Prezydent Karol Nawrocki złożył podpis. To koniec darmowego leczenia i refundowanych leków dla Ukraińców oraz ograniczenie dostępu do świadczeń socjalnych. Nowe przepisy mają przynieść miliardowe oszczędności i – jak podkreśla Pałac Prezydencki – „zakończyć turystykę socjalną na koszt polskiego podatnika”.
- Ostatni podpis w sprawie pomocy Ukrainie – symboliczny koniec epoki specjalnego traktowania
- Koniec turystyki socjalnej. 800+ tylko dla pracujących i uczących dzieci w Polsce
- Oszczędności dla budżetu i sprawiedliwość wobec Polaków
- Zdrowie już nie za darmo. Ograniczenia w leczeniu i dostępie do leków
- ZUS na straży świadczeń. Kontrole, PESEL i odciski palców
- 2333 zł brutto jako warunek świadczeń. Biznes popiera decyzję prezydenta
- Koniec zbiorowego zakwaterowania i wykwaterowania z ośrodków
- Prezydent stawia warunki – obywatelstwo trudniejsze, a banderyzm karany
- Ustawa – odpowiedź na wcześniejsze weto prezydenta Nawrockiego
- Liczby mówią same za siebie – ilu Ukraińców mieszka w Polsce?
Ostatni podpis w sprawie pomocy Ukrainie – symboliczny koniec epoki specjalnego traktowania
Prezydent RP Karol Nawrocki po raz ostatni podpisał ustawę dotyczącą szczególnej pomocy obywatelom Ukrainy. O fakcie tym poinformował w piątek szef prezydenckiej kancelarii Zbigniew Bogucki. Jak podkreślił, „to jest ostatnia ustawa, która została przez prezydenta w tej formule pomocowej, szczególnej pomocy (...) podpisana, bo dzisiaj nie ma podstaw i nie ma powodów, żeby tego rodzaju działania kontynuować”.
To wydarzenie ma ogromne znaczenie polityczne i społeczne. Oznacza ono zamknięcie kilkuletniego okresu, w którym Ukraińcy mieli dostęp do licznych świadczeń socjalnych i zdrowotnych na preferencyjnych zasadach. Decyzja prezydenta wpisuje się w rosnące oczekiwania Polaków, by zakończyć system, który wielu obywateli uznawało za niesprawiedliwy.
Zbigniew Bogucki dodał także: „Żadnej innej ustawy (w tej sprawie - PAP) pan prezydent już nie podpisze. Musimy przejść na normalne warunki, czyli traktowanie obywateli Ukrainy przebywających na terytorium Rzeczypospolitej w taki sam sposób, jak wszystkich innych obcokrajowców”.
Koniec turystyki socjalnej. 800+ tylko dla pracujących i uczących dzieci w Polsce
Podpisana ustawa uszczelnia system otrzymywania świadczeń rodzinnych przez cudzoziemców. Najważniejsze zmiany dotyczą świadczenia 800+, które odtąd będzie dostępne wyłącznie dla tych obcokrajowców, którzy:
- pracują w Polsce i osiągają co najmniej 50 proc. minimalnego wynagrodzenia (w 2025 roku to 2333 zł brutto),
- mają dzieci uczące się w polskiej szkole,
- nie wyjechali z kraju i są stale obecni w systemie.
Szef Kancelarii Prezydenta nie miał wątpliwości, mówiąc podczas konferencji: „Rozwiązania zawarte w tej ustawie to jest właściwie koniec turystyki z Ukrainy na koszt polskiego podatnika”.
Bogucki dodał także: „to koniec świadczenia 800+, dla obywateli Ukrainy, którzy nie pracują tutaj w Polsce, nie przebywają w Polsce, nie płacą składek, nie płacą podatków, ich dzieci nie chodzą do szkoły”. Taka sytuacja – jak podkreślił – była „zupełnie niezrozumiała, niedopuszczalna, a więc to jest przerwane”.
Oszczędności dla budżetu i sprawiedliwość wobec Polaków
Zmiany w systemie świadczeń mają nie tylko wymiar symboliczny. Rząd liczy na ogromne oszczędności, które mogą wzmocnić finanse państwa. Zbigniew Bogucki wskazał konkretne liczby:
- „doszczelnienia świadczenia 800+ dla tych, którzy nie pracują w Polsce, powoduje prognozowaną oszczędność w 2026 roku na poziomie 270 mln zł”,
- „ograniczenie świadczeń zdrowotnych dla niepracujących obywateli Ukrainy to szacunkowa oszczędność dla budżetu państwa około 75 milionów złotych w 2026 roku, chociaż to rusza od razu, więc mamy do czynienia z konkretnymi oszczędnościami”.
Te dane jasno pokazują, że kończy się czas, w którym państwo polskie finansowało „turystykę socjalną” na tak dużą skalę. Polacy oczekiwali zmian, a decyzja prezydenta i rządu jest odpowiedzią na rosnące społeczne napięcie.
Zdrowie już nie za darmo. Ograniczenia w leczeniu i dostępie do leków
Jednym z najgłośniejszych punktów ustawy jest ograniczenie dostępu do świadczeń zdrowotnych dla obywateli Ukrainy. Do tej pory osoby nieubezpieczone mogły korzystać z szerokiej gamy świadczeń, w tym leczenia stomatologicznego czy programów lekowych. Teraz katalog zostaje drastycznie zmniejszony.
To oznacza, że Ukraińcy, którzy nie pracują i nie odprowadzają składek, nie będą już mogli korzystać z bezpłatnej rehabilitacji, programów lekowych czy pełnego leczenia stomatologicznego. Zmiana jest radykalna, ale rząd podkreśla, że konieczna.
Bogucki mówił o tym otwarcie: nowe regulacje są „sprawiedliwe przede wszystkim wobec Polaków, ale sprawiedliwe wobec tych Ukraińców, którzy pracują, którzy są tutaj naszymi gośćmi, zrozumieli potrzebę uczestniczenia w polskim systemie społeczno-gospodarczym”.
ZUS na straży świadczeń. Kontrole, PESEL i odciski palców
Nowa ustawa wprowadza szereg mechanizmów kontrolnych, które mają uniemożliwić wyłudzanie świadczeń. Najważniejsze z nich to:
- obowiązek posiadania numeru PESEL przez cudzoziemców i ich dzieci,
- comiesięczna weryfikacja aktywności zawodowej przez ZUS,
- sprawdzanie przez Straż Graniczną, czy dana osoba nie opuściła kraju,
- wprowadzenie odcisków linii papilarnych w rejestrach.
ZUS otrzymuje więc rolę kluczowego strażnika świadczeń. Jeśli cudzoziemiec w danym miesiącu nie podejmie pracy, przelew 800+ zostanie automatycznie wstrzymany. To mechanizm, który ma natychmiast eliminować nadużycia i sprawić, że pieniądze będą trafiały tylko do tych, którzy naprawdę integrują się z polskim społeczeństwem.
2333 zł brutto jako warunek świadczeń. Biznes popiera decyzję prezydenta
Nowe przepisy przewidują, że prawo do świadczeń zostanie powiązane z uzyskiwaniem przez cudzoziemców co najmniej 50 proc. minimalnego wynagrodzenia. W 2025 roku próg ten wyniesie dokładnie 2333 zł brutto. To rozwiązanie, które ma odróżniać osoby realnie pracujące i integrujące się w Polsce od tych, którzy chcieliby korzystać ze świadczeń, nie dokładając się do systemu.
Jak podkreśla Andrzej Szmigiel, przewodniczący Zespołu do spraw Współpracy z Ukrainą BCC: „Jako Zespół do spraw Współpracy z Ukrainą z zadowoleniem przyjmujemy podpisanie przez Pana Prezydenta Karola Nawrockiego ustawy przygotowanej przez MSWiA”.
Szmigiel dodaje również, że „brak stosownych regulacji stwarzał chaos i potężne ryzyka zarówno dla strony polskiej jak i ukraińskiej”. Podobnego zdania jest Karolina Samul, sekretarz Zespołu, która zaznacza: „Uzależnienie wypłaty świadczeń dla pracujących i legalnie przebywających cudzoziemców od ich pracy w Polsce jest rozwiązaniem logicznym i dobrym kompromisem”.
Zespół zadeklarował również otwartość na dalszy dialog. „Deklarujemy pełną gotowość do współpracy zarówno z Rządem RP jak i Prezydentem RP aby wspólnie wypracowywać jak najlepsze i najsprawiedliwsze rozwiązania dla wszystkich zainteresowanych” – podkreślił Andrzej Szmigiel. Nie zabrakło też głosu wiceprzewodniczącego Zespołu, Piotra Wojciechowskiego, który stwierdził jasno: „w sprawach tak istotnych jak relacje polsko-ukraińskie nie ma miejsca na spory polityczne. Tutaj musimy działać ponad wszelkimi podziałami”.
Koniec zbiorowego zakwaterowania i wykwaterowania z ośrodków
Kolejną dużą zmianą jest ograniczenie zbiorowego zakwaterowania uchodźców. Od teraz minimalna liczba mieszkańców, aby uznać obiekt za ośrodek zbiorowego zakwaterowania, została podniesiona z 10 do 20. Dodatkowo określono ostateczny termin przyjmowania uchodźców wojennych do takich placówek – 31 października 2025 roku. Wyjątkiem będą jedynie grupy wrażliwe.
Wprowadzono również przepisy pozwalające wojewodzie wykwaterować obywatela Ukrainy z ośrodka w jasno określonych sytuacjach. Tym samym kończy się praktyka bezterminowego pobytu w zbiorowych placówkach.
Prezydent stawia warunki – obywatelstwo trudniejsze, a banderyzm karany
Choć podpisana ustawa nie zawiera wszystkich propozycji prezydenta, Karol Nawrocki nie rezygnuje z dalszych działań. Już w poniedziałek do Sejmu trafią dwa nowe projekty:
- dotyczący wydłużenia okresu ubiegania się o obywatelstwo polskie z 3 do 10 lat stałego pobytu,
- przewidujący zmiany w Kodeksie karnym i ustawie o IPN, by ścigać „wszystkich, którzy będą próbowali, czy będą chcieli szerzyć banderyzm na terytorium Rzeczypospolitej, albo będą chcieli uskuteczniać kłamstwo wołyńskie”.
Bogucki nie pozostawił złudzeń: „Prezydent Rzeczypospolitej nie pozwoli się szantażować i nie pozwoli szantażować Polaków”.
Ustawa – odpowiedź na wcześniejsze weto prezydenta Nawrockiego
Warto przypomnieć, że cała sytuacja to efekt sierpniowego weta prezydenta Nawrockiego, który odrzucił wcześniejszą nowelizację ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Wówczas argumentował, że świadczenia takie jak 800+ powinny trafiać tylko do tych Ukraińców, którzy realnie pracują w Polsce i uczestniczą w życiu społecznym.
Po wecie prezydent przedstawił własny projekt, w którym znalazły się m.in. propozycje podwyższenia kar za nielegalne przekraczanie granicy czy wprowadzenia surowszych kar dla organizatorów takich działań – od 2 do 12 lat więzienia.
Projekt ten miał także wprowadzić sankcje za propagowanie banderyzmu, na równi z zakazem propagowania nazizmu czy komunizmu. Ostatecznie jednak prezydent – po podpisaniu rządowej ustawy – wycofał swój projekt z Sejmu.
Liczby mówią same za siebie – ilu Ukraińców mieszka w Polsce?
Według danych Urzędu do Spraw Cudzoziemców, 1,58 mln obywateli Ukrainy posiada ważne zezwolenia na pobyt w Polsce. Z tego 992 tys. osób przebywa w naszym kraju na podstawie ochrony czasowej.
To ogromna liczba, która jasno pokazuje skalę wyzwań. Dlatego tak istotne staje się wprowadzenie mechanizmów kontroli i sprawiedliwego traktowania – z korzyścią dla Polaków i tych Ukraińców, którzy naprawdę wiążą swoją przyszłość z Polską.