Urzędy zamawiają auta
W tym roku zostanie kupionych kilka tysięcy aut. Ministerstwo Finansów ogłosiło przetarg na 100 aut dla celników. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad na 190 samochodów osobowych i 20 terenówek (SUV). Ale to nie wszystko, choć to z całą pewnością największe przetargi. Po kilkanaście nowych samochodów ma zamiar zakupić Ministerstwo Obrony Narodowej dla służb kontrwywiadu, a Ministerstwo Spraw Zagranicznych dla dyplomatów. Przetargi trwają również w straży pożarnej, policji i szpitalach.
Skąd taka fala przetargów? Dla urzędów to ostania szansa, aby nabyć samochody jeszcze w tym roku. Aby wydać zarezerwowane w budżecie pieniądze, muszą nie tylko zorganizować przetarg i wybrać dostawcę, ale także odebrać samochód jeszcze przed końcem roku.
Specyfikacje
Jak każdy przetarg, tak i te rządzą się swoimi prawami. Ściślej – samochody muszą spełniać konkretne warunki. Oczywiście, pierwszym czynnikiem decydującym o wyborze danej marki, jest cena. Dodatkowy wymogiem jest natomiast, aby samochody jeździły na biopaliwie. Podkreśla się bowiem, że jest ono po prostu tańsze, a nawet najmniejsza szansa na zaoszczędzenie kilkuset złotych jest brana pod uwagę.
Zobacz również: Sprawy karne
Jaką markę wybrać?
Nie wszyscy jednak mają taki warunek. Firmy energetyczne i gazowe wolą auta zasilane gazem CNG (i tu ich wybór, generalnie, ogranicza się do samochodów oferowanych przez Fiata)
Do Policji trafią najprawdopodobniej samochody Renault. Spowodowane jest to tym, że firma zaoferowała znaczne zniżki (nawet kilkadziesiąt procent mniej niż w katalogach).
Jeżeli chodzi o pozostałe urzędy, wybór jeszcze nie zapadł. Konkurencja spora, a walka wśród dilerów rozgorzała na dobre. Jest jednak o co walczyć. Jeden, tak ważny, kontrakt to duża szansa dla sprzedawców na spokojny sen. Przynajmniej do końca roku.
Zobacz również serwis: Policja