Mieszkając w budynku w którym znajduje się mniej niż 7 lokali (np. mała kamienica), a objęte są oddzielną własnością, znajdujemy się w wspólnocie mieszkaniowej(tzw. małej wspólnocie), choć możemy sobie nawet z tego nie zdawać sprawy. Jest to zazwyczaj niezauważalne, do momentu w którym nie pojawią się problemy związane z wzięciem odpowiedzialności, czy poniesieniem określonych kosztów związanych z tym co w budynku jest wspólne (np. naprawa dachu, czy kotła grzewczego).
Pragnąc kupić dom, lub mieszkanie, a nawet szukając korzystnej oferty najmu lokalu, często brak nam możliwości i czasu, żeby samemu poszukiwać zarówno oferty jak i nabywcy. Z tego powodu coraz częściej zwracamy się o pomoc do pośredników w obrocie nieruchomościami. Z jednej strony odciąży nas to od samodzielnego szukania kontrahentów oraz pozwoli ograniczyć liczbę niepoważnych, lub fałszywych ofert, z drugiej może nas narazić na koszty… a w przypadku nieuczciwych pośredników wcale nie małe.
Pracownicy naszej firmy, podnoszący swoje kwalifikacje, mają prawo do ubiegania się o dofinansowanie do czesnego w wysokości 30%. Obecnie w naszej firmie trzech pracowników otrzymuje dofinansowanie do studiów zaocznych, oraz jeden pracownik do studiów podyplomowych. Z tego względu, że kierunki studiów nie mają bezpośredniego związku z działalnością firmy, pracownicy podjęli naukę bez skierowania ze strony pracodawcy. Mamy wątpliwości, czy kwota otrzymywanego dofinansowania do studiów będzie stanowiła dla pracowników przychód stanowiący podstawę składek i podatku?
Firmy, walcząc o pracowników, oferują im nie tylko coraz wyższe płace, ale też wiele świadczeń dodatkowych: samochody, opiekę medyczną, bezpłatne zakwaterowanie itp. Podpisując kontrakt, warto jednak pamiętać, że większość z tych świadczeń zwiększa dochody, a zatem i płacony podatek. To zaś oznacza niższą pensję netto. Kto o tym zapomina, może przy pierwszej wypłacie przeżyć spory zawód.