REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Irena Kamińska-Radomska

Dołącz do grona ekspertów
Irena Kamińska-Radomska

Trener etykiety biznesu<br />

Ekspert etykiety biznesu, protokołu dyplomatycznego oraz wystąpień publicznych; trener (12 lat doświadczeń), wykładowca i konsultant,założyciel firmy szkoleniowej The Protocol School of Poland; przeszkoliła kilkanaście tysięcy osób. Wprowadziła etykietę biznesu we współczesnej postaci na rynek polski. Autorka wielu artykułów wydawanych w Polsce i USA oraz książki pt. „Etykieta biznesu, czyli międzynarodowy język kurtuazji”. Gość radiowej„Trójki”, Polskiego Radia 1030 Chicago, TV Biznes, TVN Biznes, TYP1, TVP 2, TVN Style. Wiedzę z zakresu etykiety, protokołu i wystąpień publicznych zdobywała u największych ekspertów w Waszyngtonie (Certyfikat The Protocol School of Washington). Prowadziła wykłady w McCormac College w Chicago. Obecnie jest również wykładowcą na Psychologii Biznesu w Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie oraz w SWSPiZ. Szkolenia prowadzone za granicą: USA, Hiszpania, Litwa. Doktor nauk ekonomicznych (Międzynarodowe Stosunki ekonomiczne). www.protocol.pl


Zdarzało mi się czasem uczestniczyć w różnych spotkaniach biznesowych. Przy okazji różnych spotkań często zdarza mi się obserwować, jak trudno jest rozpocząć rozmowę biznesową. Niedługo sam znajdę się w podobnej sytuacji i nie wiem, czy sobie poradzę. Słyszałem, że przed przejściem do meritum spotkania warto zacząć je od small talk? Na czym polega i jak nawiązać taką rozmowę?
Czy stosownie jest określać mianem „standing party” prywatne przyjęcie na stojąco? Może lepiej pozostać przy polskiej wersji?

REKLAMA

Często nam się wydaje, że przyjęcia po godzinach pracy, to przyjęcia prywatne, czyli takie, podczas których powinna obowiązywać etykieta towarzyska. Jednak często jest inaczej.
Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że korespondencja wewnątrz firmy najczęściej odbywa się za pomocą poczty elektronicznej. Jednak w pewnych sytuacjach wysyłamy też sms-y.

REKLAMA

Każdy rodzaj przyjęcia ma swoją specyfikę i rządzi się swoimi prawami. Inny charakter będzie miała kolacja, inny śniadanie. Brunch czy lunch będą nieadekwatne do celebrowania wielkiego osiągnięcia kulturalnego czy naukowego. Obiad – będzie doskonałym wyborem.
Czy żona głowy państwa powinna stać w cieniu swego męża? To ostatnio często zadawane pytanie. Nasuwa się automatycznie myśl, dlaczego ostatnio rozgorzała na ten temat dyskusja, dlaczego pojawił się taki problem. I czy jest to problem. Zagadnienie warto rozpatrzyć z kilku perspektyw: różnic kulturowych, protokołu, sytuacji politycznej i osobowości pierwszych dam.
W tej chwili albo nie ma wielu osób dobrze wychowanych, albo dobre wychowanie dopuszcza wulgaryzmy. Język z każdym dniem staje się coraz bardziej nasycony przekleństwami w wykonaniu przedstawicieli niemal wszystkich środowisk.
W kontaktach dyplomatycznych podczas przedstawiania osób, nawiązywania i prowadzenia rozmowy ważna jest wiedza, jak zwracać się do poznanych osób. Na tym polu, niestety, często zdarzają się błędy. W obrębie własnego państwa błędy zostaną prawdopodobnie łatwiej wybaczone, niż w kontaktach międzynarodowych, gdzie istnieje większe niebezpieczeństwo, że niewłaściwa forma nie zostanie odczytana jako pomyłka wynikająca z braku wiedzy, ale zamierzone działanie, mające na celu zdeprecjonować osobę.

REKLAMA