REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Liczba zachorowań na koronawirusa systematycznie rośnie, zabrakło szczepionek przeciwko krakenowi – najnowszej wersji choroby i niczego wykluczyć nie można.
Jeśli przedsiębiorca oferuje bezpłatny okres próbny, który po zakończeniu automatycznie przekształca się w abonament płatny, musi poinformować klienta o jego prawie do odstąpienia od umowy w sposób jasny, zrozumiały i dokładny. W przeciwnym razie zamiast 14 dni konsument będzie miał aż 12 miesięcy na odstąpienie od umowy.
Krajowa Informacja Skarbowa (KIS) wyjaśniła, że podatnicy, którzy odstąpili od umowy o prowadzenie Indywidualnego Konta Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE), nie powinni być obciążani podatkiem dochodowym od wpłaconych środków. Organ odwołał się do ustawy o prawach konsumenta, która stanowi, że odstąpienie od umowy na odległość powoduje, że umowa ta jest uznawana za niezawartą.
Krajowa Informacja Skarbowa (KIS) wyjaśniła, że z uwagi na to, że spółka zamierza odstąpić od przedwstępnej umowy sprzedaży, nie dojdzie do czynności opodatkowanej i w związku z brakiem bezpośredniego związku między otrzymaniem zaliczki a czynnością opodatkowaną, dojdzie do zmiany prawa do obniżenia podatku należnego o podatek naliczony VAT. Z uwagi na to, spółka powinna dokonać korekty podatku za okres, w którym nastąpi odstąpienie od przedwstępnej umowy sprzedaży nieruchomości, a nie w momencie zwrotu zaliczki.
REKLAMA
Wykonanie przysługującego konsumentowi prawa do odstąpienia od abonamentu zamówionego na odległość, początkowo bezpłatnego i podlegającego automatycznemu przedłużeniu, jest gwarantowane tylko jeden raz. Odmiennie rzecz się ma, jeżeli konsument nie został dostatecznie poinformowany o łącznym koszcie abonamentu.
Nowy wariant koronawirusa o symbolu BA.2.86 i nazwie Pirola wykryto w ostatnich dniach w czterech różnych krajach u sześciu pacjentów. Naukowcy wskazują, że Pirola jest już obecny w wielu krajach, a zakażenie nim wykrywa się u osób, które w ostatnim czasie nie podróżowały. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) twierdzi, że jest jeszcze jest za mało badań i obserwacji, by jednoznacznie ocenić jak groźny jest ten wariant koronawirusa.
Ze strachu przed koronawirusem, pewien mieszkaniec Australii zdecydował się przenieść do "hermetycznego namiotu" z filtrem powietrza. Internaucie po jego wpisie w mediach społecznościowych są podzieleni.
Oficjalny koniec pandemii, czyli odwołanie stanu zagrożenia epidemicznego, nastąpi 1 lipca. Choć informację tą uznać można za radosną, bo jest to symboliczne zakończenie trudnych trzyletnich zmagań z koronawirusem, które wywróciły do góry nogami życie znacznej części świata, oznacza wiele zmian dla pracodawców i pracowników. Komentuje dr Paweł Łuczak z Wydziału Zarządzania UŁ.
REKLAMA
"Cały czas obserwujemy zejście ze szczytu fali covidowej. Spadki zakażeń są na poziomie 30 proc. Za nimi podąża spadek hospitalizacji" – napisał na Twitterze szef MZ. Zatem co dalej ze stanem epidemicznym w Polsce?
Minister zdrowia Adam Niedzielski ocenił, że zbliżamy się do szczytu kolejnej fazy covidowej w Polsce. Według niego obecne wzrosty zakażeń, to z jednej strony ich urealnienie spowodowane powszechnym stosowaniem testów combo, a z drugiej – występowanie podwariantu kraken.
Szczepionka na COVID-19. Od 27 grudnia 2020 r., gdy rozpoczęły się w Polsce szczepienia przeciw COVID-19, podano 57 860 217 szczepionek – wynika z danych zamieszczonych we wtorek na stronach rządowych.
Hans Kluge, dyrektor regionalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na Europę, przyznał w niedzielę, że "prawdopodobnym" jest zbliżanie się do końca pandemii koronawirusa na kontynencie
REKLAMA