Kradzież danych, zakłócanie działalności, a coraz częściej również dezinformacja – to główne cele cyberprzestępców atakujących instytucje publiczne. Sektor ten nadal w dużej mierze korzysta z przestarzałych i nieaktualnych systemów, nie jest też świadomy skali ryzyka. Kontrola NIK wykazała, że aż 75% polskich szpitali nie przestrzega wymogów dotyczących ochrony przed złośliwym oprogramowaniem, odpowiednich procedur autoryzacji i nadawania uprawnień.[1] Jak zatem zwiększyć bezpieczeństwo instytucji publicznych?
Prowadząc własny biznes od wielu lat nauczyłam się, że dywersyfikacja ryzyka jest bardzo ważna. Stanie na czterech nogach to filozofia pozwalająca na stabilność małych i średnich firm, ale i w dużych bardzo dobrze się sprawdza. Zmieniająca się rzeczywistość zmusza nas czasem do weryfikacji podejmowanych działań, planów i wizji firmy. Od dawna mówi się, że biznes jest w Internecie. W dzisiejszej sytuacji zadajemy sobie pytanie: Czy każdy biznes można prowadzić online? Co zrobić, żeby przetrwać trudniejsze momenty w prowadzeniu działalności? Czy posiadanie kilku różnych możliwości biznesowych to właściwy kierunek działania? W niniejszym artykule odpowiem na te i inne pytania.
Inspektor Ochrony Danych Osobowych od wejścia RODO zajmuje coraz istotniejszą rolę w organizacjach. Zapotrzebowanie na specjalistów IOD wciąż rośnie, ponieważ RODO wprowadziło szereg zupełnie nowych obowiązków i nadal trwa wdrażanie kolejnych przepisów, rozwiązań, nakładanie kar. Większość urzędów i podmiotów publicznych w UE mianuje jednego z pracowników na tzw. JODE, zaś firmy częściej zamawiają usługi firm doradczych. Po prawie dwóch latach francuski urząd ds. ochrony danych określił szczegółowe kryteria, według których powinniśmy szkolić i badać kompetencje IOD.
Pracujemy coraz więcej. Coraz częściej jesteśmy przemęczeni i bywamy przytłoczeni zawodowymi obowiązkami, szczególnie jeśli zajmujemy wysokie, odpowiedzialne stanowiska. Odczuwamy więc potrzebę odpoczynku i idziemy na urlop. Czasem to jednak za mało. A gdyby tak wyjechać na pół roku? Z pomocą może przyjść urlop sabbatical. Prawo pracy w Polsce gwarantuje każdemu pracownikowi co do zasady odpowiednio 20 lub 26 dni urlopu wypoczynkowego, jednak obecne warunki aktywności zawodowej, wywołują potrzebę znacznie dłuższej przerwy od obowiązków służbowych. Coraz częściej staje się to konieczne, by uniknąć wypalenia zawodowego oraz znaczącego spadku zaangażowania w pracę zespołu, co w sposób bezpośredni odbija się na wynikach i stanie całej organizacji. Urlop regeneracyjny, nazywany właśnie sabbatical jest coraz częściej spotykany w korporacjach na całym świcie. Czym jest taki urlop i kto może sobie na niego pozwolić tłumaczy aplikant radcowski Agata Majewska z Kancelarii Ślązak, Zapiór i Wspólnicy.