REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Kryptowaluty w ostatnich latach zyskały status istotnego aktywa na rynkach finansowych, budząc coraz większe zainteresowanie zarówno inwestorów, jak i regulatorów. Unia Europejska, dostrzegając potencjał i wyzwania związane z tym sektorem, wprowadziła kompleksowe regulacje. Kluczowym aktem prawnym jest rozporządzenie MiCA (Markets in Crypto-Assets Regulation), które weszło w życie 29 czerwca 2023 roku i jest wdrażane etapami. MiCA tworzy ramy prawne dla rynku kryptoaktywów w UE, stawiając na przejrzystość, ochronę konsumentów i stabilność finansową. Równolegle, w podobnym czasie przyjęto inne istotne rozporządzenie – Transfer of Funds Regulation (TFR), które od grudnia 2024 roku zmienia zasady gry dla użytkowników i dostawców usług kryptowalutowych. Czym jest TFR i jak wpłynie na branżę?
Cyfrowe aktywa oparte na technologii blockchain, takie jak kryptowaluty, choć często krytykowane przez tradycyjne instytucje finansowe, zmieniają rynek finansowy, jaki znamy.
UE pracuje nad wspólnymi ramami regulacyjnymi dla branży kryptowalut – tzw. rozporządzenie MiCA ma być przedmiotem głosowania Parlamentu Europejskiego w kwietniu. Jednak w branży już mówi się o potrzebie jego zaktualizowania, ponieważ planowane regulacje nie nadążają za błyskawicznym postępem. – Technologia się rozwija. A jeżeli na stworzenie sensownego aktu prawnego potrzeba czterech–pięciu lat, to jest niemożliwe, żeby regulacyjnie za nią nadążyć – mówi Paweł Kuskowski, CEO i współzałożyciel Gatenox. Jak ocenia, unijna regulacja powinna mieć pozytywny wpływ na rynek kryptowalut i obniżyć tzw. próg wejścia dla osób, które dotąd nie miały z nim styczności. Jeśli jednak regulacja nie będzie przystawać do aktualnego kształtu tej branży, może wyhamować jej rozwój.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA