Skutki wyroku ETS w sprawie ustawy hazardowej

fot. shutterstock / ShutterStock
Albo polskie sądy uznają roszczenia firm hazardowych, a to oznacza, że ustawa nie powinna być stosowana, albo je odrzucą i wówczas nic się nie zmieni - takie będą konsekwencje czwartkowego wyroku ETS w sprawie ustawy o grach hazardowych.

Na los ustawy hazardowej będzie miał też wpływ wyrok polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Na rozpatrzenie czeka bowiem pytanie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu. W grudniu 2010 r. poznański sąd spytał TK o zgodność z konstytucją art. 135 ust. 2 ustawy o grach hazardowych.

W świetle tego przepisu firmy, które przed 2010 r., a więc przed wejściem w życie tej ustawy, zarabiały na grach na automatach o niskich wygranych, nie mogą ubiegać się o zmianę miejsca urządzania gry. Ten sam przepis stał się powodem jednej z trzech skarg, które swój finał znalazły w czwartek w Trybunale Sprawiedliwości UE (potocznie zwanym Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości).

Nie jest jeszcze znany termin rozprawy przed Trybunałem Konstytucyjnym, ale nawet jeśli Trybunał orzekłby, że art. 135 ust. 2 jest niekonstytucyjny, to i tak nie przesądzi to o losie całej ustawy o grach hazardowych.

Większe znaczenie dla jej legalności będzie miało to, jak po czwartkowym wyroku ETS będą orzekać polskie sądy administracyjne. W wyroku tym unijny Trybunał stwierdził, że przepisy ustawy o grach hazardowych stanowią potencjalnie "przepisy techniczne" w rozumieniu unijnej dyrektywy 98/34. To oznacza, że Polska powinna była przekazać projekt ustawy Komisji Europejskiej, ale tylko - jak zastrzegł ETS - "w wypadku ustalenia, iż przepisy te wprowadzają warunki mogące mieć istotny wpływ na właściwości lub sprzedaż" automatów do gier o niskich wygranych. Dlatego właśnie Trybunał użył tu sformułowania "potencjalnie".

Unijny Trybunał wyraźnie więc przekazał pałeczkę polskim sądom. Jeśli uznają one racje firm hazardowych, oznaczać to będzie, że kwestionowane przed ETS przepisy były "przepisami technicznymi". A to z kolei prowadzi do wniosku, że Polska powinna była przekazać Komisji Europejskiej cały projekt ustawy o grach hazardowych, a nie tylko przepisy, które przekazała.

Obowiązek taki wynika ze wspomnianej dyrektywy 98/34. Dyrektywa ta bowiem gwarantuje wszystkim państwom członkowskim UE, że będą powiadamiane o przepisach technicznych planowanych przez inne państwo unijne. Słowem, wszystkie państwa UE muszą powiadamiać Komisję (w języku prawnym nazywa się to "notyfikowaniem") o swoich projektach dotyczących przepisów technicznych. Mało tego, muszą to robić niezwłocznie (przewidziany wyjątek nie ma zastosowania do ustawy hazardowej) i zasadniczo muszą wstrzymać na trzy miesiące proces uchwalania ustawy. To konieczne, by Komisja Europejska i inne państwa członkowskie mogły wyrazić opinie, czy projektowane przepisy są barierą w swobodzie zakładania przedsiębiorstw, świadczenia usług i przepływu towarów.

Jeśli w świetle przyszłych wyroków polskich sądów administracyjnych okaże się, że kwestionowane przepisy ustawy hazardowej były "przepisami technicznymi", to naruszenie obowiązku ich notyfikacji będzie skutkować tym, że przepisy te nie mogą być stosowane wobec polskich obywateli i firm. Słowem, polskie sądy nie powinny ich stosować. Potwierdzają to wcześniejsze wyroki ETS. Przykładowo w wyroku z 30 kwietnia 1996 r. (sprawa C-194/94 CIA Security International) Trybunał wskazał, że obowiązek notyfikacji jest bezwarunkowy i wystarczająco precyzyjny, by jednostki mogły się na niego bezpośrednio powoływać przed sądem krajowym.

Taki obrót sprawy będzie dawał podstawę polskim firmom hazardowym do wniesienia sprawy o odszkodowanie z powództwa cywilnego.

Jeśli natomiast ostateczny werdykt polskich sądów administracyjnych będzie niekorzystny dla firm hazardowych, będzie to oznaczać, że kwestionowane przepisy ustawy hazardowej nie są "przepisami technicznymi" w rozumieniu dyrektywy 98/34. W efekcie czego Polska nie musiała przedstawiać Komisji Europejskiej całego projektu ustawy.

Trudno przewidzieć, jakie będą werdykty sądów, bo - jak stanowi konstytucja - polskie sądy są niezależne od władzy, a sędziowie - niezawiśli. Z całą pewnością nie będzie tak, że wszystkie muszą orzec jednakowo. W Polsce nie ma prawa precedensu. Ewentualnie tylko, jeśli pojawiałaby się rozbieżność w wyrokach, Naczelny Sąd Administracyjny będzie mógł podjąć uchwałę mającą na celu wyjaśnienie wątpliwości.

Polskie sądy nie będą natomiast orzekać wprost, czy zaskarżane przepisy są "przepisami technicznymi". W tym zakresie ETS dał już poniekąd wskazówkę - polskie sądy mają ustalić, czy przepisy te wprowadzają warunki "mogące mieć istotny wpływ na właściwości lub sprzedaż" automatów do gier o niskich wygranych. Jeśli sędziowie orzekną, że przepisy ustawy hazardowej wprowadzają takie warunki, oznaczać to będzie, że są to "przepisy techniczne", a zatem powinny być notyfikowane. Jeśli sądy orzekną, że przepisy te nie wprowadzają wskazanych przez ETS warunków, to w konsekwencji Polska nie musiała powiadamiać o nich Komisji Europejskiej.

Czwartkowy wyrok ETS nie daje podstawy firmom hazardowym do kwestionowania wszystkich przepisów ustawy. Trybunał badał bowiem wyłącznie przepisy dotyczące zakazu wydawania, przedłużania i zmiany zezwoleń na prowadzenie działalności w zakresie gier na automatach o niskich wygranych poza kasynami (art. 129, art. 135 i art. 138). Czyli, że nie można powoływać się na wyrok ETS w skardze np. na art. 139 ustawy, który określa zryczałtowaną stawkę podatku od gier.

Sprawy dotyczące ustawy hazardowej wiążą się z dużymi pieniędzmi i jest prawdopodobne, że nie zakończą się na etapie pierwszej instancji, czyli wojewódzkich sądach administracyjnych. Przegrani - niezależnie od tego, czy będzie to firma hazardowa czy izba skarbowa - będą prawdopodobnie składać skargi kasacyjne do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Na wyroki tych ostatnich przyjdzie więc poczekać.

Z dotychczasowych orzeczeń wynika, że ETS w odniesieniu do takich form hazardu, jak gry na automatach, dopuszcza daleko idącą swobodę reglamentacji - sięgającą aż po jej zakazanie. Jedyne zastrzeżenie jest takie, że przepisy nie powinny mieć charakteru dyskryminującego. W wielu orzeczeniach ETS podkreślał, że nie są niezgodne z przepisami prawa wspólnotowego ewentualne krajowe ograniczenia prowadzenia działalności w zakresie gier hazardowych, np. związane z zezwoleniem na jej urządzanie wyłącznie w określonych miejscach (kasynach), jeżeli są uzasadnione względami polityki społecznej, porządku publicznego, moralności czy też służą przeciwdziałaniu nadużyciom finansowym.

"Czwartkowy wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE niczego nie zmienia, jest korzystny dla resortu finansów, a nie dla firm hazardowych" - oświadczył w piątek podczas spotkania z dziennikarzami wiceminister finansów, szef Służby Celnej Jacek Kapica. "Sprawa wraca do sądu krajowego. Z naszego punktu widzenia jest to wyrok pozytywny, ponieważ Europejski Trybunał Sprawiedliwości nie rozstrzygnął na korzyść branży hazardowej" - powiedział Kapica.

"Z wyroku jasno wynika, że ETS nie stwierdził, aby przepisy ustawy o grach hazardowych były przepisami technicznymi i jako takie wymagały notyfikacji w Unii Europejskiej. Stąd w wyniku wyroku nie zostały one automatycznie usunięte z polskiego prawa. Branża hazardowa przegrała tę sprawę" - podkreślił wiceminister, który odpowiadał za prace nad ustawą hazardową. "Ministerstwo Finansów jest usatysfakcjonowane z wyroku, ponieważ przepisy te nadal funkcjonują w polskim prawie" - dodał.

Kapica tłumaczył, że w orzeczeniu Trybunał stwierdził, iż "przepisy ustawy o grach hazardowych nie są specyfikacjami technicznymi, nie marginalizują rynku automatów do gier o niskich wygranych, a to, czy mają wpływ na właściwość i obrót automatami na jednolitym rynku UE ma wyjaśnić polski sąd administracyjny".

Kapica oświadczył, że ustawa o grach hazardowych nie ogranicza możliwości przeprogramowywania automatów do gier o niskich wygranych oraz nie ogranicza możliwości obrotu tymi automatami na jednolitym rynku UE. "Stąd te przepisy nie są przepisami technicznymi i nie wymagały notyfikacji" - podkreślił.

Nowe emerytury – praktyczny przewodnik

Infor.pl
Wpłaty do PPK nalicza się od całego wynagrodzenia uczestnika PPK [Przykłady]
07 maja 2025

Jeśli uczestnikowi PPK przysługuje np. pakiet medyczny, finansowany w całości przez pracodawcę, również od wartości tego pakietu należy obliczyć i pobrać wpłaty do PPK. Wyjątek stanowi sytuacja, gdy uczestnik PPK nie otrzymał w danym miesiącu żadnego wynagrodzenia poza tym świadczeniem – w takim przypadku pracodawca nie ma z czego pobrać wpłat do PPK finansowanych przez uczestnika.

Jak zmieni się rata kredytu i zdolność kredytowa po obniżce stóp procentowych o 0,5 pkt proc.
07 maja 2025

Rada Polityki Pieniężnej najprawdopodobniej obniży 7 maja 2025 r. poziom stóp procentowych o 0,5 pkt proc. Takiej obniżki oczekuje największa liczba ekonomistów i ekspertów rynku finansowego. W teorii taka obniżka zmniejszy ratę kredytu z oprocentowaniem zmiennym, na kwotę 500 000 zł, o ok. 172 zł. W praktyce w części przypadków rata spadnie jeszcze mocniej. Dotyczy to kredytów z oprocentowaniem opartym na stawce WIBOR 6M, która spadła już o 0,79 p.p. W rezultacie rata wspomnianego kredytu spadnie o 271 zł. Taka obniżka stóp procentowych nieco poprawi też dostępność kredytów hipotecznych. Zdolność kredytowa wzrośnie o ok. 5%. Jeśli ktoś na początku kwietnia mógł uzyskać kredyt na 500 000 zł, to po obniżce będzie to ok. 525 000 zł.

Zakaz mediów społecznościowych dla dzieci do 16 roku życia w Nowej Zelandii. Jak powinno być w Polsce? [SONDA]
07 maja 2025

Zakaz korzystania z mediów społecznościowych dla osób do 16 roku życia - taki projekt przedstawił premie Nowej Zelandii. Popiera go 68% społeczeństwa. W Australii zakaz mediów społecznościowych dla dzieci do 16 lat ma wejść w życie pod koniec 2025 roku. Jak powinno być w Polsce? Zagłosuj w sondzie.

Matura 2025. Arkusze egzaminu maturalnego w 2025 r.: język rosyjski, poziom podstawowy
07 maja 2025

W środę, 7 maja 2025 r. o godz. 9:00 rozpoczął się trzeci dzień egzaminów maturalnych. Dziś o godz. 9:00 maturzyści rozpoczęli egzaminy z języka angielskiego, języka francuskiego, języka hiszpańskiego, języka niemieckiego, języka rosyjskiego, języka włoskiego na poziomie podstawowym.

Matura 2025. Arkusze egzaminu maturalnego w 2025 r.: język włoski, poziom podstawowy
07 maja 2025

W środę, 7 maja 2025 r. o godz. 9:00 rozpoczął się trzeci dzień egzaminów maturalnych. Dziś o godz. 9:00 maturzyści rozpoczęli egzaminy z języka angielskiego, języka francuskiego, języka hiszpańskiego, języka niemieckiego, języka rosyjskiego, języka włoskiego na poziomie podstawowym.

Matura 2025. Arkusze egzaminu maturalnego w 2025 r.: język niemiecki, poziom podstawowy
07 maja 2025

W środę, 7 maja 2025 r. o godz. 9:00 rozpoczął się trzeci dzień egzaminów maturalnych. Dziś o godz. 9:00 maturzyści rozpoczęli egzaminy z języka angielskiego, języka francuskiego, języka hiszpańskiego, języka niemieckiego, języka rosyjskiego, języka włoskiego na poziomie podstawowym.

Matura 2025. Arkusze egzaminu maturalnego w 2025 r.: język hiszpański, poziom podstawowy
07 maja 2025

W środę, 7 maja 2025 r. o godz. 9:00 rozpoczął się trzeci dzień egzaminów maturalnych. Dziś o godz. 9:00 maturzyści rozpoczęli egzaminy z języka angielskiego, języka francuskiego, języka hiszpańskiego, języka niemieckiego, języka rosyjskiego, języka włoskiego na poziomie podstawowym.

Matura 2025. Arkusze egzaminu maturalnego w 2025 r.: język francuski, poziom podstawowy
07 maja 2025

W środę, 7 maja 2025 r. o godz. 9:00 rozpoczął się trzeci dzień egzaminów maturalnych. Dziś o godz. 9:00 maturzyści rozpoczęli egzaminy z języka angielskiego, języka francuskiego, języka hiszpańskiego, języka niemieckiego, języka rosyjskiego, języka włoskiego na poziomie podstawowym.

Matura 2025. Arkusze egzaminu maturalnego w 2025 r.: język angielski, poziom podstawowy
07 maja 2025

W środę, 7 maja 2025 r. o godz. 9:00 rozpoczął się trzeci dzień egzaminów maturalnych. Dziś o godz. 9:00 maturzyści rozpoczęli egzaminy z języka angielskiego, języka francuskiego, języka hiszpańskiego, języka niemieckiego, języka rosyjskiego, języka włoskiego na poziomie podstawowym.

Sejm na żywo: 7 maja [Transmisja online]
07 maja 2025

34. posiedzenie Sejmu - dzień pierwszy. W pierwszym dniu trzydniowego posiedzenia posłowie m.in. będą kontynuowali prace nad projektem nowelizacji tzw. specustawy powodziowej, która przewiduje, że Wody Polskie na kupowanie nieruchomości na terenach szczególnie zagrożonych powodzią do 2034 roku będą miały 800 mln zł.

pokaż więcej
Proszę czekać...