REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Problemy z polisolokatami – jak odzyskać pieniądze

Problemy z polisolokatami – jak odzyskać pieniądze
Problemy z polisolokatami – jak odzyskać pieniądze
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Czym są umowy ubezpieczeniowe na życie z funduszem kapitałowym (polisolokaty) i dlaczego ich postanowienia są niezgodne z prawem? Jakie kroki prawne należy podjąć, aby odzyskać pieniądze zainwestowane w polisolokaty? Kwestie te wyjaśnia Adam Jaworski, aplikant radcowski z Kancelarii Prawnej Rachelski i Wspólnicy.

Czym są polisolokaty?

Polisolokaty są to umowy ubezpieczenia na życie z funduszem kapitałowym (UFK). UFK jest umową mieszaną, nienazwaną z elementami klasycznego modelu ubezpieczenia na życie i postanowieniami charakterystycznymi dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału. Umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym jest więc produktem finansowym, który łączy w sobie zarówno pewne cechy lokaty oszczędnościowo-inwestycyjnej, jak i klasycznej polisy na życie.

REKLAMA

REKLAMA

Ubezpieczony zobowiązuje się do regularnych, zazwyczaj comiesięcznych składek, które następnie  inwestowane są w fundusze inwestycyjne, w sposób określony w umowie oraz załączonych do niej dokumentach jak regulaminy czy ogólne warunki ubezpieczenia. Konstrukcja UFK opiera się na założeniu, że klient wpłacając pieniądze na specjalne konto będzie mógł po pewnym czasie dokonać wypłaty środków powiększonych o dodatkowy zysk.

W teorii zgromadzone na rachunku kwoty składek miały przynieść konsumentom zyski z tytułu lokowania środków w różnego rodzaju funduszach inwestycyjnych. W praktyce umowy te nie przynosiły żadnych zysków, a ewentualne zyski pochłaniane były przez liczne opłaty oraz prowizje pobierane przez towarzystwa ubezpieczeniowe lub banki za obsługę produktu.

NOWOŚĆ na Infor.pl: Prenumerata elektroniczna Dziennika Gazety Prawnej KUP TERAZ!

Czym jest świadczenie wykupu (opłata likwidacyjna)?

REKLAMA

Konsumenci, którzy poczuli się oszukani przez firmy ubezpieczeniowe, dążyli do wcześniejszego rozwiązania umów ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. W ten sposób klienci, którzy zauważyli, że produkt na nich nie zarabia, chcieli zminimalizować straty spowodowane „zamrożeniem” kapitału umieszczonego na lokacie. Okazywało się jednak, że rozwiązanie  umowy jest dla nich bardzo niekorzystne. Ubezpieczyciel zatrzymywał znaczną cześć wpłaconych na lokatę środków tytułem tzw. „opłaty likwidacyjnej”. W niektórych umowach, aby nie straszyć klientów, nazwę „opłata likwidacyjna” zastąpiono inną, mniej groźną, nazwą np.: „świadczeniem wykupu”. Cel pozostał jednak ten sam. W przypadku wypowiedzenia umowy przez klienta firmy ubezpieczeniowe potrącały znaczną część kwoty z środków zgromadzonych na koncie. W rezultacie konsument został pozbawiony nawet 50-80% swoich oszczędności, które pochodziły z regularnie wpłacanych przez niego składek. W niektórych przypadkach zakończenie umowy w 1 lub 2 roku jej obowiązywania skutkowało pobraniem przez ubezpieczyciela opłaty likwidacyjnej w wysokości 100% zgromadzonych przez klienta oszczędności.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Decydując się na zakończenie umowy, klient musiał liczyć się z tym, że straci swoje fundusze. W sytuacji, w której lokata nie zarabiała, świadczenie wykupu zabezpieczało wyłącznie interesy firm ubezpieczeniowych. Same towarzystwa ubezpieczeniowe dążyły bowiem do tego, aby pieniędzmi ze składek obracać jak najdłużej.

Dlaczego postanowienia dotyczące świadczenia wykupu są bezprawne?

Działania firm ubezpieczeniowych zmierzające do zatrzymania część środków na mocy postanowień umowy dotyczących świadczenia wykupu są sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają interesy konsumenta. W świetle obowiązującego prawa towarzystwa ubezpieczeniowe oraz banki naruszyły artykuł 3851 § 1. kodeksy cywilnego, który przewiduje szczególną ochronę konsumentów w relacjach z przedsiębiorcą. Firmy ubezpieczeniowe, które posiadają specjalistyczną wiedzę oraz są profesjonalistami w obrocie gospodarczym, wykorzystały swoją przewagę oferując klientowi produkt korzystny jedynie dla ubezpieczyciela. Klient, jako słabsza strona umowy, nie miał szans na prawidłowe zrozumienie oferowanego mu produktu, ani tym najbardziej na negocjowanie postanowień umowy z ubezpieczycielem w zakresie postanowień dotyczących opłaty likwidacyjnej.

W rezultacie klienci posiadający polisolokaty mają ograniczone ustawowe prawo do swobodnego rozwiązania umowy ubezpieczenia. Postanowienia o świadczeniu wykupu są dla konsumentów przeszkodą w odzyskaniu własnych pieniędzy.  Wcześniejsze zakończenie umowy ubezpieczenia nie jest możliwe bez utraty znacznej części środków pieniężnych zatrzymanych przez firmy ubezpieczeniowe tytułem opłaty likwidacyjnej.  Warto pamiętać, że artykuł 830 § 1 kodeksu cywilnego zabrania ubezpieczycielowi pozbawić swojego klienta prawa  do nieskrępowanego wypowiedzenia umowy ubezpieczenia. Wprowadzenie zatem opłaty likwidacyjnej w tak ogromnej wysokości w sytuacji, gdyby jednak konsument chciał z tego prawa skorzystać, jest próbą ominięcia przez ubezpieczyciela przepisów prawa, które z założenia mają chronić drugą stronę umowy.

Warto dodać, że sam sposób prezentacji i polityka sprzedażowa UFK budzi wątpliwości co do uczciwości w zachowaniu firm ubezpieczeniowych. Polisolokaty przedstawiane były jako bezpieczny produkt finansowy, który łączy w sobie cechy umowy ubezpieczeniowej oraz lokaty oszczędnościowo-inwestycyjnej. Klient dostawał więc 2 w 1 - ochronę na życie oraz zysk pochodzący ze składek lokowanych przez ubezpieczyciela w funduszach inwestycyjnych. Agenci oraz doradcy finansowi wykreowali u konsumentów mylne wyobrażenie o szybkiej możliwości zarobku i uwypuklili same korzystne strony zawarcia umowy. O negatywnych konsekwencjach rozwiązania umowy, a szczególnie o opłacie opłaty likwidacyjnej i fakcie, że wszystkie wypracowane zyski będą pochłaniane przed dodatkowe opłaty przez cały okres trwania umowy (opłaty „prowizyjne”; „manipulacyjne”, „od inwestowania” i wiele innych) klient w ogóle nie był informowany.


Jakie kroki prawne należy podjąć, aby odzyskać stracone środki pieniężne?

W pierwszej kolejności należy wypowiedzieć umowę ubezpieczenia na życie z funduszem kapitałowym zgodnie z wymogami postawionymi przez firmę ubezpieczeniową.

W przypadku, gdy dokonaliśmy wypowiedzenia umowy UFK i towarzystwo ubezpieczeniowo wypłaciło nam tyle część oszczędności, a pozostała kwota została potrącona tytułem świadczenia wykupu, możemy dochodzić zwrotu bezprawnie pobranych środków na drodze postępowania sądowego.

Jakie są szanse na wygraną?

„Toksyczność” polisolokat, w szczególności w zakresie opłat likwidacyjnych, potwierdzają liczne wyroki sądów powszechnych. Sądy orzekają w nich z reguły na korzyść ubezpieczonych. Sądy zasadzają od firm ubezpieczeniowych zwrot bezprawnie pobranej kwoty tytułem świadczenia wykupu. Warto zwrócić uwagę, że w wyroku z dnia 12 listopada 2014 roku Sąd Okręgowy w Warszawie (sygn. akt III C 1453/15) stwierdził, że produkty finansowe zwane polisolokatami trzeba uznać wręcz za oszukańcze. Ostatnie wyroki zasądzające zwrot kwoty przez zaniżone świadczenie wykupu: wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa z dnia 28 maja 2018 roku (sygn. akt II C 3623/16), wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 29 grudnia 2017 (sygn. I ACa 229/17).

Ze zjawiskiem szkodliwych umów UFK walkę podjął również Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który potępia formy działania instytucji finansowych oferujących polisokaty. Duże znaczenie mają decyzję UOKiKu nakładające na towarzystwa ubezpieczeniowe i banki kary za naruszenie obowiązku informacyjnego, czyli stosowania takich praktyk jak dezinformacja klienta dotycząca umowy. Tytułem przykładu można wskazać kary w wysokości ponad 49 mln złotych nałożone na AEGON TU, Idea Bank, Raiffeisen Bank czy Open Finanse pod koniec 2014 roku.

Głos w sprawie zabrał także Rzecznik Finansowy, który uznał postanowienia umowne dotyczące świadczenia wykupu za niedozwolone. Rzecznik finansowy uznał te opłaty za swego rodzaju karę umowną, którą firmy ubezpieczeniowe bezprawnie pobierały od klientów.

Adam Jaworski, aplikant radcowski

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Wynagrodzenie minimalne 2023 [quiz]
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/15
Kiedy będą miały miejsce podwyżki minimalnego wynagrodzenia w 2023 roku?
od 1 stycznia i od 1 lipca
od 1 stycznia i od 1 czerwca
od 1 lutego i od 1 lipca
Następne
Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
3261,53 zł lub 3267,53 zł netto najniższej krajowej od lipca 2024 roku

Najniższa krajowa od 1 lipca 2024 roku będzie wynosiła 4300 zł brutto. Ile to jest netto przy kosztach podstawowych i podwyższonych, czyli jakie wynagrodzenie otrzyma pracownik na tzw. rękę?

500 plus dla osoby niepełnosprawnej. Co z kryterium dochodowym?

Czy planowane jest zlikwidowanie kryterium dochodowego warunkującego uzyskanie świadczenia uzupełniającego dla osób z niepełnosprawnościami?

Senat: 300 zł plus dla sołtysa po siedmiu latach i niezależnie od liczby kadencji. Świadczenie to podlega corocznej waloryzacji od dnia 1 marca

Przyjęta 18 kwietnia 2024 r. wraz z poprawkami przez Senat nowelizacja ustawy dotycząca świadczenia dla sołtysów zakłada, że sołtysi będą mogli uzyskać świadczenie po siedmiu, a nie po ośmiu latach pełnienia funkcji sołtysa, niezależnie od liczby kadencji.

8600 zł – tyle od 1 lipca 2024 r. może wynieść kara dla kierowcy, który się zagapi. Namierzy go system.

Brak obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej jest zagrożony karą. Jej wysokość jest uzależniona od wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę i długości przerwy w ochronie ubezpieczeniowej.

REKLAMA

Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Ministerstwo Zdrowia już pracuje nad nowymi przepisami

Możliwe jest wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Zdaniem minister zdrowia Izabeli Leszczyny na stacjach benzynowych nie powinien być sprzedawany alkohol. Podobnego zdania jest były premier Mateusz Morawiecki.

Dla 2-3 osobowego gospodarstwa bon energetyczny 400 zł lub 800 zł, dla 4-5 osobowego - 500 zł lub 1000 zł, a dla sześcio i więcej osobowego - 600 zł 1200 zł. Projekt na RCL

Dla gospodarstwa 2-3 osobowego bon energetyczny będzie miał wartość 400 zł, dla 4-5 osobowego - 500 zł, a dla sześcio i więcej osobowego - 600 zł.

Tysiące Polaków urodzonych po 2009 r. nie kupią i nie zapalą już legalnie papierosa? Celem wyeliminowanie palenie w kolejnych pokoleniach.

Czy stworzenie pierwszego pokolenia wolnego od nikotyny będzie korzystne dla państw, bo ograniczy liczbę chorób i zgonów ich obywateli, czy niekorzystne, bo spadną dochody z akcyzy i rozwinie się szara strefa? Kolejne państwo próbuje zaostrzyć przepisy antynikotynowe.

Zmiany w Kodeksie pracy jeszcze w 2024 r.? Prawdopodobnie tak

Zmiany w Kodeksie pracy jeszcze w 2024 r.? Taki jest plan.

REKLAMA

Zakaz wprowadzania psów na plaże niezgodny z prawem. Ale nie można psów puszczać wolno – trzeba prowadzić na smyczy i po nich sprzątać

Rzecznik Praw Obywatelskich zajął się sprawą zakazu wprowadzania psów na plaże w gminie Ustronie Morskie, który uchwaliła ta gmina. Najpierw Rzecznik bezskutecznie interweniował u wójta, a potem zaskarżył uchwałę gminy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie. WSA wyrokiem z 4 kwietnia 2024 r. stwierdził nieważność tego zakazu. Ale jednocześnie Sąd wskazał, że nieważność generalnego zakazu wprowadzania psów na plażę nie oznacza dowolności postępowania osób, wprowadzających psy na plaże. Cały czas bowiem obowiązują w tej gminie przepisy regulaminu utrzymania czystości i porządku, które zobowiązują właścicieli lub opiekunów do wyprowadzania psów na smyczy na terenach użytku publicznego (a psów ras uznawanych za na smyczy i w kagańcu przez osobę pełnoletnią). Przepisy te nakładają też na właścicieli lub opiekunów zwierząt domowych obowiązek usuwania zanieczyszczeń spowodowanych przez te zwierzęta w miejscach publicznych. To jedna z wielu podobnych spraw. Co jakiś czas samorządy gminne postanawiają zakazać wstępu psom a to do parku, na plażę, czy nawet na cmentarz.

Rząd: wzrost opłat od bogatych firm aż o 200%. Opozycja: 200% to żadna podwyżka. Bo inflacja

Wzrost rocznego wskaźnika opłaty telekomunikacyjne na poziomie 0,15% - co stanowi wzrost o 200% w stosunku do stanu obecnego. Sprawdź szczegóły!

REKLAMA