W dniu 15 września 2025 r. na łamach naszego portalu ukazał się artykuł autorstwa radcy prawnego Pawła Stalskiego o tytule „Rzeczniczka Generalna TSUE: banki muszą precyzyjnie informować jak działa WIBOR. Otwierają się nowe możliwości dla kredytobiorców”. Przedstawiona w nim analiza dotyczy opinii Rzecznik Generalnej TSUE Laili Mediny z 11 września 2025 r. wydanej w sprawie C-471/24, tj. dotyczącej stosowania wskaźnika referencyjnego WIBOR w umowach kredytu hipotecznego zawieranych z konsumentami. Z tezami prezentowanymi w tamtym artykule polemizuje poniżej radca prawny Tomasz Majkrzak. Czy faktycznie z opinii Rzecznik Generalnej wynika, że banki muszą informować konsumentów o sposobie ustalania WIBOR?
- O czym bank musi informować klienta? Czy np. o sposobie obliczania WIBOR-u?
- Przejrzystość a uczciwość klauzuli umownej
- Skutki abuzywności
- Opinia to jeszcze nie wyrok
O czym bank musi informować klienta? Czy np. o sposobie obliczania WIBOR-u?
Merytoryczna część opinii Rzecznik Generalnej TSUE rozpoczyna się od przyjęcia, że dyrektywa 93/13/EWG dopuszcza możliwość badania zastosowanej w umowie kredytu klauzuli zmiennego oprocentowania opartej o wskaźnik referencyjny WIBOR, o ile przepisy krajowe nie przewidują obowiązku stosowania ww. wskaźnika i konkretnej jego stawki (np. WIBOR 3M, WIBOR 6M).
W dalszej kolejności Rzecznik poczyniła rozważania dotyczące obowiązku informacyjnego ciążącego na kredytodawcach. Z treści opinii jasno jednak wynika, że bank nie ma obowiązku informować kredytobiorcy o metodzie ustalania wskaźnika referencyjnego.
Rzecznik zwróciła bowiem uwagę, że w świetle unijnego rozporządzenia BMR oraz dyrektywy 2014/17 w sprawie konsumenckich umów o kredyt związanych z nieruchomościami mieszkalnymi, informacje przekazywane przez kredytodawców przy zawieraniu umów kredytu hipotecznego powinny obejmować „nazwy wskaźników referencyjnych i ich administratorów oraz informację o potencjalnych konsekwencjach dla konsumentów”. Ogólne informacje dotyczące zastosowanej metody ustalania wskaźnika, jak podkreśliła Rzecznik Generalna, można bowiem znaleźć w rozporządzeniu BMR, a szczegółowe informacje muszą zostać opublikowane lub udostępnione publicznie przez administratora, co ma miejsce w przypadku wskaźnika WIBOR. Administratorem WIBOR jest spółka GPW Benchmark S.A., która na swojej stronie internetowej (www.gpwbenchmark.pl) publikuje wszelką dokumentację dotyczącą WIBOR, wymaganą przez przepisy unijne. Dla porządku warto odnotować, że dane historyczne WIBOR także są powszechnie dostępne. Dla przykładu, na stronie internetowej GPW Benchmark znajdują się zestawienia zawierające wszystkie kwotowania wskaźnika począwszy od 2006 r. Tym samym twierdzenie, że bank ma obowiązek informować klienta o „sposobie obliczania WIBOR” jest nadinterpretacją opinii Rzecznik Generalnej.
W swojej analizie Rzecznik wzięła bowiem pod uwagę dwie kwestie. Po pierwsze, rozporządzenie BMR nakłada na administratora obowiązek publicznego udostępnienia określonych informacji o wskaźniku. Po drugie, część tych informacji musi zostać sformułowana w taki sposób, który pozwoli stronom, w tym konsumentom, na zrozumienie metody opracowywania wskaźnika referencyjnego. Dodatkowo rozporządzenie BMR przewiduje specjalny mechanizm rozpatrywania skarg w przedmiocie ewentualnych wątpliwości co do zgodności wyznaczania wskaźnika z powszechnie obowiązującymi przepisami prawa (zarówno unijnego, jak i krajowego).
Co równie istotne, w swojej opinii Rzecznik stanęła na stanowisku, że: „O ile jednak sądy krajowe w sprawach cywilnych, takich jak spór w postępowaniu głównym, mogą na podstawie dyrektywy 93/13 oceniać warunki umowne oparte na wskaźnikach referencyjnych takich jak WIBOR, o tyle nie mogą one badać metody ustalania takich wskaźników na podstawie wspomnianej dyrektywy, ponieważ takie badanie wykracza poza zakres stosowania dyrektywy 93/13”. Innymi więc słowy, sąd krajowy (sąd cywilny) nie jest uprawniony do badania metody ustalania wskaźników referencyjnych w rozumieniu rozporządzenia BMR. P
otencjalnemu badaniu może podlegać wyłącznie znajdujące się w umowie postanowienie regulujące zmienność oprocentowania kredytu w oparciu o wskaźnik WIBOR. Na potrzeby tego badania sąd krajowy powinien ustalić, czy informacje przekazane konsumentowi przez przedsiębiorcę na etapie zawierania umowy były wystarczające (z zastrzeżeniem, że zakres obowiązków informacyjnych zmieniał się na przestrzeni lat, a więc wszelkie szczegółowe uwagi Rzecznik Generalnej należy odnosić do tego konkretnie stanu prawnego, który obowiązywał w dacie zawarcia spornej umowy).
Przejrzystość a uczciwość klauzuli umownej
Ewentualne (potencjalne) niedopełnienie przez bank obowiązków informacyjnych nie oznacza jednak, że klauzula zmiennego oprocentowania oparta o wskaźnik referencyjny WIBOR może zostać „z automatu” uznana za abuzywną, a w konsekwencji – niewiążącą kredytobiorcę będącego konsumentem. Potencjalny brak przejrzystości postanowienia umownego umożliwia dopiero przejście do kolejnego etapu badania, tj. sprawdzenia, czy dany warunek umowny jest nieuczciwy.
Do tego, w jaki sposób dokonać powyższej oceny, Trybunał Sprawiedliwości nawiązywał już wielokrotnie w swoim dotychczasowym orzecznictwie. Okoliczność ta nie umknęła uwadze Rzecznik Generalnej, która w pkt 63 opinii odwołała się do tezy płynącej z wyroku TSUE z dnia 26 stycznia 2017 r. (C-421/14, Banco Primus), zgodnie z którym w ramach badania uczciwości sąd odsyłający musi w szczególności porównać metodę obliczania stawki odsetek zwykłych przewidzianą przez ową klauzulę i rzeczywistą stawkę tychże odsetek ze zwykle stosowanymi metodami ich obliczania oraz stawką odsetek ustawowych, a także ze stawkami odsetek stosowanymi na rynku w chwili zawarcia umowy. Innymi słowy, sąd krajowy – oceniając umowną klauzulę zmiennego oprocentowania pod kątem jej uczciwości – powinien przede wszystkim dokonać jej porównania z przepisem regulującym ustawowe odsetki kapitałowe. Zgodnie z art. 359 § 2 Kodeksu cywilnego, jeżeli wysokość odsetek nie jest w inny sposób określona, należą się odsetki ustawowe w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 3,5 punktów procentowych. W tym miejscu wymaga również zauważenia, że ustanowiona przez polskiego ustawodawcę metoda obliczania wysokości odsetek ustawowych (poprzez wprowadzenie dwóch elementów, zmiennego i stałego) jest de facto tożsama z powszechnie stosowaną klauzulą zmiennego oprocentowania w formule „WIBOR plus marża”.
Skutki abuzywności
W przywołanym na wstępie artykule autor zastanawia się również nad ewentualnymi skutkami uznania klauzuli zmiennego oprocentowania opartej o WIBOR za abuzywną. Wyjaśnia, że może to prowadzić do „roszczeń o zwrot nadpłaconych rat, przejście na oprocentowanie oparte wyłącznie a marży banku, czy też nawet unieważnienia umowy kredytu”. W Opinii Rzecznik Generalnej nie udzielono jednak odpowiedzi na pytanie o skutek abuzywności. Zgodnie z wnioskiem Trybunału Opinia miała dotyczyć wyłącznie pierwszego, drugiego i trzeciego pytania prejudycjalnego. Prawdopodobnym jest więc, że w swoim wyroku TSUE nie odpowie na czwarte pytanie częstochowskiego Sądu (tj. o dopuszczalność pozostawienia umowy kredytu w mocy z oprocentowaniem równym stałej marży Banku, w przypadku uznania za nieuczciwe postanowienia umownego dotyczącego zmiennego oprocentowania opartego o wskaźnik referencyjny WIBOR), pozostawiając tę kwestię do rozstrzygnięcia sądowi krajowemu.
Opinia to jeszcze nie wyrok
I wreszcie nie można zapominać, że opinia Rzecznik Generalnej nie wiąże Trybunału. Wyroku w sprawie C-471/24 powinniśmy jednak spodziewać się dopiero za kilka miesięcy, prawdopodobnie na przełomie 2025 i 2026 roku.
radca prawny Tomasz Majkrzak