Przełomowy wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA) jest faktem. NSA stwierdził, że stawki akcyzy od tysięcy aut były błędnie określane przez skarbówkę na zawyżonym poziomie. To powodowało finalnie wyższą cenę samochodu, za co płacił klient. Wszystko oczywiście przez niekorzystną dla podatników interpretację przepisów stosowaną latami. Znalazł się jeden odważny importer pojazdów i zaskarżył wymiar akcyzy. Efekt? Pełen sukces i możliwe obniżenie cen pojazdów, niekiedy nawet o kilkadziesiąt tysięcy złotych, a fiskus musiał podkulić ogon.