Trwa dyskusjach o przepisach, nad którymi toczą się już prace. Czy ZUS zyska prawo do tego, by domagać się składek za nieograniczony czas wstecz? Co wtedy z rozliczeniami podatkowymi przedsiębiorców? Czy sądy zaleje fala odwołań, a niewydolny już teraz system będzie działał jeszcze gorzej?
- ZUS zyska nowe uprawnienia i będzie mógł się domagać składek
- Co z kosztami i przychodami przedsiębiorców?
Temat rozszerzenia uprawnień Państwowej Inspekcji Pracy pojawia się w przestrzeni publicznej od kilku miesięcy. Mówi się o tym, że trzeba zwiększyć kompetencje inspektorów i zachęcić specjalistów do podejmowania zatrudnienia w tej instytucji. I choć te założenia wydają się bardzo słuszne, to jednak w praktyce sposób, jaki rządzący wybrali by osiągnąć ten cel budzi wiele kontrowersji i emocji. Chodzi oczywiście o planowane przekształcanie przez PIP umów cywilnoprawnych w umowy o pracę. Projekt mający wprowadzić takie rozwiązanie został skrytykowany przez wiele podmiotów, które alarmują, że przepisy w projektowanym brzmieniu dałyby Państwowej Inspekcji Pracy niezwykle szerokie uprawnienia, które obecnie przysługują jedynie sądom.
Polecamy: Kodeks pracy 2025. Praktyczny komentarz z przykładami
ZUS zyska nowe uprawnienia i będzie mógł się domagać składek
Przypomnijmy, że resort pracy chce dać inspektorom prawo do przekształcania w drodze decyzji administracyjnych, umów cywilnoprawnych w stosunek pracy. Mowa tu nie tylko o umowach trwających, ale również tych, które zostały już dawno zakończone. Projekt przewiduje, że inspektor określi w decyzji datę zawarcia umowy o pracę oraz datę rozpoczęcia pracy. Decyzja ta będzie mogła wywoływać skutki również przed dniem jej wydania i będzie podlegała natychmiastowemu wykonaniu w zakresie skutków, jakie przepisy prawa pracy wiążą z nawiązaniem stosunku pracy oraz obowiązkami w zakresie podatków i ubezpieczeń społecznych powstałymi od dnia jej wydania. Nie zmieni tego ewentualne wniesienie odwołania, które jednak wpłynie na wstrzymanie w zakresie skutków, jakie przepisy prawa wiążą z obowiązkami w zakresie podatków i ubezpieczeń społecznych powstałymi przed dniem wydania decyzji. Takie wstrzymanie będzie miało miejsce do dnia upływu terminu na wniesienie odwołania, a w przypadku wniesienia odwołania do dnia prawomocnego orzeczenia sądu.
Warto zwrócić uwagę na to, że w przepisach nie przewidziano żadnych ograniczeń w zakresie tego, ile lat wstecz Oznacza to, że inspektor PIP będzie w praktyce mógł wydać badać i przekształcać umowy nawet sprzed 20 lat. Jak wskazuje portal prawo.pl, na takim rozwiązaniu skorzysta głównie ZUS, który będzie mógł żądać zapłaty składek za te 20 lat. Portal podkreśla, że takie rozwiązanie będzie godziło w konstytucyjną zasadę zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa, a dodatkowo narusza zasadę ochrony praw nabytych, interesów w toku i swobodę zawierania umów. Pociągnie też za sobą konsekwencje istotne dla przedsiębiorców, a dotyczące rozliczania przychodów i kosztów.
Co z kosztami i przychodami przedsiębiorców?
Specjaliści, którzy wypowiedzieli się dla portalu prawo.pl zwrócili uwagę również na to, że wprowadzenie przepisów takim brzmieniu sprawi również, że sądy zostaną zasypane sprawami zapoczątkowanymi decyzjami wydanymi przez inspektorów PIP, co w dłuższej perspektywie jeszcze mocniej sparaliżuje i tak już niewydolny system. Odpowiadają też na argument Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wskazany w uzasadnieniu do projektu, zgodnie z którym wprowadzenie omawianych zmian jest konieczne w związku z koniecznością realizacji Krajowego Planu Odbudowy. Wskazują, że w KPO Polska zobowiązała się do objęcia ubezpieczeniami społecznymi umów cywilnoprawnych, a nie do zwiększania uprawnień inspekcji pracy. To zaś oznacza, że warto wrócić do pierwotnego pomysłu ozusowania umów cywilnoprawnych, a równolegle wzmocnić kadrowo i finansowo PIP, które już na gruncie obecnie obowiązujących przepisów ma narzędzia do tego, by zapobiegać obchodzeniu prawa i egzekwować stosowanie przepisów z zakresu prawa pracy.
Polecamy: Kalendarz 2026