Jakie prawa ma użytkownik serwisów społecznościowych?

Podstawowa Zasada : Wszystko, co nosi w sobie cechę oryginalności, a to m.in. fotografie, pliki muzyczne i filmowe, strony www, artykuły, blogi i inne wpisy, mające cechy utworu, podlega ochronie.
Każdy użytkownik internetu powinien pamiętać o tym, że publikując swoje zdjęcie albo dzieło w serwisie społecznościowym pozwala na zapoznanie się z nim innym osobom, ale w żadnym wypadku nie pozwala na jego wykorzystanie i rozpowszechnianie przez innych użytkowników jako własnego. Twórcy przysługują bowiem osobiste i majątkowe prawa autorskie do zamieszczanych treści i jeśli ktoś chce z nich skorzystać, powinien poprosić o zgodę na to i zapłacić stosowne wynagrodzenie. Nikt poza autorem nie może sobie przypisywać praw do danego utworu albo projektu, ani decydować o jego formie i treści.
Zobacz: Znieważenie funkcjonariusza na portalu społecznościowym
Niezależnie od powyższego, w sieci mamy możliwość chronienia także swojego wizerunku, nicku czy pseudonimu. Uprawniony zawsze może zgłosić naruszenie swoich praw autorskich, dóbr osobistych bądź regulaminu webmasterowi, a w serwisach typu nk.pl istnieje specjalna funkcja, dzięki której każde nadużycie jest automatycznie zgłaszane administratorowi serwisu.
Co zrobić, gdy ktoś zamieścił w serwisie społecznościowym moje zdjęcie bez mojej zgody?
Należy pamiętać, że nie tylko obraźliwe treści lub wypowiedzi mogą stanowić naruszenie naszego prawa do wizerunku. Również samo nawet zaznaczenie osoby na zdjęciu, dzięki któremu można ustalić jej tożsamość może zostać zgłoszone jako nadużycie wraz z żądaniem usunięcia znacznika ze zdjęcia lub filmu, na którym nas oznaczono. Przykładowo, na Facebook-u skorzystać można z funkcji „usuń znacznik”, dzięki czemu jego powiązanie z profilem zostanie usunięte. Na nk.pl mamy natomiast możliwość odpięcia pinezki. Jednocześnie warto pamiętać, że już zakładając profil w serwisach społecznościowych mamy prawo dbać o własną prywatność i zablokować możliwość oznaczania nas na fotografiach.
Ktoś się pode mnie podszywa? Co teraz?
Zakładanie fikcyjnych profili w serwisach społecznościowych jest niedozwolone. Jeśli tylko dowiemy się o takim naruszeniu, należy je niezwłocznie zgłosić administratorowi portalu. Na Facebooku istnieje specjalna funkcja „zgłoś/zablokuj tę osobę”. Po jej uruchomieniu fikcyjne konta są weryfikowane, a następnie trwale kasowane. Ponadto, trzeba pamiętać, że korzystanie z naszego wizerunku bez naszej zgody jest zabronione. Mamy kilka możliwości chronienia się przed tego typu sytuacjami. Przede wszystkim warto pamiętać o możliwości zablokowania swojego profilu przed dostępem osób nam nieznanych i o możliwości przyjmowania do znajomych tylko ludzi naprawdę bliskich, którym ufamy. W ustawieniach profilu w serwisach społecznościowych jest szereg funkcji, które mają za zadanie zapewnienie ochrony naszej prywatności np. przez zablokowanie galerii naszych zdjęć, informacji prywatnych czy uzyskanie wpływu na to, kto może oglądać nasz profil.
Zobacz: Upublicznienie wizerunku na portalu społecznościowym
Co zrobić, gdy ktoś narusza moje prawa w sieci?
W pierwszej kolejności, powinniśmy zażądać od webmastera (lub właściciela domeny czy danego profilu) natychmiastowego usunięcia zamieszczonych na stronie treści, a w następnej kolejności, w przypadku braku właściwej reakcji, trzeba zwrócić się service providera (a więc usługodawcy świadczącego usługę hostingu) z żądaniem zablokowania dostępu do danych i treści zamieszczonych na danej stronie internetowej, domenie czy profilu. Portale społecznościowe nie odpowiadają za przechowywane dane, o ile nie wiedzą o ich bezprawności. Natomiast po otrzymaniu urzędowego zawiadomienia lub wiarygodnej wiadomości o bezprawności przechowywanych danych powinny natychmiast usunąć te dane bądź przynajmniej czasowo zablokować do nich dostęp w celu wyjaśnienia zaistniałego problemu.
Kiedy do sądu?
Gdy samo zawiadomienie o bezprawności i wezwanie do zaprzestania naruszeń nie skutkuje, kolejnym krokiem na drodze ochrony naszych praw jest skierowanie sprawy do właściwego sądu.
Jeśli serwis społecznościowym odmówi usunięcia lub zablokowania dostępu do danych, osoba poszkodowana może, jeszcze przed wytoczeniem powództwa, wystąpić do sądu z wnioskiem o jego zabezpieczenie, polegającym na uniemożliwieniu dostępu do danych zawartych w serwisie. Zabezpieczenia takie udzielane są dość szybko i jako natychmiast wykonalne stanowią dla service providerów wystarczającą podstawę do tymczasowej blokady danych, do czasu prawomocnego zakończenia postępowania o ochronę praw autorskich lub wizerunku. Taki sposób zabezpieczenia pozwala na zmniejszenie powiększania się doznanych szkód i gwarantuje nam, że po wydaniu prawomocnego orzeczenia, łatwiej zostanie przywrócona sytuacja sprzed dokonania naruszeń.
Co zrobić, gdy ktoś przypisuje sobie moje prawa albo narusza moją własność? Jak się bronić przed sytuacją, kiedy sprawca po prostu usuwa ze swojego serwera strony WWW, zawierające kwestionowane przez nas treści i twierdzi, że prawa nigdy nie złamał?
Zgodnie z ustawą o prawie autorskim, istnieje szereg możliwości radzenia sobie z sytuacjami kradzieży albo naruszenia własności intelektualnej. Autor może, nawet przed wytoczeniem powództwa, wystąpić do sądu z żądaniem zobowiązania naruszyciela lub osoby trzeciej, która nawet w dobrej wierze i bez świadomości bezprawności zetknęła się z naruszeniem praw autorskich, jeśli m.in. korzystała ona z usług naruszających prawa autorskie lub świadczyła ona usługi wykorzystywane w działaniach naruszających te prawa, a wykonywane przez nią czynności były dokonywane w celu osiągnięciu pośrednio lub bezpośrednio zysku do ujawnienia informacji i przedstawienia dokumentów na temat pochodzenia produktu, sieci dystrybucji, ilości i ceny usług naruszających autorskie prawa majątkowe (tzw. roszczenie informacyjne). Możemy też złożyć wniosek do sądu o zabezpieczenie dowodów, a sąd może orzec zakaz usuwania z sieci określonych treści w czasie toczącego się procesu. Możemy samodzielnie zlecić notariuszowi sporządzenie protokołu z czynności wejścia na daną stronę, co oznacza w praktyce potwierdzenie przez notariusza, że w danym dniu wszedł on na określoną stronę i znalazł tam np. splagiatowany artykuł. Do protokołu z takiej czynności załącza się print screeny stron www. W trakcie toczącego się procesu istnieje możliwość, by biegły sądowy sporządził kopie określonych stron internetowych. Kolejnym dowodem potwierdzającym naruszenie mogą też być zeznania świadków, którzy w tym samym czasie na różnych komputerach zapoznają się z kwestionowanymi treściami, a następnie potwierdzą ten fakt w sądzie, który ostatecznie oceni wartość wszystkich zebranych przez nas dowodów na naruszenie prawa.
Jak widać, nawet w anonimowym świecie internetu, nie jesteśmy pozbawieni praw i możemy dochodzić sprawiedliwości w przypadku naruszenia naszej prywatności lub własności. Jednak zanim dojdzie do jakichkolwiek nadużyć, warto samemu wcześniej zadbać o bezpieczeństwo przez wykorzystanie instytucji zagwarantowanych przez samych administratorów portali społecznościowych.
Autor:
Agata Kowalska- radca prawny z Kancelarii Chabasiewicz Kowalska Partnerzy

- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat
Komentarze(0)
Pokaż: