Prezydent Karol Nawrocki podpisał ustawę, która przedłuża obowiązywanie zamrożonych cen energii elektrycznej do 31 grudnia 2025 roku. Nowe przepisy wprowadzają także bon ciepłowniczy, mający wesprzeć gospodarstwa domowe w obliczu rosnących kosztów ogrzewania.
Rząd zdecydował się utrzymać dotychczasowe mechanizmy ochronne dla odbiorców energii elektrycznej. Dzięki nowym przepisom, gospodarstwa domowe w całym kraju nadal będą korzystać z zamrożonej ceny energii na poziomie 500 zł za MWh netto. Ustawa przewiduje również wprowadzenie bonu ciepłowniczego, skierowanego do najbardziej potrzebujących rodzin.
Zamrożenie cen prądu do końca 2025 roku
Nowelizacja przedłuża obecne rozwiązania do końca przyszłego roku. Decyzja o utrzymaniu zamrożonych cen prądu na dotychczasowym poziomie była powszechnie oczekiwana i nie stanowiła zaskoczenia. Gdyby rząd nie zdecydował się na ten krok, maksymalna cena energii elektrycznej dla gospodarstw domowych wzrosłaby już 30 września tego roku do 621 zł/MWh – przekazał ekspert BCC ds. energetyki i transformacji energetycznej Maciej Stańczuk. Jednak znacznie ważniejszym elementem tej ustawy jest bon ciepłowniczy, który pomoże gospodarstwom domowym korzystającym z centralnego ogrzewania – dodał.
Bon ciepłowniczy – wsparcie dla najuboższych
Nowością w ustawie jest bon ciepłowniczy. To instrument pomocy skierowany do gospodarstw domowych, które najbardziej odczuwają skutki rosnących rachunków za ogrzewanie. Bon będzie przyznawany na podstawie kryteriów dochodowych:
- do 3272,69 zł miesięcznie w gospodarstwach jednoosobowych,
- do 2454,52 zł miesięcznie na osobę w gospodarstwach wieloosobowych.
Dodatkowym warunkiem otrzymania wsparcia będzie cena ciepła przekraczająca 170 zł/GJ.
W ocenie Stańczuka, bon ciepłowniczy pomoże gospodarstwom domowym korzystającym z centralnego ogrzewania. Ekspert podkreślił, że takie rozwiązanie jest szczególnie ważne w kontekście nadchodzących podwyżek cen ciepła, które mogą być znaczące ze względu na wciąż wysokie uzależnienie polskiego sektora ciepłowniczego od węgla – ponad 70% ciepłownictwa w Polsce opiera się na tym surowcu – oraz obciążenie systemu podatkiem ETS2, który zacznie obowiązywać w kolejnych latach.