Europejski System Handlu Emisjami (ETS2) to nie jest żadna nowa podatkowa niespodzianka dla Polaków, nie jest też „zabójcą kotłowni i pieców na węgiel”. To mechanizm prawny, który od 2027 roku obejmie emisje CO₂ z sektora transportu drogowego, budownictwa i małych instalacji energetycznych – obszarów dotychczas nieobjętych ETS1. W Polsce narosło wiele nieporozumień: od strachu przed „zabiciem ciepłownictwa lokalnego” po teorie spiskowe o „zamierzeniu pozbawienia Polaków przez UE prawa do ogrzewania domów”. W tym artykule przedstawiamy wyłącznie sprawdzone fakty, oparte na oficjalnych dokumentach Unii Europejskiej, analizach Komisji Europejskiej, Eurostatu i instytucji badawczych - bez spekulacji czy emocji.
- Czym jest ETS2? Definicja i kontekst prawny
- Jak działa ETS2? Mechanizm i struktura
- Dlaczego ETS2 został wprowadzony? Cele i kontekst klimatyczny
- Co oznacza ETS2 dla przeciętnego Polaka? Fakty, nie przepowiednie
- ETS2 - co robić?
Czym jest ETS2? Definicja i kontekst prawny
ETS2 (European Union Emissions Trading System 2) to rozszerzenie istniejącego systemu handlu emisjami dwutlenku węgla (ETS1), wprowadzonego w 2005 roku. ETS1 obejmuje największe źródła emisji: elektrownie, huty, zakłady chemiczne i lotnictwo. ETS1 został ustanowiony na podstawie dyrektywy nr 2003/87/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 13 października 2003 r. ustanawiającej system handlu przydziałami emisji gazów cieplarnianych w UE oraz zmieniająca dyrektywę Rady 96/61/WE. Wersja druga ETS ma zmienić ten system poprzez jego rozszerzenie.
Celem ETS2 jest pokrycie emisji CO₂ z sektorów, które dotąd nie były objęte systemem handlu emisjami – głównie transportu drogowego i budownictwa. Obejmuje on:
- spalanie paliw w pojazdach drogowych (samochody osobowe, ciężarówki, motocykle),
- spalanie paliw w budynkach (m.in. kotły na węgiel, olej, gaz w domach jednorodzinnych, małych budynkach mieszkalnych i usługowych),
- małe instalacje energetyczne (np. kotłownie lokalne o mocy poniżej 20 MW).
W praktyce oznacza to, że producenci paliw (np. benzyny, oleju opałowego, gazu ziemnego, biopaliw) będą musieli nabywać i oddawać uprawnienia do emisji CO₂ za każdą tonę dwutlenku węgla, jaka zostanie wyemitowana podczas spalania ich produktów w UE. To nie jest system poboru opłat od kierowców czy od właścicieli domów - to system na poziomie dostawców paliw.
Jak działa ETS2? Mechanizm i struktura
Mechanizm ETS2 opiera się na zasadzie „cap and trade” – czyli „limit i handel”. Unia Europejska ustala górny limit emisji (cap) dla sektora, a następnie rozdzielają się uprawnienia do emisji (tzw. „pozwolenia na emisję”) między producentów paliw w oparciu o ich udział w rynku. Każdy producent musi posiadać tyle uprawnień, ile ton CO₂ wyemituje przez spalanie sprzedawanego paliwa. Jeśli producent emituje mniej niż jego limit – może sprzedać nadwyżkę innemu producentowi. Jeśli emituje więcej – musi kupić dodatkowe uprawnienia. To tworzy rynki karbonowe, gdzie cena CO₂ jest określana przez popyt i podaż.
W przypadku Polski – jak i innych krajów UE – producenci paliw (np. PKN Orlen, Lotos, Grupa Energa, importerzy gazu ziemnego) będą musieli nabywać uprawnienia. Ich koszty – w postaci dodatkowych opłat – mogą się przekształcić w w podwyżkę cen paliwa dla konsumentów. Zapewne tak właśnie będzie. Ale nie są to „podatki” w tradycyjnym sensie – to koszty związane z emisją, które mają zachęcać do zmniejszania jej poziomu, a będą się przekładać na ceny paliw.
Nie ma bezpośredniego obciążenia domowych użytkowników paliw. Nie będzie żadnego „licznika CO₂” na twoim kotle grzewczym, ani nie będziesz musiał kupować samodzielnie „pozwolenia na ogrzewanie”. To będzie koszt przekazywany przez łańcuch dostaw i zapewne ukryty w cenie końcowej surowca paliwowego – od producenta, przez hurtownię, do stacji benzynowej lub dystrybutora paliwa opałowego, gdzie dokonasz zakupu.
Dlaczego ETS2 został wprowadzony? Cele i kontekst klimatyczny
EU w 2021 roku przyjęła Europejski Zielony Ład (ang. European Green Deal), która zobowiązuje UE do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku oraz obniżenia emisji o 55% do 2030 roku (w stosunku do poziomu z 1990 roku). Dotychczas ETS1 nie pokrywał emisji CO2 z takich sektorów jak transport i budownictwo. Te sektory są jednymi z najszybciej rosnących pod względem emisji. W Polsce np. ponad 30% emisji CO₂ pochodzi z budownictwa i transportu drogowego (dane Eurostat 2023). Wprowadzenie ETS2 to więc logiczne uzupełnienie systemu – nie nowy krok, tylko jego rozwinięcie. Bez tego wyznaczone cele klimatyczne byłyby nie do osiągnięcia, bo zbyt wiele emisji dwutlenku węgla pozostałoby nieobjęte mechanizmem ekonomicznym, który już działa w innych sektorach.
Kluczowe jest też to, że ETS2 nie jest alternatywą dla innych instrumentów – będzie działać równolegle z podatkami akcyzowymi, przepisami o efektywności energetycznej budynków, czy programami modernizacji. Jest tylko jednym z narzędzi dopełniających system.
Co oznacza ETS2 dla przeciętnego Polaka? Fakty, nie przepowiednie
Wokół ETS2 narosło wiele mitów lub półprawd. Warto się zapoznać z tym, jak jest faktycznie.
Czy będzie drożej ogrzewać dom paliwami?
FAKT: Tak, koszty paliw mogą wzrosnąć – ale nie tak drastycznie, jak często się mówi. Dlaczego? Obecnie cena za emisję tony dwutlenku węgla waha się w przedziale 70-80 euro za tonę w ETS1. Jednakże w ETS2 – w pierwszych latach – cena za emisję ma być znacznie niższa niż w ETS1, bo będzie możliwość stopniowego wprowadzania systemu. Szacunki Komisji Europejskiej (choć jeszcze z 2023) wskazują, że w 2027 roku cena w ETS2 może wynosić ok. 30–40 €/tonę CO₂ (czyli ok. 50% realnej ceny za emisję), rosnąc do właściwego poziomu 60–70 €/tonę do 2030 roku. Te dane przenieśmy na przykład.
Przykład:
- 1 litr oleju opałowego emituje około 2,6 kg CO₂,
- przy cenie 40 €/tonę CO₂ daje to koszt dodatkowy w kwocie 0,10 € za litr,
- to oznacza wzrost ceny oleju opałowego o ok. 43 groszy za litr w 2027 roku,
- w 2030 roku – przy cenie 65 €/tonę – wzrost to ok. 73 grosze za litr.
Zatem ETS2 nie znaczy, że olej opałowy zdrożeje o kilka złotych za 1 litr. Obecnie w listopadzie 2025 średnia cena oleju opałowego to ok. 4,20 zł/litr. Wzrost o 43 groszy w 2027 r. to ok. 10%, a w 2030 r. wzrost o 73 grosze to ok. 17% – więc jeszcze nie katastrofa, choć oczywiście sygnał do podwyżek. Daleko jednak do kilkuzłotowych podwyżek.
Czy benzyna i diesel będą droższe?
FAKT: tak, ale ceny wzrosną stopniowo, oraz nie tak znacznie jak się mówi. Niekiedy można było się zapoznać z informacjami, że ceny paliw na stacjach zdrożeją o kilka złotych w związku z wprowadzeniem ETS2. Patrząc na twarde dane oraz ceny emisji dwutlenku węgla, nie wydaje się to realnym skutkiem wprowadzenia ETS2. Być może natomiast producenci paliw będą widzieli w tym okazję do podwyższenia cen bardziej, niż wynika to z ETS2, aby zwiększyć swoje marże oraz zrzucając całą winę na ETS2. Popatrzmy ponownie na przykład:
1 litr benzyny emituje ok. 2,3 kg CO₂, co przy spodziewanej cenie 40 €/tonę emisji w 2027 r. spowoduje to dodatkowy koszt na poziomie 0,09 €/l. Oznacza to wzrost ceny benzyny o ok. 0,38 zł za litr w 2027 roku. Jest to poziom daleki od wzrostu o 1 zł, a co dopiero o kilka złotych.
Trzeba natomiast przyznać, że w skali roku podwyżka będzie odczuwalna. Dla kierowcy przejeżdżającego 15000 km rocznie i spalającego 8 l/100 km, co daje zużycie na poziomie 1200 l benzyny rocznie, przełoży się na dodatkowy koszt 456 zł w skali roku.
Natomiast patrząc na rok 2030 i zakładając cenę 70 €/tonę emisji spowoduje to wtedy dodatkowy koszt na poziomie 0,16 €/l. Oznacza to wzrost ceny benzyny o ok. 0,69 zł za litr w 2030 roku. Jest to poziom nadal daleki od wzrostu o 1 zł, a przy powyższych założeniach (kierowca przejeżdżający 15000 km rocznie, przy spalaniu 8 l/100 km), w skali roku oznacza to 828 zł więcej na benzynę. To niemało, ale wciąż daleko od poziomu wzrostów z 2022 r. spowodowanego wojną w Ukrainie.
Czy ETS2 zabije kotłownie na węgiel?
CZĘŚCIOWY MIT: ETS2 nie oznacza sam z siebie likwidacji kotłowni na węgiel (czy to "osiedlowych", czy przy domach jednorodzinnych). Ale może przyspieszyć ich zanikanie oraz przechodzenie na inne źródła ciepła, bo piece na węgiel będą stawały się coraz mniej opłacalne ekonomicznie, ze względu na szereg regulacji, a nie tylko ETS2, m. in. "zakaz kopciuchów", programy "czyste powietrze", efektywność energetyczną budynków, oraz także opłaty związane z wprowadzaniem węgla do obrotu. 1 kg węgla kamiennego emituje przy spalaniu przynajmniej 2,4 kg dwutlenku węgla, jeżeli nie jest zanieczyszczony i jest dobrej jakości. Przykładowo, gaz ziemny emituje przy spalaniu nawet o połowę CO2. Oczywiście zagłębiając się w szczegóły, można brać pod uwagę jeszcze kaloryczność i sprawność w przetwarzaniu energii ze spalania na ciepło. Wzrost kosztów na poziomie producenta przełoży się na jeszcze wyższy koszt węgla.
Ale z samego ETS 2 nie wynika jeszcze:
- zakaz spalania węgla,
- obowiązek likwidacji kotłowni zbiorczych,
- obowiązek likwidacji indywidualnych kotłów na węgiel.
Trzeba zauważyć, że oczywiście ETS2 wzmocni trend odchodzenia od węgla. W Polsce, głównie w ramach programów "czyste powietrze" zlikwidowano ponad 1,5 mln kotłów na węgiel, a w 2023 roku już tylko 32% domów korzystało z węgla jako głównego źródła ogrzewania (dane GUS). A jeszcze w latach 90. XX wieku, węgiel był raczej oczywistym wyborem jako źródło ciepła w domostwach. Jeszcze aktualniejsze dane z 2025 r. wskazują, że liczba tak zwanych "kopciuchów" w marcu 2025 r. wynosiła już tylko ok. 1,3 mln, a w ogóle pieców na paliwo stałe było ok. 3,4 mln (w tym na węgiel, ale też np. na pellet). To pokazuje, że udział pieców na węgiel w źródłach ogrzewania domów systematycznie spada. Nawet w samych kotłach na paliwo stałe, udział węgla zmalał do ok. 1/3.
ETS2 - co robić?
Warto zatem podejść do ETS2 na chłodno i przede wszystkim analizować twarde dane, liczby i statystyki. Oczywiście temat pozostaje dynamiczny, jako że możliwe jest odsunięcie w czasie obowiązywania ETS2 o jeden rok, a bardzo możliwe, że w takiej perspektywie czasowej jeszcze zostaną w nim dokonane modyfikacje, pod naciskiem części państw UE.
Dyrektywa 2003/87/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 13 października 2003 r. ustanawiająca system handlu przydziałami emisji gazów cieplarnianych we Wspólnocie oraz zmieniająca dyrektywę Rady 96/61/WE (Dz.U. L 275 z 25.10.2003, s. 32 ze zm.)