Płacisz setki złotych, a lekarz poświęca Ci zaledwie kilka minut? Coraz więcej pacjentów skarży się, że prywatne gabinety nie tylko windują ceny, ale też oferują wizyty w ekspresowym tempie i bez realnej pomocy. Historie o trzyminutowych konsultacjach za 300 zł czy kuriozalnych zaleceniach rozpalają fora internetowe i media społecznościowe. Skarg przybywa lawinowo, a Rzecznik Praw Pacjenta ma pełne ręce roboty.