Od 1 stycznia 2018 roku 50% koszty uzyskania przychodu będą mogli stosować podatnicy PIT do dochodów ze ściśle określonych rodzajów działalności twórczej. Chodzi m.in. o działalność w zakresie architektury, literatury pięknej, sztuk plastycznych, muzyki, fotografiki, twórczości audiowizualnej, programów komputerowych, dziennikarstwa, sztuki aktorskiej i estradowej, publicystyki. Limit 50-proc. kosztów uzyskania przychodów zostanie podwyższony z obecnych 42 764 zł do 85 528 zł.
Co decyduje o tym, czy wynagrodzenie stanowi koszt kwalifikowany, a więc taki, który dodatkowo, w ramach ulgi na badania i rozwój, można odliczyć od przychodu. Zdaniem dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej o odliczeniu kosztów pracowniczych nie decydują zapisy w umowie o pracę, a liczy się faktyczna realizacja zadań badawczo-rozwojowych.
W 2016 roku polscy pracownicy spędzili na zwolnieniu lekarskim łącznie 220 milionów dni. Koszty z tym związane, ponoszone zarówno przez ZUS, jak i samych pracodawców, są liczone w miliardach złotych. Dzięki inwestycji w efektywną opiekę medyczną można je znacznie obniżyć, nawet o 11,8 mld zł – wynika z raportu „Praca. Zdrowie. Ekonomia. Perspektywa 2012–2016” opracowanego przez Medicover Polska.
Limit przychodów osiąganych przez twórców, od których będzie można liczyć 50-proc. koszty uzysku przychodów, zostanie dwukrotnie zwiększony, tj. do kwoty 85 528 zł rocznie. Co oznacza, że do poziomu 171 056 zł rocznych przychodów, twórcy będą mogli odliczać 50 proc. kosztów. Zmiany mają zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2018 r.
Nieodpłatne świadczenie usług ma swoje konsekwencje na gruncie podatkowym. Przedsiębiorca będzie zobowiązany do zapłaty podatku, jeśli daną usługę ktoś wykona dla niego nieodpłatnie. Korzystanie z darmowych usług stanowi bowiem przychód, z którego należy się rozliczyć. Co więcej nieodpłatne świadczenie może być przychodem albo kosztem - przychód stanowi wtedy, gdy darmowe usługi świadczone są na rzecz przedsiębiorcy, kosztem jest zaś wtedy, kiedy to przedsiębiorca wykonuje czynności na czyjąś rzecz za darmo.
Możliwość zaliczenia wydatków na zakup i utrzymanie psa do kosztów uzyskania przychodów zależy od tego z jakim rodzajem działalności mamy do czynienia. Nie powinno być wątpliwości, jeżeli przedsiębiorca prowadzi hodowlę psów lub np. gabinet zajmujący się „dogoterapią”. Czy istnieje natomiast taka możliwość w przypadku, jeśli posiada firmę, której przychody nie powstają w związku z posiadaniem czworonoga (np. zakład krawiecki czy warsztat samochodowy), ale pies pełni tam ważną funkcję, np. psa stróżującego?