Posługiwanie się słowem „zatrudnianie” ma na celu podkreślenie, że chodzi o pozyskiwanie osób z zewnątrz, spoza firmy, nowych w organizacji, nie zaś na awansach czy przesunięciach wewnętrznych pracowników już zatrudnionych w firmie i znających kulturę firmy. Zatrudnianie wiąże się więc z dodatkowymi czynnościami kadrowymi, wykraczającymi poza „tu jest twoje krzesło, siadaj i pracuj do piątej”.
Od osoby piszącej pismo zależy, czy adresat, do którego jest ono skierowane, będzie chciał je przeczytać. Nawet jeżeli musi to zrobić, nie znaczy to w cale, że pismo będzie miało pożądany przez nas ciąg dalszy. To, czy adresat pisma zastosuje się do jego treści zależy od utrzymania równowagi pomiędzy tym, co „musi” zrobić, a tym, co sam „chce”.
Spójność działań i komunikatów to, według wielu, klucz by skutecznie budować i promować swoją markę pożądanego pracodawcy. Jednak jak zachować spójność, gdy komunikaty są rozproszone, nie tylko w czasie, formie i przestrzeni, ale również poprzez mnogość nadawców. O tym, jak nas widzą decydują między innymi nasi pracownicy (byli i obecni), kandydaci (którzy poznali nas tylko w procesie rekrutacyjnym), czy stażyści i praktykanci (którzy przez jakiś czas byli członkami organizacji). Artykuł jest drugim z serii poświęconej tematyce współczesnego employer brandingu. Przeczytaj pierwszą część.