REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Rzecznik Generalna TSUE Juliane Kokott właśnie uderzyła w sedno problemu, o którym większość firm wolałaby nie słyszeć. Jej opinia w sprawie C-436/24 Lyko Operations może oznaczać rewolucję w sposobie, w jaki sklepy rozliczają punkty i bony lojalnościowe. Skutki? Dla wielu przedsiębiorców - potężny chaos i konieczność natychmiastowej zmiany systemów.
Trzy czwarte firm w Europie planuje zwiększyć wydatki na narzędzia lojalnościowe, jak karty podarunkowe. W Polsce tylko 4% firm B2B stawia na budowanie relacji w marketingu, co – zdaniem ekspertów – jest niewykorzystanym potencjałem, zwłaszcza przy rosnących kosztach pozyskania klientów.
Krajowa Informacja Skarbowa (KIS) stwierdziła, że wydatki związane z programem motywacyjno-lojalnościowym mogą być uznane za koszty uzyskania przychodów, ponieważ program ma na celu zwiększenie sprzedaży i promocję marki spółki.
Cena odgrywa dużą rolę w procesie zakupowym, jednak nie zapewnia przywiązania do marki. Czas kryzysu jest wyjątkowo istotny w budowaniu lojalności względem swojej marki. Najbliższe miesiące będą więc prawdziwym sprawdzianem tego, czy markom uda się zatrzymać przy sobie dotychczasowych klientów. Jak tego dokonać?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA