Dodatkowe wpłaty na koszty nadzoru publicznego to cios w finanse samorządu biegłych rewidentów
REKLAMA
REKLAMA
Kaja Zielińska: Jedną z propozycji Ministerstwa Finansów w związku z projektem zmian w ustawie o biegłych rewidentach jest zwiększenie wysokości opłaty przekazywanej mu przez KIBR. Czy może Pani wyjaśnić, na czym polega propozycja Ministerstwa?
Jolanta Gałuszka: W chwili obecnej KIBR przekazuje 20 proc. opłat z tytułu nadzoru do Ministerstwa Finansów. Opłata przekazywana jest na podstawie złożonych sprawozdań przez podmioty uprawnione do badania sprawozdań finansowych do końca marca następnego roku. W założeniach zmian do ustawy Ministerstwo Finansów proponuje wzrost opłaty za rok 2016 z 20 na 70 proc. Złożyliśmy uwagi do tej propozycji w stanowisku przekazanym Ministerstwu pod koniec sierpnia. Niestety w chwili obecnej nie zostały one uwzględnione przez regulatora.
Jak argumentuje swoje stanowisko Ministerstwo Finansów?
Ministerstwo uzasadnia to koniecznością zrównoważenia budżetu przeznaczonego na finansowanie nadzoru publicznego nad pracą biegłych rewidentów. Jako KIBR nie możemy się zgodzić ze stanowiskiem, że to samorząd ma sfinansować utworzenie nadzoru publicznego w Polsce. Nie znam przykładu innego państwa w Unii Europejskiej, w którym rozważano by taki sposób finansowania utworzenia nadzoru publicznego.
Co wprowadzenie takiego rozwiązania może oznaczać dla samorządu?
Kwota, którą samorząd musiałby przekazać za rok 2016, wyniosłaby około 7 mln zł. Jednocześnie KIBR ponosiłby koszty nadzoru w roku 2016. Biorąc pod uwagę wyzwania, jakie stoją przed nami w związku z przyjęciem Międzynarodowych Standardów Badania, taki uszczerbek finansowy spowodowałby konieczność ograniczania zadań samorządu. W uwagach przekazanych do Ministerstwa Finansów podnosiliśmy również problem zgodności z Konstytucją proponowanych rozwiązań. Art. 32 Konstytucji mówi, że osoby fizyczne czy organizacje znajdujące się w podobnej sytuacji faktycznej i prawnej nie mogą być w żaden sposób dyskryminowane przez władze państwowe. Powstaje pytanie, czy inne samorządy zawodowe funkcjonujące w Polsce uczestniczą w finansowaniu nadzoru publicznego oraz czy ponosiły opłaty na tworzenie nadzoru?
Polecamy: 500 pytań o VAT odpowiedzi na trudne pytania z interpretacjami Ministerstwa Finansów (PDF)
Polecamy: Przewodnik po zmianach w ustawie o rachunkowości 2015/2016 (PDF)
Siedem milionów to ogromne obciążenie dla finansów samorządu. Skąd wziąć takie pieniądze i jak to wpłynie na sytuację finansową KIBR?
KIBR posiada środki finansowe, które są efektem zysków osiąganych we wcześniejszych okresach. Ale już od pięciu lat Izba ponosi straty. Środki zaoszczędzone w poprzednich latach – zarówno w centrali, jak też w oddziałach – są lokowane przez Izbę i zapewniają nam bezpieczeństwo finansowe. Gdyby nie te oszczędności, zapewne bylibyśmy zmuszeni do zaciągania kredytu na wpłacenie 70 proc. opłaty w marcu 2017 do Ministerstwa Finansów, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że wszystkie koszty z tytułu nadzoru w roku 2016 musimy i tak ponieść. Widocznie Ministerstwo Finansów uznało, że skoro Izba posiada środki finansowe, to można nimi swobodnie sfinansować utworzenie nadzoru.
KIBR straci część funduszy, ale wciąż ma zadania do wykonania. Musi znaleźć pieniądze na ich finansowanie. Czy jest ryzyko podniesienia składek dla biegłych rewidentów?
Musimy bardzo ostrożnie podchodzić do kwestii zwiększania składek płaconych przez biegłych rewidentów. Dyskusje prowadzone na Krajowym Zjeździe Biegłych Rewidentów świadczą o tym, że zgody na duże zwiększenie składek nie ma. Stąd też jest ryzyko, że jako Izba będziemy zmuszeni do ograniczania realizowanych zadań. Na to zgodzić się nie możemy właśnie ze względu na wyzwania, które są przed nami. Wprowadzenie Międzynarodowych Standardów Badania oraz pozostałe zadania, do których zobowiązani zostaliśmy na ostatnim Zjeździe, muszą być realizowane. Dlatego tak ważne jest, abyśmy porozumieli się w tej kwestii z Ministerstwem Finansów. Liczę, że to się uda.
To jest realne?
Rozmawiamy o kalkulacji kosztów nadzoru, które naszym zdaniem powinny być dużo niższe. Jeżeli problemem dla Ministerstwa Finansów jest to, że w roku 2017 będzie już ponosić koszty nadzoru, a środki na ten cel otrzyma po rozliczeniu opłat z tytułu nadzoru w marcu 2018, to można zmienić kasowe zasady rozliczeń już od początku roku 2017. Pamiętajmy, że opłaty z tytułu nadzoru podmioty uprawnione do badania sprawozdań finansowych wnoszą do Izby w okresach kwartalnych. Nie widzę przeszkód, żeby samorząd przekazywał część należną Ministerstwu zaliczkowo, również w okresach kwartalnych. Ministerstwo Finansów otrzymywałoby wówczas środki na finansowanie na bieżąco – tak jak KIBR od podmiotów. Taki sposób rozliczeń zapewniałby zrównoważenie budżetu KNA, a nie powodowałby konieczności przekazania oszczędności KIBR do Ministerstwa Finansów.
REKLAMA