Tak, jednak w przypadku częściowego zasądzenia roszczenia powoda, będzie to zależało od uznania sądu. Równie prawdopodobna może być jednak sytuacja w której sąd zdecyduje się na stosunkowe rozdzielenie kosztów pomiędzy strony.
Odpowiedzialność za wynik sprawy
Jedną z podstawowych reguł, które rządzą rozstrzygnięciami w przedmiocie kosztów sądowych jest zasada odpowiedzialności za wynik sporu. W skrócie oznacza ona, że koszty całego postępowania będą obciążały tę stronę, która proces przegra. Jeżeli sąd uwzględni powództwo, wtedy płaci pozwany. W odwrotnej sytuacji koszty poniesie powód, płacąc również za wydatki pozwanego.
Zasada ta ma również zastosowanie w sytuacji częściowego uwzględnienia powództwa, co oznacza że są częściowo przyznaje powodowi rację, a częściowo nie (a więc przyznaje racje pozwanemu). Wtedy też rozdzielając koszty procesu sąd powinien kierować się tym w jakiej części rację miał powód, a w jakiej pozwany.
Powód w powództwie wnosił o zasądzenie na jego rzecz 100 tys. zł tytułem odszkodowania. Sąd zasądził jednak na rzecz powoda odszkodowanie w wysokości 65 tys. zł. W takiej sytuacji sąd może również stosunkowo rozdzielić koszty i obarczyć powoda obowiązkiem poniesienia 35 proc. ogółu kosztów.
Zasada ta doznaje niekiedy wyjątku, co zostało tez uwzględnione w treści art. 100 Kodeksu postępowania cywilnego. Zgodnie z jego brzmieniem sąd może włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko nieznacznie co do swojego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu.
Wyjątek ten będzie miał zastosowanie zwłaszcza w sytuacjach, w których trudno jest określić wysokość żądania i niekiedy będzie to zależało od oceny sądu, jak na przykład w sprawie o zadośćuczynienie za cierpienia fizyczne.
Zobacz serwis: W sądzie
Jakie koszty
Co istotne sąd dzieląc koszty będzie brał pod uwagę ogół kosztów poniesionych przez obie strony, a nie tylko przez powoda.
Będą to koszty procesu, które były niezbędne do dochodzenia praw i celowej obrony obydwu stron. Będą to m.in. wydatki na profesjonalnego pełnomocnika, koszty dojazdu do sądu, koszty sądowe (czyli opłata przy pozwie oraz inne opłaty i wydatki).
Należy rozróżnić koszty sądowe od kosztów procesu. Te drugie zawierają, zgodnie z art. 98 Kodeksu postępowania cywilnego, wszystkie koszty niezbędne do dochodzenia swoich praw i celowej obrony. W ich skład będą wchodzić m.in. koszty sądowe, którymi zgodnie z ustawą o kosztach sądowych w sprawach cywilnych są opłaty (np. opłata stosunkowa przy wnoszeniu pozwu) i wydatki.
W takiej sytuacji na poczet poniesionych przez strony kosztów będą zaliczane te poniesione przez nie osobiście, a zasądzeniu będą podlegać jedynie te, które przewyższają udział w kosztach obciążający stronę.
Powód na koniec sprawy został obciążony 35 proc. udziałem w kosztach procesu. W ramach postępowania poniósł jednak 60 proc. ogółu kosztów. W takiej sytuacji zasądzeniu na rzecz powoda od pozwanego będzie podlegać 25 proc. kosztów postępowania.
Zobacz serwis: Pozwy