Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) podtrzymał dyrektywę w sprawie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych, kończąc wątpliwości co do jej zgodności z prawem UE. Wyrok oznacza, że państwa członkowskie, w tym Polska, nie mogą już odwlekać wdrożenia przepisów, które mają wzmocnić układy zbiorowe i zapewnić godne płace minimalne. „Nie ma już żadnych wymówek” – podkreśla Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „Solidarność”.
- TSUE jednoznacznie podtrzymuje dyrektywę UE o wynagrodzeniach minimalnych i kończy spory o jej zgodność z traktatami
- Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE ma symboliczny wymiar w kontekście walki o prawa pracowników i sprawiedliwość społeczną
- Solidarność apeluje o natychmiastowe działania rządu i surowe egzekwowanie prawa przez Komisję Europejską
- Rząd Danii kwestionował kompetencje UE, ale TSUE potwierdza prawo Unii do regulacji płac minimalnych
„Żaden rząd, w tym rząd polski nie może już wykręcić się od wdrażania dyrektywy, w tym przede wszystkim od tego, by budować silne systemy rokowań zbiorowych i wspierać zawieranie układów zbiorowych pracy. Jeśli ktoś zwlekał z wdrożeniem przepisów dyrektywy z powodu tego postępowania, w tej chwili nie ma już żadnych wymówek. Solidarność tego nie odpuści” – przekazał Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” w reakcji na nowy wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
TSUE jednoznacznie podtrzymuje dyrektywę UE o wynagrodzeniach minimalnych i kończy spory o jej zgodność z traktatami
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł 11 listopada br., że większość przepisów dyrektywy w sprawie wynagrodzeń minimalnych UE jest zgodna z traktatami i nie narusza kompetencji państw członkowskich. Celem dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2022/2041 z 19 października 2022 r. w sprawie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych w Unii Europejskiej jest poprawa warunków życia i pracy w UE oraz zmniejszenie nierówności płacowych. W dyrektywie zawarto także regulacje dotyczące zbiorowych układów pracy. Obowiązek wdrożenia zmian spoczywa na państwach członkowskich, w których funkcjonuje ustawowe wynagrodzenie minimalne, także na Polsce. W naszym kraju prace legislacyjne nad implementacją dyrektywy wciąż są w toku, mimo iż nasz kraj powinien je przyjąć już w ubiegłym roku.
Dania domagała się stwierdzenia nieważności dyrektywy, argumentując, że narusza ona podział kompetencji pomiędzy Unią Europejską a państwami członkowskimi. W dzisiejszym wyroku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie podzielił tych argumentów. Jak wskazano w komunikacie, TSUE uznał, że „wyłączenie kompetencji Unii w tych dziedzinach nie obejmuje wszystkich spraw związanych w jakikolwiek sposób z wynagrodzeniami czy prawem zrzeszania się. Nie dotyczy ono również każdego środka, który pośrednio wpływałby na poziom płac. W przeciwnym razie część kompetencji przyznanych Unii w celu wspierania i uzupełniania działań państw członkowskich w zakresie warunków pracy zostałaby pozbawiona znaczenia. Wyłączenie to dotyczy zatem jedynie bezpośredniej ingerencji prawa Unii w ustalanie płac i prawo zrzeszania się”.
Jednocześnie Trybunał unieważnił dwa przepisy dyrektywy, uznając je za zbyt daleko idącą ingerencję w krajowe systemy wynagradzania. Chodzi o regulację określającą obowiązkowe kryteria, które państwa członkowskie z ustawowym wynagrodzeniem minimalnym miały brać pod uwagę przy jego ustalaniu i aktualizacji, oraz o przepis zakazujący obniżania wynagrodzeń objętych automatyczną indeksacją.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE ma symboliczny wymiar w kontekście walki o prawa pracowników i sprawiedliwość społeczną
„(...) wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wydany w tak ważnym dla naszej historii dniu 11 listopada – dniu, w którym świętujemy odzyskanie Niepodległości – ma symboliczny i historyczny wymiar” – przekazał po ogłoszeniu wyroku Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.
„Trybunał zachował się tym razem tak, jak powinien i potwierdził to, co dla nas było jasne od lat, i o co Solidarność walczyła przez tak długi czas – potwierdził, że płace w UE muszą zapewniać godność i sprawiedliwość, a drogą do tego są odpowiednia płaca minimalna z jednej strony i układy zbiorowe pracy z drugiej strony” – dodał.
Solidarność apeluje o natychmiastowe działania rządu i surowe egzekwowanie prawa przez Komisję Europejską
„Dyrektywa o adekwatnych wynagrodzeniach minimalnych zdaniem Trybunału okazuje się być w zdecydowanej większości zgodna z prawem UE. Przede wszystkim, Trybunał zatwierdził wszystkie środki związane z promowaniem rokowań zbiorowych. Ten wyrok umacnia fundamenty europejskiego modelu społecznego opartego na godnej pracy, dialogu społecznym i sprawiedliwości społecznej” – podkreślił Przewodniczący.
„Żaden rząd, w tym rząd polski nie może już wykręcić się od wdrażania dyrektywy, w tym przede wszystkim od tego, by budować silne systemy rokowań zbiorowych i wspierać zawieranie układów zbiorowych pracy. Jeśli ktoś zwlekał z wdrożeniem przepisów dyrektywy z powodu tego postępowania, w tej chwili nie ma już żadnych wymówek. Solidarność tego nie odpuści” – zaznaczył. „Dlatego wzywamy rząd do podjęcia natychmiastowych działań, a Komisję Europejską, do surowego rozliczania państw, które nadal odmawiają pracownikom ich praw wynikających z dyrektywy” – dodał.
Rząd Danii kwestionował kompetencje UE, ale TSUE potwierdza prawo Unii do regulacji płac minimalnych
Wyjaśnijmy, że rząd w Kopenhadze podjął decyzję o złożeniu skargi do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, domagając się unieważnienia całej dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady UE w sprawie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych. W ocenie duńskich władz Bruksela przekroczyła swoje uprawnienia, wchodząc w obszar, który należy do państw członkowskich – ustalanie płac. Władze Danii argumentowały, że ustanowienie kryteriów dla minimalnego wynagrodzenia oraz zakaz jego obniżania w przypadku automatycznej indeksacji to ingerencja w suwerenne kompetencje krajowe, które powinny być pozostawione parlamentom narodowym. Ponadto Kopenhaga podnosiła, że dyrektywa wchodzi w obszar prawa zrzeszania się, wpływając pośrednio na funkcjonowanie związków zawodowych, co również nie mieści się w uprawnieniach Unii.
Wydany we wtorek wyrok TSUE rozwiał jednak wątpliwości co do legalności dyrektywy. Trybunał jednoznacznie stwierdził, że przepisy w sprawie wynagrodzeń minimalnych są zgodne z traktatami unijnymi i mogą obowiązywać we wszystkich państwach członkowskich. TSUE podkreślił, że celem dyrektywy nie jest narzucenie konkretnych poziomów płac, lecz stworzenie ram prawnych umożliwiających państwom członkowskim zapewnienie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych oraz wspieranie rokowań zbiorowych. W ten sposób Unia realizuje swoje kompetencje w zakresie wspierania i uzupełniania działań państw w dziedzinie warunków pracy, nie naruszając przy tym suwerenności krajowej w kwestii ustalania konkretnych stawek płac.
Jednocześnie TSUE uznał za nieważne dwa przepisy dyrektywy, które jego zdaniem wykraczały poza kompetencje Unii. Pierwszy z nich nakładał na państwa członkowskie obowiązek uwzględniania określonych kryteriów przy ustalaniu i aktualizacji minimalnego wynagrodzenia. Drugi zakazywał obniżania płac objętych automatyczną indeksacją wynagrodzeń. W praktyce oznacza to, że dyrektywa pozostaje w mocy, ale państwa zachowują swobodę w zakresie stosowania tych konkretnych regulacji. TSUE wyjaśnił, że wyłączenie kompetencji UE dotyczy jedynie bezpośredniej ingerencji w ustalanie płac i prawo zrzeszania się, natomiast przepisy wspierające negocjacje zbiorowe i zapewniające minimalny poziom wynagrodzeń mieszczą się w ramach uprawnień unijnych.
W skardze Dania podnosiła także, że dyrektywa ingeruje w prawo zrzeszania się i działalność związków zawodowych, co jej zdaniem należy wyłącznie do państw członkowskich. TSUE jednak odrzucił te argumenty, wskazując, że dyrektywa nie zmusza krajów UE do zwiększania liczby pracowników objętych układami zbiorowymi ani do ingerencji w sposób funkcjonowania związków zawodowych. Celem dyrektywy jest przede wszystkim poprawa warunków życia i pracy poprzez ustanowienie minimalnych standardów wynagrodzeń i promowanie negocjacji zbiorowych w zakresie płac. Przyjęta w październiku 2022 r. dyrektywa ma w efekcie wzmocnić europejski model społeczny, łącząc sprawiedliwość płacową z dialogiem społecznym, co stanowi fundament polityki socjalnej Unii.
źródło: PAP/tysol.pl/Rzeczpospolita