Kodeks cywilny nie reguluje w żaden sposób instytucji zaliczki. Robi to natomiast w stosunku do zadatku. Wbrew pozorom, ma to kolosalne znaczenie, gdyż jak się okazuje jako modelową instytucję do stosowania, Kodeks przewiduje zadatek. W sytuacji niewykonania umowy przez jedną ze stron druga strona może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić i otrzymany zadatek zachować, a jeżeli sama go dała, może żądać sumy dwukrotnie wyższej. A jak jest w przypadku zaliczki?
W trakcie sprzedaży mieszkania niewiele osób zdaje sobie sprawę, że prawa i obowiązki, którym podlega transakcja, wynikają z bardzo pierwotnych i jednych z najważniejszych uregulowań prawa cywilnego. Będzie to przede wszystkim połączenie przepisów: kodeksu cywilnego, ustawy podatek od czynności cywilnoprawnych oraz ustawy podatek dochodowy od osób fizycznych, a także ustawy podatek od spadków i darowizn.
Przyjęta pod koniec marca 2020 r. Tarcza Antykryzysowa wprowadziła do tzw. Specustawy, czyli ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw, nowy przepis dotyczący umów zawartych w trybie zamówienia publicznego w rozumieniu ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych. Mowa o art. 15r Specustawy, który reguluje obowiązki stron w razie wystąpienia okoliczności związanych z COVID-19 mogących mieć wpływ na należyte wykonanie umowy. Przepis ten wskazuje, jak szczegółowo powinna wyglądać procedura wzajemnego informowania się stron o ww. okolicznościach oraz w jaki sposób strony mogą dokonać niezbędnych zmian w umowie.
W związku z epidemią COVID-19, do dnia 30 czerwca 2020 r. wynajmujący nie może wypowiedzieć umowy najmu ani wysokości czynszu. Ponadto, jeśli najemca złoży wynajmującemu stosowne oświadczenie, istniejąca umowa najmu, ewentualnie okres wypowiedzenia umowy lub okres wypowiedzenia czynszu najmu, automatycznie przedłuży się do dnia 30 czerwca 2020 r. Przedłużona umowa obowiązuje na dotychczasowych warunkach.
Polak, który nabył spadek po zmarłym obywatelu Austrii nie musi płacić podatku spadkowego ani w Austrii (bo tam podatek spadkowy został zniesiony w 2008 roku), ani w Polsce. Zgodnie bowiem z Konwencją zawartą między Polską i Austrią o zapobieżeniu dwukrotnemu pobieraniu podatku spadkowego, odziedziczony majątek podlega podatkowi spadkowemu w tym państwie, którego obywatelem był w chwili śmierci spadkodawca. Dlatego obywatel Polski, który nabył spadek po obywatelu Austrii nie musi składać deklaracji SD-3 oraz płacić podatku w Polsce. Bez znaczenia jest tu fakt, że w Austrii nie ma podatku od spadku.
Ten, kto jest cały rok grzeczny, to zasłużył na prezent od Gwiazdora (ew. św. Mikołaja ;) pod choinkę. Ale zasłużył też na rózgę od Urzędu Skarbowego, jeśli od prezentu nie uiścił podatku. Bardzo łatwo zapominamy, że prezent nie jest niczym innym jak darowizną. I zgodnie z obowiązującymi przepisami każdy z nas (bez względu na wiek) od darowizny i jej wartości rynkowej powinien zapłacić podatek. Czy zatem faktycznie jesteśmy zobligowani do zapłaty daniny? Otóż, wszystko jest uzależnione od powinowactwa oraz wysokości prezentu.
Kieszonkowe, które otrzymują dzieci od najmłodszych lat, jest doskonałą formą nauki zarządzania swoim małym budżetem. Sprawia, że najmłodsi poznają wartość pieniądza oraz uczą się szacunku do pracy. Dostrzegają bowiem, że pieniądze nie biorą się z bankomatu, ale trzeba na nie zapracować. Oraz, że czasem się kończą. Czy kieszonkowe może podlegać opodatkowaniu?
Polskie prawo spadkowe jest dość skomplikowane. Dodatkowo w większości przypadków, do spadkobrania dochodzi na postawie przepisów ustawy, ponieważ zmarły nie zostawia testamentu. Niejednokrotnie do spadku powołanych jest więcej spadkobierców, niż jeden. W takim wypadku, jeżeli spadek przypada kilku spadkobiercom, następuje tak zwana „wspólność majątku spadkowego”. Stosuje się do niej zasady i przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych, z odpowiednimi różnicami wynikającymi z prawa spadkowego. W dużym uproszczeniu polega ona jednak na tym, że spadkobiercy nabywają prawa do określonych nieruchomości, czy przedmiotów wspólnie – co do każdej rzeczy, stając się przymusowymi współwłaścicielami każdej z nich.