Czy sąsiad może zażądać pieniędzy za ogrodzenie? Mało tego, nawet je rozebrać? Przepisy stawiają sprawę jasno

REKLAMA
REKLAMA
Budowa ogrodzenia między działkami to gotowy przepis na sąsiedzki konflikt? Tak, zwłaszcza gdy jedna strona działa na własną rękę, a druga... wystawia rachunek albo każe wszystko rozebrać. Co wolno, a czego absolutnie nie? Warto to sprawdzić przed wbiciem pierwszej łopaty.
- Wystarczy milimetr za dużo i zaczyna się prawny rollercoaster
- Nie wystarczy pokiwać sobie głową przez płot
- Kto płaci za wspólny płot? Prawo mówi jasno
- Postawiłeś płot bez zgody? Przygotuj się na rozbiórkę
- Zanim kupisz siatkę – zabezpiecz się umową
Wystarczy milimetr za dużo i zaczyna się prawny rollercoaster
Mamy pełne prawo zbudować ogrodzenie na swojej działce, bez pytania kogokolwiek o zdanie. Ale uwaga – tylko pod warunkiem, że żaden element płotu nie przekroczy granicy gruntu. Ani siatka, ani fundament, ani nawet ozdobna listwa na szczycie.
REKLAMA
REKLAMA
Wystarczy milimetr za dużo i zaczyna się prawny rollercoaster. - Postawienie ogrodzenia na linii pomiędzy dwiema działkami wymaga uzgodnienia z sąsiadem. Można to zrobić jedynie za jego zgodą – ostrzegała „Rzeczpospolita". Wyjaśnienia gazety przywoływał portalsamorzadowy.pl
Nie wystarczy pokiwać sobie głową przez płot
Zgoda sąsiada musi być pisemna – inaczej to nie zgoda, tylko puste gadanie. W dokumencie trzeba dokładnie określić rozmiary i kształt ogrodzenia, koszty budowy oraz zasady późniejszego utrzymania. Bez tego w razie sporu nikt ci nie uwierzy, że „było dogadane”.
Kto płaci za wspólny płot? Prawo mówi jasno
Jeśli płot stoi dokładnie na granicy i obie strony wyraziły zgodę, koszty budowy i utrzymania powinny zostać podzielone. I to po równo. „Rzeczpospolita”, cytuje art. 154 Kodeksu cywilnego. „Mury, płoty, miedze, rowy i inne urządzenia podobne, znajdujące się na granicy gruntów sąsiadujących, służą do wspólnego użytku sąsiadów”.
REKLAMA
Jak wskazuje dziennik, korzystający z takich urządzeń są zobowiązani do wspólnego ponoszenia kosztów ich utrzymania. Innymi słowy – jeśli razem decydujecie się na budowę ogrodzenia, wspólnie za nie płacicie. Jeśli wymieniacie stare – również dzielicie się wydatkami.
Postawiłeś płot bez zgody? Przygotuj się na rozbiórkę
Zbudowałeś ogrodzenie na granicy działek, ale nie miałeś pisemnej zgody? Ani grosza nie zobaczysz. Mało tego – sąsiad ma prawo żądać jego rozbiórki. Bez umowy nie tylko nie odzyskasz kosztów, ale możesz też usłyszeć: „Proszę to usunąć, i to na swój koszt”.
- Jeśli postawimy płot na granicy działek bez zgody sąsiada, a nie na swoim gruncie, nie możemy żądać współuczestniczenia w kosztach jego utrzymania, a ponadto sąsiad ma prawo żądać jego rozbiórki – precyzuje dziennik.
Zanim kupisz siatkę – zabezpiecz się umową
Sąsiedzkie układy bywają kruche jak tania siatka z marketu. Dlatego zanim wydasz pieniądze i zaczniesz stawiać ogrodzenie – dogadaj się na piśmie. Bo bez tego nawet najpiękniejszy płot może zmienić się w źródło nieprzyjemności... i sporych strat.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA