Podszywanie się pod pracowników Zakładu Ubezpieczeń Społecznych to niestety coraz częstsza metoda oszustów, by wyłudzać pieniądze lub dane osobowe. ZUS ostrzega swoich klientów i zachęca, by próby oszustw zgłaszali na policję. Jakie są najczęstsze sposoby (typy) takich oszustw? Wyjaśnia Małgorzata Korba, rzecznik ZUS w województwie lubelskim.
- Czego pracownik ZUS nie ma prawa zrobić
- Oszustwo "na ZUS" - sposób 1: wizyta w domu
- Oszustwo "na ZUS" - sposób 2: reklama inwestycji „w ZUS”
- Oszustwo "na ZUS" - sposób 3: mail lub SMS
- Oszustwo "na ZUS" - sposób 4: rzekomy telefon z ZUS
- Jak nie dać się oszukać?
Czego pracownik ZUS nie ma prawa zrobić
– Apele o ostrożność to za mało. Oszuści stosują coraz bardziej wyrafinowane technicznie i psychologicznie metody perswazji, a ich katalog rośnie praktycznie każdego dnia. Dlatego ściśle współpracujemy z policją i innymi instytucjami zwalczającymi zwłaszcza cyberprzestępczość wymierzoną w osoby starsze. ZUS cieszy się zaufaniem klientów. Wysyłane przez przestępców fałszywe wiadomości SMS lub e-mail, które dotyczą np. zwiększenia emerytury, zmiany numeru telefonu, czy rzekomych zmian dokonanych na PUE ZUS, to nie tylko działanie na szkodę klientów, ale także Zakładu – mówi rzecznik ZUS Karol Poznański.
Dlatego ZUS przypomina, że:
- nie prosi o podanie danych osobowych przez e-mail, SMS lub komunikatory internetowe,
- nie wysyła linków do logowania ani do weryfikacji danych,
- nie wysyła umów i formularzy do wpłat na rachunki inwestycyjne,
- nie nakłania do przelewania pieniędzy na wskazane konto bankowe.
W razie jakichkolwiek wątpliwości należy zadzwonić na infolinię ZUS. Działa pod numerem 22 560 16 00 od poniedziałku do piątku w godzinach 7:00-18:00. – Pośpiech jest złym doradcą, a przestępcy umiejętnie wywierają presję, bo wiedzą, że jeśli klient najpierw zadzwoni do nas, to oszustwo się nie powiedzie – dodaje rzecznik ZUS.
W ostatnim czasie oszuści, którzy podszywają się pod pracowników ZUS, są bardzo aktywni. Często próbują pozyskać numery PESEL, numery kont bankowych i dane logowania (np. do poczty elektronicznej czy bankowości internetowej). Wykorzystują też zaufanie klientów do ZUS, żeby wyłudzić pieniądze. Jak to wygląda w praktyce?
Oszustwo "na ZUS" - sposób 1: wizyta w domu
Najstarsza metoda złodziei to wizyta w domu ofiary. Oszust udaje pracownika ZUS. Pod pozorem badania lekarskiego albo pomocy w wypełnianiu jakiegoś wniosku (często nawet nieistniejącego), wchodzi do mieszkania i okrada je.
Oszustwo "na ZUS" - sposób 2: reklama inwestycji „w ZUS”
Najnowsza metoda to fałszywe reklamy inwestycji z ZUS. Cyberprzestępcy zamieszczają w mediach społecznościowych ogłoszenia, w których zachęcają do udziału w „nowym projekcie emerytalnym”. Mamią ofiary na przykład emeryturą w wieku 50 lat lub zwiększeniem już pobieranego świadczenia dla pierwszych 5 tysięcy osób.
Takie ogłoszenia udają artykuły z mediów, często zawierają wizerunek znanych osób albo nawet wideo przygotowane w technologii deepfake – na przykład nagranie pracownika ZUS, który opowiada o rzekomej inwestycji emerytalnej. W rzeczywistości nigdy czegoś takiego nie mówił, a całe wideo jest sfałszowane.
Oszuści liczą na to, że internauta kliknie w link z reklamy, a potem poda swoje dane osobowe. Następnie kontaktują się z ofiarą, udając pracowników ZUS. Nakłaniają do przelania pieniędzy na wskazane konto bankowe.
Fałszywa reklama ZUS - próba oszustwa
ZUS
Fot.: Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości/ZUS
Oszustwo "na ZUS" - sposób 3: mail lub SMS
Maile lub SMS-y udające korespondencję z ZUS to kolejny przykład oszustwa na dużą skalę. W wiadomości najczęściej jest zachęta do kliknięcia w załączony link albo otwarcia podejrzanego pliku. A to powoduje pobranie złośliwego oprogramowania, które infekuje telefon lub komputer. Albo otwiera stronę, na której ofiara ma podać swoje dane osobowe lub finansowe.
Żeby ofiara kliknęła w link, oszuści przekonują na przykład, że trzeba zaktualizować dane w ZUS, że jest problem z rozliczeniem składek albo zaległością na koncie. Na pierwszy rzut oka wiadomości mogą wyglądać wiarygodnie, bo oszuści potrafią nawet zmienić nazwę nadawcy, tak by udawała adres instytucji.
Oszustwo "na ZUS" - sposób 4: rzekomy telefon z ZUS
Tu najczęściej chodzi o pozyskanie różnego rodzaju danych klientów ZUS. Dzwoniący podaje się za urzędnika i proponuje np. pomoc w wypełnieniu wniosku przez telefon albo skorygowanie informacji na koncie w ZUS. Potrafi nawet tak zmienić swój numer telefonu, by wyglądał jak numer instytucji.
Jak nie dać się oszukać?
1) Nie podawaj nikomu poufnych informacji, zwłaszcza w odpowiedzi na podejrzane wiadomości (maile, SMS-y, wiadomości z komunikatorów internetowych). Nie klikaj w podejrzane linki, nie pobieraj załączników z nieznanego źródła. Nie wierz w reklamy szybkiego i łatwego zysku.
2) Jeżeli masz wątpliwości co do otrzymanej wiadomości albo tożsamości osoby, która podaje się za pracownika ZUS, skontaktuj się z najbliższą placówką Zakładu lub infolinią ZUS (tel. 22 560 16 00, e mail: cot@zus.pl).
3) Jeśli podejrzewasz oszustwo albo stałeś się jego ofiarą, zgłoś to policji. Oszustwa są ścigane z urzędu, a wyłudzenie pieniędzy jest zagrożone karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Małgorzata Korba, rzecznik ZUS w województwie lubelskim