„Jesteśmy z nimi do końca. NATO będzie silne” – powiedział prezydent USA Donald Trump, rozwiewając wątpliwości co do zaangażowania Stanów Zjednoczonych w działania Sojuszu. Ale to tylko jedna z deklaracji, jakie zapadły podczas zakończonego w środę szczytu NATO w Hadze. Polska znalazła się w centrum uwagi, a Minister Obrony Władysław Kosiniak-Kamysz mówi o „bardzo ważnych i dobrych dla Polski decyzjach”.
- Historyczna zgoda na 5% PKB na bezpieczeństwo
- Kosiniak-Kamysz: To bardzo dobre decyzje dla Polski
- F-35 z Norwegii, AWACS z Australii. Polska staje się bastionem NATO
- Trump: "Jesteśmy z nimi do końca". Artykuł 5 potwierdzony
- NATO z nową energią. Polska na strategicznej pozycji
Historyczna zgoda na 5% PKB na bezpieczeństwo
W komunikacie po spotkaniu liderów 32 państw NATO podkreślono, że sojusznicy uzgodnili osiągnięcie do 2035 roku pułapu 5% PKB wydatków na bezpieczeństwo. Z tej kwoty:
- 3,5% ma zostać przeznaczone na tzw. „twardą obronność”, czyli przede wszystkim wydatki wojskowe,
- 1,5% – na infrastrukturę i obronę cywilną, w tym także inwestycje w odporność społeczną.
Co istotne z perspektywy Warszawy, do tej puli wliczane będą również środki przekazywane na wsparcie Ukrainy. To rozwiązanie forsowała m.in. Polska.
Prezydenta Andrzej Duda powiedział, że decyzja szczytu NATO w Hadze "odpowiada sytuacji". Mówił też o ponad roku swych zabiegów na rzecz podniesienia wydatków na obronność w państwach NATO. Podkreślił, że USA są najsilniejszym państwem Sojuszu, militarną potęgą i wyraził wdzięczność prezydentowi Trumpowi za to, że od początku i zdecydowanie poparł inicjatywę w tej sprawie.
Duda przyznał, że bardzo cieszy się z decyzji ws. podniesienia wydatków na obronność, bo - jak podkreślił - silny Sojusz to silna i bezpieczna Polska. Zaznaczył, że Polsce i innym państwom wschodniej flanki NATO "nie trzeba tłumaczyć, jaka jest sytuacja" i że realne jest "zagrożenie rosyjskim imperializmem".
Kosiniak-Kamysz: To bardzo dobre decyzje dla Polski
Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz w swoim wpisie na platformie X po zakończeniu szczytu stwierdził jasno:
„Bardzo dobre i ważne decyzje dla Polski” — tak ocenił uzgodnienia, które zapadły w Hadze.
Wśród nich znalazły się także bilateralne porozumienia z Niemcami, Norwegią i Australią, które realnie wzmacniają zdolności obronne naszego kraju.
F-35 z Norwegii, AWACS z Australii. Polska staje się bastionem NATO
Na liście twardych ustaleń znalazły się:
- Przedłużenie obecności niemieckich systemów Patriot w Jasionce, przy granicy z Ukrainą, gdzie funkcjonuje logistyczny hub wspierający Kijów.
- Rozmieszczenie norweskich myśliwców F-35 w Polsce – nowoczesnych maszyn, które będą strzec polskiego nieba.
- Przylot australijskiego samolotu rozpoznania i wczesnego ostrzegania AWACS, o czym Kosiniak-Kamysz poinformował po spotkaniu ze swoim australijskim odpowiednikiem Richardem Marlesem.
To wszystko oznacza, że Polska staje się nie tylko odbiorcą wsparcia, ale też kluczowym ogniwem w regionalnym systemie obronnym NATO.
Trump: "Jesteśmy z nimi do końca". Artykuł 5 potwierdzony
Jednym z najbardziej oczekiwanych momentów szczytu była deklaracja prezydenta USA Donalda Trumpa w sprawie Artykułu 5 Traktatu Północnoatlantyckiego, który mówi jasno:
atak na jedno państwo członkowskie jest atakiem na cały Sojusz.
Jeszcze przed rozpoczęciem szczytu Trump wzbudził kontrowersje, gdy powiedział, że istnieje „wiele definicji” artykułu 5 i obiecał, że przedstawi własną definicję po przylocie do Hagi.
Ostatecznie, podczas środowej konferencji, Trump rozwiał wątpliwości:
„Jesteśmy z nimi do końca. NATO będzie silne” – zadeklarował.
Sekretarz generalny NATO Mark Rutte podkreślił: prezydent Trump jasno zadeklarował zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w działania Sojuszu. "Jest absolutnie jasne, że Stany Zjednoczone są całkowicie oddane NATO i artykułowi 5 Traktatu Północnoatlantyckiego" – powiedział.
NATO z nową energią. Polska na strategicznej pozycji
Po szczycie w Hadze jedno jest pewne: NATO nie tylko się nie rozluźnia, ale wzmacnia bardziej niż kiedykolwiek.
Dla Polski oznacza to większe bezpieczeństwo, większą obecność sojuszników i większy wpływ na decyzje kluczowe dla przyszłości regionu.
Warto śledzić, jak będą wyglądać kolejne kroki – także na szczycie NATO w Waszyngtonie, zaplanowanym na lipiec.
NATO
Shutterstock