REKLAMA

REKLAMA

Kategorie

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

REKLAMA

13. i 14. emerytura

Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail

Czy to koniec 13. i 14. emerytury? Zamiast tego bon leczniczy. Nie chcemy, wolimy gotówkę: mówią rozgoryczeni emeryci

Nie da się ukryć, że seniorzy przyzwyczaili się już do otrzymywania dodatkowego wsparcia finansowego w postaci 13. i 14. emerytury. Świadczenia te okazały się wręcz stałym elementem polityki senioralnej, w ramach szeroko rozbudowanej polityki społecznej w Polsce. Dla wielu seniorów rzeczywiście jest to realne wsparcie finansowe, które pomaga niekiedy związać koniec z końcem. Odebranie tych kilku tysięcy to byłby cios dla tych osób. Jednak coraz częściej pojawiają się głosy, że jednorazowe dodatki nie rozwiązują systemowych problemów osób starszych – zwłaszcza w obszarze zdrowia. Czy zamiast gotówki lepszym rozwiązaniem byłby zatem bon leczniczy? Nie chcemy, wolimy gotówkę: podkreślają niektórzy rozgoryczeni emeryci. Przyjrzyjmy się tej propozycji i ocenimy jej skutki, a także przedstawimy stanowisko resortu pracy w tym zakresie, które nie jest wcale zaskakujące.

Czy w 2025 r. komornik może zająć 13. i 14. emeryturę?

Czy komornik może zabrać 13. i 14. emeryturę w 2025 r.? Ile komornik może zabrać z emerytury w 2025? To zależy kiedy i zależy do jakich świadczeń i długów emeryta, bo od 1 marca 2025 r. będzie to więcej, ale musi zostać pewne minimum, tzw. wolna kwota od potrąceń. Wszystko za sprawą marcowej waloryzacji emerytur i rent w 2025 r.

Rząd zaprzecza: 800 plus, 13. i 14. emerytura, cięcia w pomocy społecznej i zasiłkach [unijna procedura nadmiernego deficytu]

Polska może być objęta procedurą nadmiernego deficytu. Pojawiły się obawy, że spowoduje to ograniczenia programów wspierających rodziców, emerytów i osoby uboższe. Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zaprzeczyła takim pogłoskom. 

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA