Zapamiętajmy datę 25 września 2025 roku, gdyż może ona być jedynym z kamieni milowych spraw dotyczących kredytów ze zmienną stopą procentową opartą na WIBOR. Tego dnia Sąd Okręgowy w Warszawie, rozpoznający sprawę o sygn. akt XXVIII C 22943/22, postanowił zadać Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej pytania prejudycjalne, które mogą okazać się przełomowe dla kredytobiorców, którzy zawarli umowy przed 1 stycznia 2018 roku.
- Umowy „starego portfela” trzeba traktować inaczej
- Informacje dot. WIBOR jakie powinien przekazać kredytobiorcy bank
- Sąd zwraca uwagę na ryzyko manipulacji WIBOR
- Wątpliwości czy umowy „starego portfela” mogły odwoływać się do WIBOR
- Podsumowanie
Umowy „starego portfela” trzeba traktować inaczej
Na wstępie trzeba wskazać główną różnicę między sprawą, w której zostało zadane omawiane pytanie prawne, a sprawą będącą przedmiotem wydanej niedawno opinii Rzecznik Generalnej TSUE (C-471/24).
Przede wszystkimi dotyczą one umów zawartych w innym okresie. O ile postępowanie toczące się już przed TSUE dotyczy kredytu zaciągniętego w czasie obowiązywania rozporządzenia ws. wskaźników referencyjnych (tzw. Rozporządzenie BMR), to skierowane obecnie pytania związane są z umową zawartą w 2007 roku.
Jak słusznie wskazał Sąd na tym tle: „należy zauważyć, że powyższe rozporządzenie (BMR - przypisek Autora) stosuje się od dnia 1.01.2018 r. (art. 59), a zatem miało ono zastosowanie do zawartej w dniu 1.08.2019 r., której dotyczy sprawa C-471/24, natomiast nie miało zastosowania do objętych niniejszą sprawą umowy i aneksu, które zostały zawarte w latach 2007 i 2008 r. Jak zaś wskazuje się w literaturze, „ocena wskaźnika przed wdrożeniem przepisów rozporządzenia BMR (zob. art. 51 i 59) jest nie dość że dopuszczalna, to jeszcze nieobjęta żadnym domniemaniem. Oczywiście kryterium takiej hipotetycznej oceny nie mogłaby być zgodność wcześniejszych reguł ustalania wartości WIBOR i jego charakteru z przepisami rozporządzenia BMR, skoro ono nie miało jeszcze mocy wiążącej (albo nawet nie zostało opublikowane)”.
Sąd Okręgowy w Warszawie dostrzegł problem, o którym wielokrotnie wspominali pełnomocnicy kredytobiorców, a mianowicie konieczność innego podejścia do umów kredytów zawartych po wejściu w życie unijnego Rozporządzenia BMR (1 stycznia 2018 roku) i umów zawartych przed tą datą, które czasem nazywane są jako umowy „starego portfela”.
Podstawową zasadą w sporach między konsumentem a przedsiębiorcą jest dokonywanie oceny według stanu (prawnego i faktycznego) z chwili zawarcia umowy (np. uchwała SN(7) z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17). Nie można zatem w kontekście umów podpisanych w 2007, 2010 czy 2014 roku brać pod uwagę przepisów, które weszły w życie dopiero po kilku latach. Byłoby to nie tylko niezgodne z jednolitą linią orzeczniczą, ale także podstawową logiką.
Pierwszy istotny wniosek płynący z pytania prejudycjalnego – umowy „starego portfela” (zawarte przed 1 stycznia 2018 roku) należy traktować inaczej niż te zawarte po tej dacie.
Informacje dot. WIBOR jakie powinien przekazać kredytobiorcy bank
Kolejną ważną kwestią jaką zajął się Sąd Okręgowy w Warszawie jest zakres informacji jakie powinny zostać przedstawione kredytobiorcy przez bank.
Po pierwsze, Sąd wnosi, aby TSUE rozstrzygnął czy w zakresie umów „starego portfela” bank miał obowiązek poinformować konsumenta o administratorze WIBOR. Taka powinność została podkreślona wprawdzie przez Rzecznik Generalną TSUE w opinii wydanej do sprawy C-471/24, lecz jej jednoznaczne potwierdzenie – także co do umów zawartych przed wejściem w życie Rozporządzenia BMR – może mieć kluczowe znaczenie. W przeszłości banki z reguły nie informowały, że organizatorem fixingu (quasi-administratorem WIBOR) było Stowarzyszenie Rynków Finansowych ACI Polska. Jeżeli TSUE potwierdzi konieczność podawania tych danych także w umowach sprzed 2018 roku może to oznaczać systemowe uznawanie, że klauzula odwołująca się do WIBOR ma charakter nieuczciwy, gdyż nie spełnia wymogu przejrzystości.
Po drugie, Sąd Okręgowy chce, aby TSUE przesądził: „czy należy od banku wymagać, aby zapoznał konsumenta ze szczegółowymi zasadami, według których jest ustalana wysokość wskaźnika referencyjnego, w tym czy konieczne jest przedstawienie konsumentowi treści regulaminu opracowywania tego wskaźnika bądź przynajmniej informacji o tym, że wysokość wskaźnika referencyjnego nie ma oparcia w rzeczywistych transakcjach na rynku międzybankowym, lecz stanowi średnią arytmetyczną deklaracji banków po odrzuceniu wartości skrajnych”.
Zakresem informacji, które powinny zostać przekazane konsumentom przed zaciągnięciem kredytu wprawdzie zajmowała się Rzecznik Generalna w sprawie C-471/24, lecz jej opinia dotyczy sytuacji, w której niektóre aspekty ustalania wskaźnika referencyjnego WIBOR wynikają z przepisów prawa, jak choćby Rozporządzenia BMR. Jednak jak wskazano wcześniej, w przypadku umów „starego portfela” mamy do czynienia z innym przypadkiem i TSUE musi jasno doprecyzować o czym bank powinien poinformować kredytobiorcę.
Warto zwrócić uwagę na kwestię ujawnienia wobec konsumenta charakteru WIBOR jako wskaźnika/stawki, na którego wysokość mają wpływ deklaracje banku co do hipotetycznych pożyczek na rynku międzybankowym, a nie faktyczne transakcje. Jest to tym istotniejsze, że nawet we wspominanej opinii Rzecznik Generalna TSUE wskazała, że kredytobiorca nie może być wprowadzany w błąd co do charakteru wskaźnika (np. jego transakcyjności).
W świetle powyższego Sąd Okręgowy w Warszawie postanowił zadać pytanie prejudycjalne do TSUE: „czy w odniesieniu do umowy kredytu hipotecznego o zmiennej stopie oprocentowania, która została zawarta przez bank z konsumentem przed dniem 1 stycznia 2018 r. art. 4 ust. 2 i art. 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że nakłada on na bank obowiązek, aby poinformował konsumenta o:
a) podmiocie, który opracowuje wskaźnik referencyjny będący podstawą oprocentowania kredytu,
b) szczegółowych zasadach określających sposób ustalania wskaźnika referencyjnego będącego podstawą oprocentowania kredytu, w tym w szczególności:
- przedstawił konsumentowi treść regulaminu zawierającego te zasady,
- uświadomił konsumenta, że ten wskaźnik referencyjny jest wyliczany w oparciu o deklaracje grupy banków, a nie na podstawie rzeczywistych transakcji rynkowych”.
Drugi istotny wniosek płynący z pytania prejudycjalnego – TSUE powinien rozstrzygnąć jaki jest zakres obowiązków informacyjnych banków, w zakresie umów „starego portfela”, a mianowicie czy konsumentowi powinna zostać podana nazwa administratora (Stowarzyszenie Rynków Finansowych ACI Polska) oraz szczegóły dotyczące sposobu ustalania WIBOR, w tym jego deklaratywnego, a nie transakcyjnego charakteru.
Sąd zwraca uwagę na ryzyko manipulacji WIBOR
Niezwykle ciekawy jest fragment, którym Sąd opisuje wątpliwości narosłe wokół WIBOR przez lata.
W pierwszej kolejności przywołuje sytuację z IV kwartału 2011 r., kiedy to „stawki referencyjne WIBOR 3M po jakich banki skłonne były przeprowadzać transakcje wzrosły o 0,23 punktu procentowego, przy nie zmienionych stopach procentowych NBP”, zaś „diagnoza tego zjawiska w badaniach przeprowadzonych przez NBP wykazała, że cztery banki zawyżały istotnie kwotowane stawki WIBOR 3M, ponad poziom nie wynikający z ogólnej zmienności stawek na rynku bankowym”. Sąd oparł się tu na dwóch dokumentach pochodzących od Najwyższej Izby Kontroli.
Na marginesie, uzupełniając argumentacją Sądu, warto wskazać, że podobne stwierdzania (o przypadkach zawyżania kwotowania przez niektóre banki stawek WIBOR 3M) znajdują się także w piśmie z dnia 30 października 2012 roku skierowanym przez Prezesa Najwyższej Izby Kontroli Jacka Jezierskiego do Marszałka Senatu Bogdana Borusewicza (BOE/BOS-052-2808/2012/IP) oraz wystąpieniu pokontrolnym Najwyższej Izby Kontroli do Prezesa Narodowego Banku Polskiego Marka Belki z dnia 27 kwietnia 2012 roku.
Dodatkowo, Sąd wskazał, że w Sprawozdaniu z działalności Komisji Nadzoru Finansowego zostały wymienione najczęstsze nieprawidłowości (dotyczące ustalania i przekazywania stawek referencyjnych do fixingu WIBOR i WIBID) stwierdzone podczas czynności kontrolnych w bankach w 2013 r. w obszarze zarządzania ryzykiem rynkowym.
Końcowo (co do okresu sprzed wejścia w życie Rozporządzenia BMR), został przywołany fragment Sprawozdania z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2015 roku, Załącznik nr 3, wedle którego „w Polsce dotychczas nie wypracowano form nadzoru nad ustalaniem stawek WIBOR (Warsaw Interbank Offered Rate – referencyjna wysokość rocznego oprocentowania pożyczek na polskim rynku międzybankowym) i WIBID (Warsaw Interbank Bid Rate – roczna stopa procentowa, jaką płacą banki za środki przyjęte w depozyt od innych banków). Brak nadzoru stwarza ryzyko manipulacji stawkami”. Aby zażegnać ryzyko manipulacji NIK postulowała „wskazanie w przepisach prawnych podmiotu odpowiedzialnego za nadzór nad ustalaniem stawek referencyjnych rynku międzybankowego (WIBOR i WIBID)”.
Nota bene, takie samo stanowisko wyrażał również Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, który w piśmie do Prezesa Najwyższej Izby Kontroli z dnia 21 maja 2015 r. (DPI/WN/0912/1/19/15) pisał o „potrzebie uregulowania kwestii nadzoru nad ustalaniem stawek referencyjnych WIBOR ze wskazaniem instytucji, w której kompetencjach te zagadnienia będą się znajdować”, co pominął Sąd Okręgowy.
Trzeci istotny wniosek płynący z pytania prejudycjalnego – TSUE powinien rozstrzygnąć czy należy brać pod uwagę istnienie ryzyka wystąpienia w przeszłości nadużyć przy ustalaniu WIBOR. Słowo „manipulacja” padło w uzasadnieniu Sądu Okręgowego w Warszawie (w różnym kontekście) aż 38 razy.
Wątpliwości czy umowy „starego portfela” mogły odwoływać się do WIBOR
Na gruncie dywagacji dotyczących zarzutów wysuwanych względem WIBOR przez lata (także przez organy państwowe), Sąd powziął wątpliwości czy klauzule zmiennego opracowywania zawarte w umowach „starego portfela” powinny zostać uznane za nieuczciwe, w rozumieniu art. 3 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, tylko z tego powodu, że odwołują się do WIBOR.
W tej materii Sąd Okręgowy zwrócił uwagę nie tylko na wspomniane aspekty związane z ryzykiem potencjalnej manipulacji stawką ze strony banków, ale także na fakt braku zdefiniowania WIBOR w prawie krajowym oraz unijnym, jak również okoliczność, że może on nie odzwierciedlać rzeczywistego kosztu finansowania kredytu.
Finalnie, Sąd raz jeszcze podkreślił, że „sposób opracowywania wskaźników referencyjnych przed dniem 1.01.2018 r. nie był nadzorowany przez żadne organy państwowe”.
Stąd zostały zadane pytania czy w odniesieniu do umowy kredytu hipotecznego o zmiennej stopie oprocentowania, która została zawarta przez bank z konsumentem przed dniem 1 stycznia 2018 r., postanowienia umowne mogły się odwoływać do wskaźnika referencyjnego, który:
„a. jest wyliczany w oparciu o deklaracje grupy banków, a nie na podstawie rzeczywistych transakcji rynkowych,
b. nie jest zdefiniowany w przepisach prawa krajowego ani unijnego, ale w wewnętrznym regulaminie stowarzyszenia utworzonego przez banki lub pracowników banków, a żaden organ państwowy nie nadzoruje sposobu opracowywania tego wskaźnika,
c. nie odzwierciedla rzeczywistych kosztów finansowania kredytu”.
Czwarty istotny wniosek płynący z pytania prejudycjalnego – TSUE powinien rozstrzygnąć czy zastosowanie w umowie kredytu zawartego z konsumentem wskaźnika/stawki o takiej charakterystyce jak WIBOR (według stanu sprzed wejścia w życie Rozporządzenia BMR) może stanowić o nieuczciwości takiego postanowienia umownego.
Podsumowanie
Kwestie poruszone przez Sąd Okręgowy w Warszawie w ramach pytań prejudycjalnych, zadanych w sprawie o sygn. akt XXVIII C 22943/22, mają kluczowy charakter. To jedno z pierwszych orzeczeń sądowych, które w zakresie umów „starego portfela” w tak obszerny sposób porusza chociażby kwestie ryzyka manipulacji WIBOR, ale także zwraca uwagę na brak państwowego nadzoru (wytykany przez same organy państwowe) czy deklaratywny, a nie transakcyjny charakter WIBOR.
Ewentualny niekorzystny dla banków wyrok TSUE może okazać się prawdziwą „bombą orzeczniczą” i otworzyć kredytobiorcom szeroką drogę do kwestionowania umownych kredytowych opartych o WIBOR.
Autor: adwokat Karol Wenus (prawnikodwibor.pl)
Źródło: postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie, XXVIII Wydział Cywilny, z dnia 25 września 2025 roku, wydane w sprawie o sygn. akt XXVIII C 22943/22, dostępne wraz z uzasadnieniem na Portalu Orzeczeń Sądów Powszechnych.