Tak dobrych nastrojów w sektorze MŚP, czyli mikro, małych i średnich przedsiębiorstw nie było od trzech lat. Badania wskazują, że ponad 67 proc. właścicieli firm z tego sektora pozytywnie ocenia kondycję finansową swojego przedsiębiorstwa, a 35 proc. przewiduje, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy sytuacja jeszcze się polepszy. Natomiast najważniejsze zadanie, jakie stawiają przed sobą przedsiębiorcy to pozyskanie nowych klientów.
Czy okno budynku, latarnie uliczne lub samochód w leasingu są środkiem trwałym, a jeżeli tak, to kiedy? Czy firma innowacyjna to tylko zasoby niematerialne, bez środków trwałych? I jak fachowo zakwalifikować… psa stróżującego? Na te i ogrom innych dylematów każdego dnia odpowiadają księgowi. Naprzeciw tym potrzebom wyszli, zresztą nie po raz pierwszy, specjaliści z Katedry Rachunkowości przy Wydziale Zarządzania UŁ, którzy najpierw wygrali konkurs, a następnie pod patronatem Banku Światowego opracowali Krajowy Standard Rachunkowości nr 11 „Środki trwałe”. Będą z niego korzystać w swojej pracy księgowi w całej Polsce.
Obowiązujący obecnie limit przychodów, po przekroczeniu którego pojawia się konieczność prowadzenia ksiąg rachunkowych, wynosi 2 000 000 euro. W przeliczeniu, według średniego kursu euro z dnia 2 października br., limit ten wynosi 8 627 400 zł. Wobec czego jednostki, których przychody netto ze sprzedaży towarów, produktów i operacji finansowych za obecny rok obrotowy przekroczą ten limit, zobowiązane będą do prowadzenia ksiąg rachunkowych w 2018 r.
Następuje intelektualizacja zawodu księgowego. Współczesny księgowy musi znać prawo spółek, żeby wiedzieć jak choćby dany instrument zaksięgować, czy jako akcje, czy jako obligacje. Musi znać prawo administracyjne, bo musi wiedzieć jak koncesje, licencje, pozwolenia wpływają na składniki majątku. Musi znać prawo cywilne i precyzyjnie umieć przeczytać umowę leasingową czy też inną. Musi znać systemy komputerowe. I na końcu musi znać i umieć księgowość – powiedziała prof. Aldona Kamela-Sowińska w wywiadzie udzielonym dla Infor.pl.
Następuje intelektualizacja zawodu księgowego. Współczesny księgowy musi znać prawo spółek, żeby wiedzieć jak choćby dany instrument zaksięgować, czy jako akcje, czy jako obligacje. Musi znać prawo administracyjne, bo musi wiedzieć jak koncesje, licencje, pozwolenia wpływają na składniki majątku. Musi znać prawo cywilne i precyzyjnie umieć przeczytać umowę leasingową czy też inną. Musi znać systemy komputerowe. I na końcu musi znać i umieć księgowość – powiedziała prof. Aldona Kamela-Sowińska w wywiadzie udzielonym dla Infor.pl.
Spółdzielnie mieszkaniowe, choć kojarzą się z minioną epoka, wciąż mają się dobrze. Te, utworzone wiele lat temu działają nieprzerwanie, a nowe rosną jak grzyby po deszczu. Eksperci Cafe Finance odkrywają mniej znaną stronę spółdzielni i opisują, w jaki sposób zrzeszenia mieszkańców prowadzą swoje rozliczenia.
W konsekwencji zmian technologicznych zmienia się rola księgowego w biznesie. Funkcja księgowego będzie bardziej doradcza, bliższa procesom zarządzania a wymagane kompetencje będą wykraczały daleko poza to, co jeszcze niedawno uznawano za rdzeń zawodu, czyli skrupulatne rejestrowanie transakcji, rozliczenia podatkowe czy okresowe sporządzanie sprawozdań finansowych – powiedział Krzysztof Burnos, prezes Krajowej Rady Biegłych Rewidentów, podczas II Kongresu Polskiej Rachunkowości.