REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Zuzanna Taraszewska

Dołącz do grona ekspertów
Zuzanna Taraszewska

PR-imo public relations

PR-imo to agencja specjalizująca się w public relations oraz content marketingu, prowadzona przez Zuzannę Taraszewską. Działa z powodzeniem od 2006 roku. Obecnie zespół PR-imo budują specjaliści od media relations, strategii marketingowych i reklamowych, a także graficy i web designerzy. Dorobek agencji to setki przeprowadzonych kampanii informacyjnych, dziesiątki wypromowanych produktów i usług, niezliczone ilości artykułów prasowych i wywiadów zredagowanych na potrzeby dzienników, prasy drukowanej i internetowej, radia oraz telewizji, a także niejedna wdrożona strategia i kampania reklamowa.

Obecnie z usług PR-imo korzystają Firmy z takich branż, jak m.in. IT i telekomunikacja, finanse, FMCG, kosmetyki i chemia gospodarcza, motoryzacja, marketing i reklama, a także wnętrza. W ramach kompetencji PR-imo proponuje działania ukierunkowane m.in. na:

- media relations i content marketing

- PR Produktowy i PR Korporacyjny

- strategie reklamowe i marketingowe

- social media marketing

- copywriting i tworzenie stron www

Wszystkie działania kierunkowane są bezpośrednio na zwiększanie widoczności Firmy oraz pośrednio - budowę baz lojalnych Klientów.

PR-imo public relations

Witkowa 29a/1

Rokietnica k. Poznania

tel.: +48 781 97 68 79

mail: info@pr-imo.pl / ztaraszewska@pr-imo.pl

www.pr-imo.pl

Wynagrodzenia pracowników szeregowych. Pracownicy szeregowi to najsłabiej opłacana grupa zawodowa w Polsce. Według badań mediana ich wynagrodzeń to zaledwie 3.693,00 zł brutto. Jak sprawdzili eksperci, są jednak branże, w których mogą zarobić nawet dwa razy więcej!
Rynek pracy 2021. Pandemia koronawirusa nie tylko nie zakończyła rynku pracownika, ale poprzez geometrycznie rosnące zapotrzebowanie na niektóre specjalizacje, wręcz zaostrzyła walkę o talenty. Przedstawiamy analizę wyników badań przeprowadzonych wśród ponad 3 tys. respondentów z 20 dominujących na rynku pracy branż.

REKLAMA

Przemysł 4.0 - największym problemem jest tu nie COVID-19, a brak dostępu do kadr wykwalifikowanych we wdrażaniu rozwiązań nowoczesnego przemysłu. Już przed pandemią ich brakowało, a teraz praktycznie zniknęli z rynku - alarmują eksperci.
Wzór inżyniera na rynku pracy. Cyfryzacja polskich przedsiębiorstw jest na alarmująco niskim poziomie. Jedną z przyczyn jest ograniczony dostęp do pracowników posiadających odpowiednie kompetencje. Inżynier przyszłości - czego nie ma, a co powinien mieć?

REKLAMA

Rynek pracy 2021. Utrzymywał się będzie wzrost znaczenia pracowników e-commerce, którzy dziś mogą znaleźć zatrudnienie niemal w każdej branży. Pracodawcy będą poszukiwać przede wszystkim ekspertów z obszarów CRM, marketing automation, programmaticu czy analityki danych digitalowych i CRM-owych. Co jeszcze czeka nas w 2021 r.?
W dobie pandemii przebranżowienie się do zupełnie innego zawodu stało się realne dla przedstawicieli wielu branż. Sprawdziliśmy więc, w jakich sektorach nadal jest praca i na jakie zarobki mogą liczyć osoby zmuszone przekwalifikować się do nowej profesji.
Zapotrzebowanie na specjalistów z zakresu elektromobilności na przestrzeni ostatnich dwóch lat wzrosło o ponad 200% i wciąż będzie rosło. Problem w tym, że takich inżynierów jest na polskim rynku jak na lekarstwo.
Jak pandemia koronawirusa wpłynęła na wynagordzenia w poszczególnych sektorach rynku pracy? Branża IT i cyfrowy marketing wbrew kryzysowi w górę; bankowość, ubezpieczenia i farmacja bez zmian; za to handel, motoryzacja, lotnictwo i produkcja w finansowym dołku.
Ekonomiści wskazują, że aby utrzymać płynność finansową po kryzysie związanym z koronawirusem, banki będą musiały przeprowadzić zmiany w kluczowych obszarach. Przyspieszyć ma proces cyfryzacji i rozwój technologiczny, szczególnie w kwestii wykorzystania architektury mikroserwisów, sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego. Zmianie ma ulec podejście do zarządzania aktywami, inwestycjami oraz polityki kredytowej. Banki mają też zwiększać konkurencyjność względem coraz bardziej innowacyjnych fintechów, challenger i neo banków.
Chwalą nas za szybki internet, gorzej oceniają za umiejętności cyfrowe i obsadę stanowisk związanych z nowymi technologiami. Specjaliści IT stanowią zaledwie 3% siły roboczej w Polsce i choć odnotowaliśmy nieznaczny awans w opublikowanym przez Komisję Europejską indeksie, nadal mamy zbyt mało programistów, aby zaspokoić potrzeby rynku pracy - oceniają eksperci.
Spadek liczby rekrutacji połączony z redukcjami zatrudnienia powodują, że na rynku pracy pojawia się coraz więcej wykwalifikowanych specjalistów. Firmy, które jeszcze przed pandemią borykały się z niedoborami kadrowymi, dziś mogą zdobywać np. inżynierów o największych kompetencjach. Jak prognozują eksperci, ta sytuacja może potrwać jeszcze do końca bieżącego roku. Później walka o pracownika rozpocznie się na nowo.
Okazuje się, że nawet dwie trzecie polskich pracowników jest gotowych do przekwalifikowania się do zupełnie nowego zawodu. Przyczyna? Zmiana sytuacji na rynku pracy wywołana wybuchem pandemii koronawirusa. Kto dziś szuka zatrudnienia w innej branży i jakie zawody cieszą się największym zainteresowaniem wśród potencjalnych kandydatów?
Czy widmo kryzysu gospodarczego ominie zieloną wyspę, jaką na rynku pracy jest branża informatyczna Z najnowszych danych wynika, że aż jedna trzecia firm z tego sektora nie odczuwa żadnych utrudnień, a niektóre mają się nawet lepiej niż przed pandemią. Nie boją się też zatrudniać programistów z mniejszym doświadczeniem.
Wywołane koronawirusem spowolnienie gospodarcze istotnie odbija się na kondycji rynku pracy. Te firmy, które chcą utrzymać się swoje cash-flow coraz częściej zmuszane są bowiem do redukcji płac i zatrudnienia, a tym samym szukania alternatywnych sposobów na pozyskiwanie zasobów niezbędnych do realizacji zleceń. Wobec czego w czasie COVID-19 znaczenia nabiera kontrakting.
W obliczu kryzysu ekonomicznego, priorytetem dla przedsiębiorców jest zapewnienie bezpieczeństwa własnej firmie i jej pracownikom. W biznesie nie działa się jednak w pojedynkę. Według raportu McKinsey, w perspektywie długoterminowej dla stabilności biznesu kluczowa będzie odporność łańcucha dostaw, a osiągnąć ją można m.in. poprzez zapewnienie wsparcia finansowego małym i średnim dostawcom. To właśnie zatroszczenie się o swoje otoczenie rynkowe ma pomóc firmom minimalizować negatywny wpływ pandemii na gospodarkę, rynek pracy oraz własną organizację.
Aż 67% działających w Polsce firm, które dotąd nie oferowały możliwości pracy zdalnej, zdecydowało się na taki krok po wybuchu pandemii COVID-19. Jednocześnie ponad jedna trzecia przedsiębiorców natrafiła na bariery, które to uniemożliwiły. Tak wynika z najnowszego raportu podsumowującego sytuację na polskim rynku pracy od rozpoczęcia okresu kwarantanny.
Jeszcze kilka lat temu odsetek kobiet pracujących w branżach takich jak budownictwo, motoryzacja, lotnictwo czy IT był bliski zeru. Dziś kobieta jest tam nawet co piątą aplikującą. Potwierdza to analiza blisko 900 tys. aplikacji i 16 tys. ofert pracy złożonych przez panie w 2019 roku.
Wydawałoby się, że udzielanie informacji zwrotnej wszystkim kandydatom zaangażowanym w proces rekrutacji to standard w pracy rekrutera czy specjalisty ds. HR. O ile jednak chętnie dajemy pozytywny feedback, o tyle nie śpieszy nam się do kontaktu z odrzuconymi kandydatami. Jak mówią eksperci, to poważny błąd w rekrutacji.
Do 2025 roku znacząco zmniejszy się lub praktycznie zniknie zapotrzebowanie na przedstawicieli pięciu popularnych dziś zawodów. Choć obowiązki, które wykonują, zostaną przejęte przez maszyny, oni sami, zamiast skończyć na bezrobociu, staną się lepiej opłacanymi specjalistami.
Eksperci już nie straszą sztuczną inteligencją i robotyzacją, które zabiorą milionom ludzi miejsca pracy. Wniosek jest inny. To ci, którzy nie nadążą za zmianami, sami się tej pracy pozbawią. A to dlatego, że popyt na wykwalifikowanych specjalistów będzie rósł w takim samym wykładniczym tempie, w jakim postępuje czwarta rewolucja przemysłowa.

REKLAMA