REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Ministerstwo Finansów poinformowało w komunikacie z 22 maja 2025 r., że metoda liczenia luki VAT od lat pozostaje niezmienna a jej opis jest opublikowany na stronie resortu. Luka VAT liczona jest względem VAT w ujęciu rachunków narodowych publikowanych przez GUS, tj. w ujęciu memoriałowym, w którym dochody ujmowane są za okres od lutego do stycznia kolejnego roku. Szacunki luki VAT dla lat 2022-2023, pomimo uwzględnienia wpływu istotnych zmian systemowych (m.in. tarcze antyinflacyjne, rekompensaty energetyczne) wskazują na znaczący wzrost luki względem poprzedzających ich lat. W 2023 roku luka VAT wynosiła 13,5%. Obecne szacunki wskazują na zmniejszenie się luki VAT w Polsce w 2024 r. do 6,9%.
Z zaciekawieniem sięgnąłem do publikacji wydanej przez PIE (Polski Instytut Ekonomiczny) dotyczącej „krótkiej historii” VAT w Polsce. Wśród autorów pojawiły się również zacne nazwiska osób znanych z tego, że coś wiedzą o podatkach, co powinno dodatkowo skłaniać do lektury tego niezbyt obszernego opracowania. Czytelnik będzie jednak rozczarowany lekturą, a nawet zaszokowany bałamutną treścią tego „dzieła”, które powstało za państwowe pieniądze - pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.
W oficjalnym raporcie Ministerstwo Finansów twierdzi, że „luka w VAT” wróciła do poziomu sprzed ośmiu lat, czyli ma znów dwucyfrową wysokość (ok. 16%). Oznacza to, że wszystkie działania uszczelniające podjęte w 2016 roku wywołały nietrwały skutek lub po prostu były tyle samo warte, co „uszczelnienia” lat 2011-2015; przypomnę, że wtedy robiono to przez likwidację opodatkowania w postaci tzw. odwrotnego obciążenia – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.
W czasie ośmiu lat rządów Prawa i Sprawiedliwości wpływy z podatków od firm wzrosły o 188 proc., do 94,8 mld zł - oświadczył premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że w trakcie ośmiu lat rządów PO i PSL wpływy te spadły o prawie 2 mld zł.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA