REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Mogłoby się wydawać, że skoro m. in. budynki mieszkalne jednorodzinne, garażowe, gospodarcze w zabudowie jednorodzinnej oraz obiekty budowlane budownictwa zagrodowego i letniskowego, nie wymagają prowadzenia dla nich książki obiektu budowlanego, to nie dotyczy też ich obowiązek dokonywania przeglądów niektórych instalacji – skoro nie ma książki, do której wynik takiego przeglądu można by wpisać. Jednak nic bardziej mylnego! W niniejszym artykule skupimy się na jednym z istotniejszych obowiązków właścicieli nieruchomości.
Zakładając w domu instalację fotowoltaiczną, każdy oczywiście ma nadzieję na jej długotrwałą, bezawaryjną pracę i oszczędności w rachunkach za prąd. Centralnym elementem instalacji fotowoltaicznej jest falownik, który przekształca prąd stały w prąd przemienny, czyli taki, który jest wykorzystywany w domowych urządzeniach. Gdy przestaje działać, cała instalacja traci swoją funkcjonalność. A to prowadzi do frustracji. Wbrew pozorom winy za te problemy bardzo często nie ponoszą ani instalatorzy, ani sam sprzęt, a… sąsiedzi.
W niepewnych czasach, kiedy efektywność energetyczna i zrównoważone źródła energii stają się coraz ważniejsze, instalacja kotłowni wodnych, parowych i wodno-parowych odgrywa kluczową rolę w zapewnieniu nie tylko wydajności, ale także bezpieczeństwa naszych systemów grzewczych i energetycznych. Niemniej jednak, proces ten może być pełen wyzwań i potencjalnych pułapek, które, jeśli nie zostaną odpowiednio uwzględnione, mogą prowadzić do poważnych problemów. Jakie najczęściej błędy są popełniane podczas instalacji kotłowni wodnych, parowych oraz wodno-parowych i jak ich uniknąć? Podpowiadamy.
Z danych Straży Pożarnej wynika, że z powodu wyładowań atmosferycznych zdarza się nawet ponad 400 pożarów domów w ciągu roku. Uderzenia pioruna często powodują też uszkodzenia urządzeń elektrycznych. Prawdopodobieństwo trafienia wyładowania w dom nie jest wysokie, jednak przepięcia w instalacji mogą nastąpić nawet gdy piorun trafi obok budynku. Przed burzą nie ochroni więc sam piorunochron. O czym trzeba pamiętać?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA