaczami?

Piotr Brzozowski

REKLAMA

REKLAMA

Niezależnie od oceny podjętych przez rząd działań w sprawie walki z dopalaczami i abstrahując zupełnie od tego, czy metody jakie w tej sprawie przedsięwzięto były słuszne, a przede wszystkim, czy można im nadać dystynkcję legalnych, warto zastanowić się jak obecnie centralne organy administracji rządowej powinny działać, aby wypowiedziana producentom i handlarzom dopalaczy wojna błyskawiczna nie przerodziła się w klęskę.

REKLAMA

Każda bowiem czynność organu, o ile zostanie wykazana jej wadliwość, rodzić może bardzo poważne skutki w sferze odpowiedzialności Państwa za szkody wyrządzone przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej.

REKLAMA

Należy zauważyć, że wskutek zaskarżenia decyzji Głównego Inspektora Sanitarnego z 2 października 2010 r. przez znaczną część osób związanych z obrotem dopalaczami, rozpoczął bieg termin – zaledwie miesięczny – na ponowne rozpatrzenie sprawy. Bardzo ważne jest zatem, aby organ w tym czasie rozpatrzył wniesione środki odwoławcze. Jeśli uchybi temu terminowi, to już choćby z tego powodu może spodziewać się ekspresowej reakcji stron postępowania. Mając na uwadze, że sprawa dotyczy organu centralnego, nie sposób wykluczyć skargi na bezczynność wprost do sądu. Za samą taką bezczynność Skarb Państwa może spodziewać się lawiny pozwów w trybie art. 4171 § 3 Kodeksu Cywilnego. Wykazanie w tym przypadku szkody za opieszałość organu nie będzie trudne. Żeby więc nie dać powodu do wytoczenia powództwa, to w pierwszej kolejności GIS musi zachować termin ustawowy załatwienia sprawy, przewidziany w art. 35 § 3 k.p.a.

Zobacz: Kodeks postępowania administracyjnego

Jednakże samo zachowanie terminu załatwienia sprawy, to jedynie dobry początek. Najważniejsza jest próba procesowego wyjścia z dość niefortunnej decyzji GIS, która tylko przypomina decyzję.

W żadnym razie nie powinno się przyjmować, że decyzja GIS  z dnia 2 października 2010 r. była decyzją administracyjną. Organ ten – chcąc uchylić się teraz od negatywnych skutków w postaci fali roszczeń branży dopalaczowej – powinien zdystansować się od kwalifikowania tego aktu jako decyzji administracyjnej. Taki sposób wyjścia z problemu wydaje się być konieczny z co najmniej kliku zasadniczych powodów:
Po pierwsze, przyjęcie przez GIS, że wydał on decyzję oznacza, iż rozpatrzenie środka odwoławczego również będzie musiało nastąpić w drodze decyzji; a prawnicy tylko na to czekają. Mając taką decyzję w ręku, zaskarżą ją niechybnie do sądu administracyjnego a następnie wykorzystają bezproblemowo instytucję z art. 4171 § 2 Kodeksu Cywilnego
i pozwą Skarb Państwa o odszkodowania w znacznej wysokości. 

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz: Kodeks cywilny

REKLAMA

Po drugie, jeśli organ przyjmie, że wydał decyzję administracyjną, to niestety jest ona obarczona jeszcze innymi ciężkimi wadami, o których do tej pory nie było mowy. Akt z 2 października 2010 r. został wydany przez Głównego Inspektora Sanitarnego a jego podpisanie nastąpiło przez zastępcę GIS, który jednak nie wykazał umocowania do tego, aby podpisywać decyzję w imieniu piastuna. Co więcej, doręczane stronom decyzje, to jedynie kopie decyzji, które nie zawierają własnoręcznego podpisu osoby upoważnionej. Tego typu wada jest już dyskwalifikująca – decyzja z takim brakiem jest nieważna od samego początku z powodu rażącego naruszenia prawa (art. 156 § 1 pkt 2 w zw. z art. 107 § 1 k.p.a.). 


Po trzecie, omawiana decyzja nie tylko zawiera braki w uzasadnieniu, ale jej osnowa jest wysoce nieprecyzyjna – czyniąca ową decyzję wręcz niewykonalną, co również może powodować uznanie, że decyzja ta jest nieważna z powodu jej niewykonalności (art. 156 § 1 pkt 5 k.p.a.). Nie sposób bowiem ustalić co miał na myśli organ wycofując z obrotu, oprócz Tajfuna, „wszystkie podobne wyroby” oraz nakazując zaprzestania działalności obiektów służących produkcji i obrotowi „wszystkich podobnych wyrobów”. Taki sposób nakładania przez organ nakazów i zakazów jest niedopuszczalny.

Zobacz: Król dopalaczy nie popełnił przestępstwa

Dlatego konieczna jest próba wyprzedzenia przez GIS poczynań, jakie mają zamiar przedsięwziąć prawnicy branży dopalaczowej. Organ musi wytrącić z ich rąk potencjalne atrybuty i zastopować ich roszczenia albo znacznie utrudnić ich dochodzenie. Nie jest to zadanie łatwe, ale nie oznacza to, że jest niewykonalne. Przede wszystkim, jak już wyżej wykazano, upór w traktowaniu pisma GIS jako decyzji administracyjnej przyniesie władzy tylko same kłopoty. Organ powinien więc inaczej zinterpretować ten akt – jako decyzję
o charakterze generalnym, a nie indywidualnym (kierowanym do konkretnego adresata); jako pewnego rodzaju zarządzenie porządkowe, konieczne ze względu na zapobieżenie zagrożeniu życia i zdrowia ludzkiego. Tylko w ten sposób będzie można skutecznie uchylić się od odpowiedzialności za większość wad poczynionych w tzw. decyzji GIS z 2 października 2010 r. 

Jeśli organ przyjmie założenie, że jego intencją było wydanie aktu generalnego, a nie decyzji administracyjnej, to walka z roszczeniami podmiotów zajmujących się obrotem dopalaczami będzie dużo łatwiejsza, a prawnicy tej grupy zostaną zaskoczeni, bowiem na skutek ich odwołań od decyzji GIS, organ ten będzie uprawniony do stwierdzenia niedopuszczalności odwołania (tutaj wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy).

Będzie to działanie jak najbardziej legalne, w zgodzie z zasadami procesu administracyjnego. Działając w ten sposób GIS nie naruszy żadnych reguł prawnych, gdyż brak istnienia decyzji administracyjnej powoduje – zgodnie z art. 134 k.p.a. – że środek odwoławczy jest niedopuszczalny. Co prawda, organ pouczył w swej „decyzji” o prawie wniesienia środka odwoławczego, a błędne pouczenie nie może szkodzić stronie, to jednak w orzecznictwie dominuje pogląd, że nawet błędne pouczenie nie daje stronie prawa do żądania rozpatrzenia odwołania, skoro w rzeczywistości ono nie przysługuje.

Zobacz: Regulacje odnośnie stalkingu przyjęte przez rząd

Istnieje zatem sposób dalszej walki z dopalaczami, który może okazać się bardziej skuteczny od dotychczasowych. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę, że jest to sposób całkowicie legalny, który w znacznej mierze zastopuje skalę roszczeń branży dopalaczowej. Brak decyzji, to brak możliwości korzystania przez prawników z prostej ścieżki odszkodo-waczej, przewidzianej w art. 4171 § 2 Kodeksu Cywilnego. Pozostanie im już tylko ciężka próba kwestionowania czynności faktycznych dokonywanych przez władzę publiczną, a to jest już wyższa szkoła jazdy – nie każdy prawnik będzie w stanie sobie z tym poradzić, a rokowania co do wyniku sprawy staną się dla królów dopalaczy wysoce niepewne.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Wynagrodzenie minimalne 2023 [quiz]
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/15
Kiedy będą miały miejsce podwyżki minimalnego wynagrodzenia w 2023 roku?
od 1 stycznia i od 1 lipca
od 1 stycznia i od 1 czerwca
od 1 lutego i od 1 lipca
Następne
Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
500 plus dla osoby niepełnosprawnej. Co z kryterium dochodowym?

Czy planowane jest zlikwidowanie kryterium dochodowego warunkującego uzyskanie świadczenia uzupełniającego dla osób z niepełnosprawnościami?

Senat: 300 zł plus dla sołtysa po siedmiu latach i niezależnie od liczby kadencji. Świadczenie to podlega corocznej waloryzacji od dnia 1 marca

Przyjęta 18 kwietnia 2024 r. wraz z poprawkami przez Senat nowelizacja ustawy dotycząca świadczenia dla sołtysów zakłada, że sołtysi będą mogli uzyskać świadczenie po siedmiu, a nie po ośmiu latach pełnienia funkcji sołtysa, niezależnie od liczby kadencji.

8600 zł – tyle od 1 lipca 2024 r. może wynieść kara dla kierowcy, który się zagapi. Namierzy go system.

Brak obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej jest zagrożony karą. Jej wysokość jest uzależniona od wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę i długości przerwy w ochronie ubezpieczeniowej.

Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Ministerstwo Zdrowia już pracuje nad nowymi przepisami

Możliwe jest wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Zdaniem minister zdrowia Izabeli Leszczyny na stacjach benzynowych nie powinien być sprzedawany alkohol. Podobnego zdania jest były premier Mateusz Morawiecki.

REKLAMA

Dla 2-3 osobowego gospodarstwa bon energetyczny 400 zł lub 800 zł, dla 4-5 osobowego - 500 zł lub 1000 zł, a dla sześcio i więcej osobowego - 600 zł 1200 zł. Projekt na RCL

Dla gospodarstwa 2-3 osobowego bon energetyczny będzie miał wartość 400 zł, dla 4-5 osobowego - 500 zł, a dla sześcio i więcej osobowego - 600 zł.

Tysiące Polaków urodzonych po 2009 r. nie kupią i nie zapalą już legalnie papierosa? Celem wyeliminowanie palenie w kolejnych pokoleniach.

Czy stworzenie pierwszego pokolenia wolnego od nikotyny będzie korzystne dla państw, bo ograniczy liczbę chorób i zgonów ich obywateli, czy niekorzystne, bo spadną dochody z akcyzy i rozwinie się szara strefa? Kolejne państwo próbuje zaostrzyć przepisy antynikotynowe.

Zmiany w Kodeksie pracy jeszcze w 2024 r.? Prawdopodobnie tak

Zmiany w Kodeksie pracy jeszcze w 2024 r.? Taki jest plan.

Zakaz wprowadzania psów na plaże niezgodny z prawem. Ale nie można psów puszczać wolno – trzeba prowadzić na smyczy i po nich sprzątać

Rzecznik Praw Obywatelskich zajął się sprawą zakazu wprowadzania psów na plaże w gminie Ustronie Morskie, który uchwaliła ta gmina. Najpierw Rzecznik bezskutecznie interweniował u wójta, a potem zaskarżył uchwałę gminy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie. WSA wyrokiem z 4 kwietnia 2024 r. stwierdził nieważność tego zakazu. Ale jednocześnie Sąd wskazał, że nieważność generalnego zakazu wprowadzania psów na plażę nie oznacza dowolności postępowania osób, wprowadzających psy na plaże. Cały czas bowiem obowiązują w tej gminie przepisy regulaminu utrzymania czystości i porządku, które zobowiązują właścicieli lub opiekunów do wyprowadzania psów na smyczy na terenach użytku publicznego (a psów ras uznawanych za na smyczy i w kagańcu przez osobę pełnoletnią). Przepisy te nakładają też na właścicieli lub opiekunów zwierząt domowych obowiązek usuwania zanieczyszczeń spowodowanych przez te zwierzęta w miejscach publicznych. To jedna z wielu podobnych spraw. Co jakiś czas samorządy gminne postanawiają zakazać wstępu psom a to do parku, na plażę, czy nawet na cmentarz.

REKLAMA

Rząd: wzrost opłat od bogatych firm aż o 200%. Opozycja: 200% to żadna podwyżka. Bo inflacja

Wzrost rocznego wskaźnika opłaty telekomunikacyjne na poziomie 0,15% - co stanowi wzrost o 200% w stosunku do stanu obecnego. Sprawdź szczegóły!

Zasiłek pielęgnacyjny i rodzinny: Zbliżają się terminy ustawowe waloryzacji tych zasiłków

Od wielu lat nie były waloryzowane świadczenia rodzinne. W 2024 r. muszą zostać podwyższone. Jest to nakaz ustawowy.

REKLAMA