REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Beata Drzazga – wizjoner, przedsiębiorca, doradca życiowy i biznesowy opowiada o tym jak zarządzać odwagą i ryzykiem w biznesie. Wyznaje, czy warto podejmować biznesowe decyzje na podstawie intuicji i wewnętrznego poczucia pewności czy coś ma lub nie ma sensu.
Jak każdy czynny przedsiębiorca jestem ciągle w podróży między moimi rozrzuconymi po Polsce i świecie firmami, między jednym a drugim biznesowym spotkaniem, kongresem czy wreszcie wywiadem prasowym. Chcąc w międzyczasie „złapać oddech”, by troszczyć się o swój work-life balance podróżuję jeszcze więcej. Mówią o mnie – kobieta inspirująca, a ja przepakowując kolejną walizkę czasem uśmiecham się do siebie i myślę – raczej kobieta podróżująca.
Początki pandemii były ogromnym wyzwaniem dla zarządzających. Był to dla nas prawdziwy sprawdzian umiejętności kierowania ludźmi w nadzwyczajnych okolicznościach, odporności psychicznej, elastyczności decyzyjnej, ale również egzamin z empatii, zaradności, gotowości do podejmowania ryzyka.
Sukces w biznesie to suma wielu elementów. Doświadczenie, pasja, szczęście, wytrwałość, determinacja, ale i intuicja. Bo jeśli jesteśmy całkiem „zieloni” w biznesie, ale chcemy zacząć pracować u siebie, to pierwsze czemu musimy zawierzyć to właśnie naszej intuicji.
REKLAMA
Teorie zarządzania to modele bez gwarancji sukcesu. Dlaczego,? A to dlatego, że podejmując się działalności gospodarczej, nie zastanawiamy się w jakim stylu będziemy zarządzać. To my przedsiębiorcy tworzymy biznes i my kreujemy udane lub czasami mniej udane kryteria kierowania firmą. Szczególnie ważne to, jakimi szefami jest się w firmach, które nie są ogromnymi, globalnymi korporacjami, traktującymi anonimowo swoich pracowników, będących jedynie numerkami w Excelu.
O tym jak od podstaw buduje się firmę i wynosi na szczyt jej możliwości opowiada przedsiębiorca – Beata Drzazga – kobieta wyróżniona setkami nagród m.in. za wkład w polską przedsiębiorczość, tak w Polsce jak i poza jej granicami.
REKLAMA
REKLAMA