Gdyby wybory parlamentarne miałyby odbyć się w najbliższą niedzielę, to wygrałaby Platforma Obywatelska z 41 proc. poparciem. Tuż za nią uplasowałoby się Prawo i Sprawiedliwość z nieznacznie niższym wynikiem – 35 proc. głosów wszystkich wyborców.
Na trzecim miejscu znalazłby się Sojusz Lewicy Demokratycznej z 6 proc. głosów.
W Parlamencie znalazłby się tylko trzy partie. Zabrakłoby w nim miejsca dla obecnego koalicjanta Platformy Obywatelskiej – dla Polskiego Stronnictwa Ludowego – które zebrałoby tylko 3 procent wszystkich głosów, co jest poniżej progu wyborczego.
Do Parlamentu nie dostałaby się także żadna inna formacja polityczna, która aktualnie jest poza Sejmem.
Zobacz też: Wybory Prezydenckie 2010
Porównując przewidywane wyniki wyborcze z wcześniejszymi sondażami najwięcej zyskałoby Prawo i Sprawiedliwość. Formacja dla której tragedia w Smoleńsku okazała się najboleśniejsza z powodu ogromnych strat w szeregach, zyskała aż 14 proc. więcej w porównaniu z wcześniejszym sondażem.
Partie, które aktualnie sprawują władzę najwięcej straciły w sondażach MillwardBrown SMG/KRC. Partia Donalda Tuska straciła 6 pkt proc. społecznego poparcia. Jej koalicjant – Polskie Stronnictwo Ludowe straciłoby 4 pkt proc. społecznego poparcia.
Druga opozycyjna partia Sojusz Lewicy Demokratycznej w porównaniu z wcześniejszymi sondażami traci 2 pkt proc. poparcia.
Zobacz też: Konstytucja