Nawet w zakładzie pracy, w którym praca jest wykonywania według stałego harmonogramu i w z góry określonych godzinach pracy, mogą zdarzyć się niespodziewane sytuacje. Jeśli pracownik musi dostosować się do takich nagłych zmian, przysługuje mu rekompensata.
- Normy czasu pracy wynikają z przepisów
- Dniem wolnym od pracy nie zawsze jest sobota
- Za taką pracę, pracownik dostanie cały dzień wolnego
Normy czasu pracy wynikają z przepisów
Na gruncie obowiązujących przepisów czasem pracy jest czas, w którym pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy. Zasadą jest , że nie może on przekraczać 8 godzin na dobę i przeciętnie 40 godzin w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym 4 miesięcy. Od zasady tej istnieją oczywiście wyjątki, jednak śmiało można powiedzieć, że zdecydowana większość pracowników świadczy pracę od poniedziałku do piątku przez 8 godzin pomiędzy godziną 7 a 17. W takich przypadkach rozliczanie czasu pracy nie nastręcza wielu trudności, które występują w takich branżach jak handel, gastronomia, ochrona zdrowia, czy transport i komunikacja. Jednak nawet wówczas, gdy praca odbywa się według stałego harmonogramu i w z góry określonych godzinach, mogą pojawić się niespodziewane sytuacje, które wymuszą na pracodawcach i pracownikach wprowadzenie w organizacji pracy zmian będących odstępstwem od reguły. Zazwyczaj w takich przypadkach przepisy zapewniają pracownikom odpowiednią rekompensatę, jednak w zależności od okoliczności, może ona przybierać różną postać.
Polecamy: Kalendarz 2026
Dniem wolnym od pracy nie zawsze jest sobota
Dniem wolnym od pracy z tytułu pięciodniowego tygodnia pracy w większości przypadków jest sobota. Nie jest to jednak regułą i w niektórych branżach, szczególnie usługowych, jako dzień wolny wyznaczany jest inny dzień tygodnia. Tak jest często w gabinetach kosmetycznych czy fryzjerskich, gdzie świadczenie pracy w sobotę jest znacznie bardziej pożądane niż wykonywanie jej np. w poniedziałek. Może również być tak, że dzień wolny nie jest wyznaczony na stałe i na przestrzeni miesiąca zmienia się. Niezależnie od tego, który dzień tygodnia jest dla pracownika takim dniem wolnym, ustawodawca przewidział, że w razie:
1) konieczności prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska albo usunięcia awarii;
2) szczególnych potrzeb pracodawcy,
jeżeli wykonywał on pracę w dniu wolnym od pracy wynikającym z rozkładu czasu pracy w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy, przysługuje mu w zamian inny dzień wolny od pracy udzielony do końca okresu rozliczeniowego, w terminie z nim uzgodnionym.
Polecamy: Kodeks pracy 2025. Praktyczny komentarz z przykładami
Za taką pracę, pracownik dostanie cały dzień wolnego
Stosowanie tej regulacji wywołuje w praktyce pewne wątpliwości. Warto więc wyjaśnić, że przepis ten jest podstawą do udzielenia pracownikowi całego dnia wolnego, niezależnie od tego, jak długo świadczył on pracę w dniu wolnym. Oznacza to, że nawet w sytuacji, gdy pracownik, dla którego dniem wolnym jest sobota, stawi się w zakładzie pracy i będzie wykonywał swoje obowiązki jedynie przez 2 godziny, to i tak będzie mu z tego tytułu przysługiwał cały dzień wolny. Co więcej, pracodawca nie może jednostronnie zdecydować o tym, kiedy takiego dnia udzieli. Musi zrobić to do końca okresu rozliczeniowego, a konkretny termin ma obowiązek ustalić z pracownikiem. To oczywiście jest plusem z punktu widzenia pracownika, jednak jednocześnie może przysparzać kłopotów pracodawcy. Jeśli bowiem pracownik nie będzie chciał aktywnie uczestniczyć w ustalaniu tego terminu, udzielenie wolnego w ustawowo przewidzianym czasie może okazać się niemożliwe. Konsekwencją tego będzie konieczność wypłacenia pracownikowi stosownego dodatku z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych w związku z przekroczeniem normy średniotygodniowej.
art. 129, art. 1511, art. 1513 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (j.t. Dz.U. z 2025 r. poz. 277)