REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Coraz więcej osób sprzedaje ubrania i inne używane rzeczy przez internet – to szybki sposób na dodatkowy dochód i porządki w szafie. Niestety, niewiele z nich zdaje sobie sprawę, że niektóre transakcje wiążą się z obowiązkiem podatkowym. W artykule obalamy najczęstsze mity na temat opodatkowania sprzedaży online i tłumaczymy, kiedy fiskus może upomnieć się o swoje.
Dla przedsiębiorców jednym z celów sprzedaży online jest automatyzacja procesu sprzedaży i ograniczenie roli czynnika ludzkiego do wydania towaru. Dlatego z ich punktu widzenia korzystniejsze byłoby nieewidencjonowanie sprzedaży internetowej na kasach fiskalnych nawet w sytuacji, gdy dochodzi do fizycznego odbioru towaru w sklepie. Jednak warto jest tę kwestię rozważyć wcześniej, by nie narazić się na konsekwencje w podatku VAT.
Podatnicy prowadzący sprzedaż wyłącznie przez internet mogą nie rejestrować sprzedaży wysyłkowej na kasie fiskalnej (rejestrującej) jeżeli zapłaty za konkretne transakcje przychodzą przelewem. Ale czy odbiór w sklepie towaru zamówionego online jest nadal sprzedażą wysyłkową? I czy w takim przypadku również można nie stosować kasy fiskalnej?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA