REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Prywatne wizyty lekarskie 2025: 300 zł za 3 minuty? Pacjenci masowo się skarżą

Artur Sadziński
Dziennikarz i redaktor z doświadczeniem w tworzeniu treści o finansach, prawie i sprawach konsumenckich. Pisze z myślą o praktycznym wsparciu dla czytelnika.
Prywatne wizyty lekarskie 2025: 300 zł za 3 minuty? Pacjenci masowo się skarżą
3 minuty u lekarza, a rachunek to 300 zł. Tak dziś wygląda prywatna opieka zdrowotna
Artur Chmielewski
Inne

REKLAMA

REKLAMA

Płacisz setki złotych, a lekarz poświęca Ci zaledwie kilka minut? Coraz więcej pacjentów skarży się, że prywatne gabinety nie tylko windują ceny, ale też oferują wizyty w ekspresowym tempie i bez realnej pomocy. Historie o trzyminutowych konsultacjach za 300 zł czy kuriozalnych zaleceniach rozpalają fora internetowe i media społecznościowe. Skarg przybywa lawinowo, a Rzecznik Praw Pacjenta ma pełne ręce roboty.

rozwiń >

Przez długi czas prywatna służba zdrowia w Polsce cieszyła się opinią szybszej i bardziej komfortowej alternatywy wobec NFZ. Pacjenci byli gotowi zapłacić więcej w zamian za krótsze kolejki i większą uwagę lekarza. Jednak w ostatnich miesiącach sytuacja wyraźnie się zmienia. Rośnie liczba skarg, a historie pacjentów pokazują, że wysoka cena nie zawsze idzie w parze z jakością usług.

REKLAMA

REKLAMA

Wysokie koszty, krótka wizyta i brak empatii, to coraz częstsze zarzuty, z jakimi mierzy się prywatna opieka zdrowotna w Polsce. Pacjenci masowo zgłaszają swoje skargi do Biura Rzecznika Praw Pacjenta. W samym 2024 roku wpłynęło 670 skarg dotyczących komercyjnych usług medycznych, a do Telefonicznej Informacji Pacjenta (TIP) dodzwoniło się aż 1302 niezadowolonych pacjentów.

Problem jest złożony, a pacjenci są często postawieni między młotem a kowadłem. Z jednej strony mamy miesiące, a nawet lata oczekiwania na wizytę w publicznej służbie zdrowia, z drugiej, kosztowne, ale często rozczarowujące usługi w sektorze prywatnym.

Prywatna opieka: wysokie ceny i niskie standardy

Rosnące niezadowolenie dotyczy nie tylko kwot na paragonach, ale przede wszystkim jakości świadczonych usług. Pacjenci alarmują, że wizyty są pospieszne, a lekarze traktują ich z lekceważeniem.

REKLAMA

Za wizytę trwającą 3 minuty u psychiatry zapłaciłam 300 zł – relacjonuje jedna z pacjentek, której historia obiegła media.

Inny, równie bulwersujący przykład dotyczył okulistki, która kazała pacjentce samodzielnie zmierzyć rozstaw źrenic w domu za pomocą... zwykłej linijki.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Pojawiają się skargi na nieuczciwe praktyki finansowe. Pacjenci zgłaszają przypadki, gdy placówki medyczne podwójnie naliczają opłaty za jedną konsultację. Ma to miejsce, gdy pacjent przynosi na wizytę wyniki badań swoich i np. starszego członka rodziny. Pomimo że lekarz analizuje wszystkie dokumenty w ramach jednej wizyty, rachunek potrafi sięgnąć nawet 400 zł, często kończąc się i tak zaleceniem powtórzenia badań.

Długie kolejki w NFZ: dlaczego Polacy idą do prywatnych gabinetów?

Decyzja o skorzystaniu z płatnej wizyty wynika najczęściej z dramatycznie długiego czasu oczekiwania na wizytę w publicznym systemie opieki zdrowotnej. Raport NFZ za IV kwartał 2024 roku obnaża skalę problemu:

  • 234 dni oczekiwania na wizytę u endokrynologa.
  • 177 dni do poradni neurochirurgicznej.
  • Ponad półtora roku (542 dni), aby dostać się do poradni genetycznej dla dzieci.
  • 322 dni na oddział chirurgii onkologicznej dla dzieci.

Największe kolejki dotyczą okulistów, dentystów, neurologów i kardiologów. Taka sytuacja zmusza pacjentów do szukania szybszego dostępu do specjalistów, nawet za cenę wysokich opłat i niepewnej jakości. Wielu lekarzy stara się do wykorzystać, obsługując jak najwięcej pacjentów w jak najkrótszym czasie. W efekcie, pacjnet jest niezadowolony, czuje się potraktowany przedmiotowo, a czasem nawet oszukany.

Z danych GUS i OECD wynika, że Polacy wydają już ponad 40 mld zł rocznie na prywatne leczenie i leki. To jeden z najszybciej rosnących segmentów domowych wydatków, który co roku pochłania większą część budżetu rodzinnego. W praktyce oznacza to, że wiele osób płaci podwójnie: raz w składkach zdrowotnych, drugi raz w prywatnych gabinetach.

Nawet prywatnie trzeba czekać

Choć wielu pacjentów uważa, że prywatny gabinet rozwiąże problem czasu, rzeczywistość bywa inna. Z danych i relacji pacjentów wynika, że kolejki w prywatnych placówkach również się wydłużają. Co ciekawe, nie skracają się nawet w wakacje, kiedy teoretycznie popyt na wizyty powinien być mniejszy. Do dermatologów czy endokrynologów terminy sięgają kilku tygodni, a w przypadku cenionych specjalistów, nawet kilku miesięcy. Coraz częściej pojawia się więc pytanie: czy prywatna opieka faktycznie daje przewagę nad NFZ, czy tylko obiecuje szybszy dostęp, którego nie zawsze dotrzymuje?

Coraz częściej pacjenci decydują się więc jeździć do mniejszych miejscowości, gdzie dostęp do lekarza jest szybszy, choć nie zawsze wiąże się to z oszczędnością pieniędzy. Jak relacjonuje jedna z pacjentek z Mazowsza:

Do Warszawy na wizytę dostałabym się dopiero za dwa miesiące. W końcu pojechałam do lekarza w mniejszym mieście 50 km dalej. Zapłaciłam tyle samo, ale przynajmniej dostałam termin w ciągu tygodnia.

Jednak nie każdy ma możliwość wyjazdu, dlatego wiele osób czeka i słono płaci za prywatną wizytę. Liczą, że zostaną wysłuchani, zbadani i potraktowani lepiej niż w placówkach państwowych. Wielu z nich się rozczarowuje. Jak podsumował pacjent z Krakowa:

Zapłaciłem 250 zł za wizytę u kardiologa. Trwała może 5 minut, a lekarz ledwie spojrzał na wyniki badań i zlecił kolejne. Wyszedłem z poczuciem, że zmarnowałem i czas, i pieniądze.

Abonamenty medyczne też zawodzą

Problem dotyczy również osób korzystających z abonamentów medycznych. Choć coraz więcej Polaków decyduje się na takie rozwiązanie, licząc na łatwiejszy dostęp do lekarza, praktyka pokazuje, że nawet w ramach płatnych pakietów pacjenci często muszą czekać tygodniami na konsultację u specjalisty.

Abonamenty, zwykle oferowane przez firmy jako benefit pracowniczy, z roku na rok drożeją, ale nie zawsze przekładają się na realną poprawę jakości usług. W efekcie wielu pacjentów korzysta z nich głównie przy prostych badaniach i wizytach internistycznych, a w przypadku specjalistów i tak musi płacić dodatkowo. To rodzi poczucie, że abonament staje się raczej marketingowym wabikiem niż realnym wsparciem.

Rzecznik Praw Pacjenta reaguje. Jak dochodzić swoich praw w prywatnym gabinecie?

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że prawa pacjenta obowiązują również w prywatnej opiece. Biuro Rzecznika Praw Pacjenta (RPP) przypomina, że masz prawo do:

  • pełnej informacji o stanie zdrowia i leczeniu,
  • godnej opieki i szacunku,
  • złożenia reklamacji lub skargi.

Jeśli lekarz zachowuje się nieprofesjonalnie, odmawia odpowiedzi na pytania lub nie przeprowadza podstawowych badań, masz prawo zgłosić sprawę.

Co możesz zrobić, gdy coś pójdzie nie tak?

Ważne
  • Żądaj paragonu lub faktury. To Twój dowód zakupu usługi, niezbędny w procesie reklamacji.
  • Złóż reklamację w placówce. Skontaktuj się bezpośrednio z gabinetem lub kliniką. Żądaj pisemnej odpowiedzi.
  • Zgłoś sprawę do Rzecznika Praw Pacjenta. Jeśli placówka nie reaguje lub jej odpowiedź jest niesatysfakcjonująca, wypełnij formularz online lub zadzwoń na bezpłatną Telefoniczną Informację Pacjenta (TIP) pod numer 800 190 590.

Czy prywatna opieka zdrowotna potrzebuje lepszych standardów?

Rosnąca liczba skarg i wysokie koszty przy jednoczesnym braku jasnych standardów sugerują, że nadszedł czas na debatę o kontroli jakości w prywatnym sektorze medycznym. Bez standaryzowania usług pacjenci pozostaną w pułapce wyboru: albo długie kolejki, albo kosztowna i niepewna usługa. Czy prywatne gabinety rzeczywiście są alternatywą, czy tylko drogą iluzją bezpieczeństwa?

Jeśli prywatna opieka zdrowotna nie poprawi jakości usług i nie wprowadzi jasnych standardów, ryzykuje utratę zaufania pacjentów, które budowała przez ostatnie dekady. A to zaufanie jest jej największym kapitałem. W dłuższej perspektywie może się okazać, że Polacy będą coraz ostrożniej wydawać swoje pieniądze, a prywatna medycyna stanie się synonimem kosztownej, ale niepewnej inwestycji w zdrowie.

FAQ – najczęstsze pytania pacjentów o prywatną opiekę zdrowotną

Czy mam prawo domagać się zwrotu pieniędzy za krótką wizytę?

Tak. Jeśli wizyta została przeprowadzona w sposób nienależyty (np. trwała zaledwie kilka minut i nie zawierała realnej konsultacji), pacjent może złożyć reklamację i żądać zwrotu części lub całości opłaty. Wizyta prywatna to umowa cywilnoprawna, a więc podlega przepisom o rękojmi.

Gdzie mogę zgłosić nieuczciwe praktyki finansowe?

W pierwszej kolejności należy złożyć reklamację w placówce, w której odbyła się wizyta. Jeśli odpowiedź będzie niesatysfakcjonująca, sprawę można skierować do Biura Rzecznika Praw Pacjenta (telefon TIP: 800 190 590) lub do miejskiego/powiatowego rzecznika konsumentów.

Czy prawa pacjenta obowiązują również w prywatnych gabinetach?

Tak. Pacjent w prywatnej placówce ma prawo do pełnej informacji o stanie zdrowia, szacunku, godnej opieki oraz do zgłaszania skarg.

Czy w prywatnej opiece mogę domagać się dokumentacji medycznej?

Oczywiście. Placówki prywatne mają taki sam obowiązek udostępniania dokumentacji medycznej jak te działające w ramach NFZ.

Co zrobić, jeśli nie jestem zadowolony z abonamentu medycznego?

Należy zgłosić reklamację do operatora abonamentu. Jeśli problem dotyczy jakości świadczeń zdrowotnych (np. braku dostępu do specjalisty), można dodatkowo poinformować Rzecznika Praw Pacjenta.

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Infor.pl
Czy można skorzystać z ulgi na dziecko, gdy pełnoletni syn otrzymuje żołd? Roczne rozliczenie podatkowe może być skomplikowane

Czy fakt, że syn pobrał żołd, sprawia, że jego rodzice nie mogą skorzystać w rocznym rozliczeniu podatkowym z ulgi prorodzinnej, tzw. ulgi na dziecko? W takiej sprawie wydał interpretację indywidualną Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Warto znać to rozstrzygnięcie przed złożeniem zeznania podatkowego.

Darowizna, od której nie płaci się ani podatku od darowizny, ani dochodowego, ani PCC, ani VAT. Jakie warunki musi spełniać?

Jakie konsekwencje podatkowe może wywołać darowizna? Każdorazowo jest to uzależnione od tego, z jakimi podmiotami mamy do czynienia. W grę mogą wchodzić co najmniej aspekty opodatkowania podatkiem od darowizn, dochodowym i VAT.

Kiedy orzeczenie o niepełnosprawności na stałe – lista schorzeń, rokowania, procedura

Dla wielu osób z chorobami przewlekłymi każda kolejna komisja orzekająca o niepełnosprawności to ogromny stres. Te same dokumenty, te same pytania, ta sama niepewność: czy decyzja znów będzie tylko na rok albo dwa. Tymczasem prawo przewiduje możliwość wydania orzeczenia o niepełnosprawności na stałe, bez terminów, bez kolejnych komisji i bez konieczności ciągłego udowadniania swojego stanu zdrowia. Nie decyduje jednak nazwa choroby ani długość leczenia. Najważniejsze są rokowania. Sprawdzamy, kiedy komisja może wydać orzeczenie bezterminowe, przy jakich schorzeniach zapadają takie decyzje najczęściej oraz jak w praktyce wygląda cała procedura.

W której gminie podatnik zapłaci podatek od środków transportowych? Czy może wybrać tę, w której obowiązują niższe stawki?

Miejsce zamieszkania, miejsce zameldowania, czy siedziba działalności gospodarczej? Gdzie trzeba zapłacić podatek od środków transportowych? Przepisy budzą wątpliwości, a podatnicy wolą płacić mniej, a nie więcej.

REKLAMA

Nowe świadczenie: Od 900 do 1800 zł dodatku mieszkaniowego z podpisem Nawrockiego dla dużej grupy Polaków. Sprawdź, czy Ci się należy

Czynsze rosną szybciej niż pensje, raty kredytów nie chcą spadać, a koszt utrzymania mieszkania coraz częściej staje się największym obciążeniem domowego budżetu. Dla wielu osób każdy kolejny miesiąc to liczenie wydatków od nowa. Właśnie w takim momencie ruszyło nowe świadczenie mieszkaniowe, które może dać od 900 do nawet 1800 zł miesięcznie realnego wsparcia. Pieniądze trafiają prosto na konto i mogą pomóc w opłaceniu najmu albo raty kredytu. Program już działa, a wypłaty są realizowane. Sprawdzamy, komu przysługuje dodatek, ile dokładnie można dostać i co trzeba zrobić, żeby pieniądze faktycznie trafiły na konto.

Nawet 5000 zł grzywny za puszczanie fajerwerków w noc sylwestrową, a za strzelanie z balkonu lub tuż pod oknem sąsiada – sądowy nakaz sprzedaży mieszkania [sylwester 2025/2026]

Choć powszechnie przyjmuje się, że w noc sylwestrową (a konkretniej – 31 grudnia i 1 stycznia) używanie wyrobów pirotechnicznych (tj. puszczanie fajerwerków) nie podlega większym ograniczeniom i obostrzeniom – nic bardziej mylnego. Fajerwerki to materiały wybuchowe, które w przypadku ich nieodpowiedzialnego użytkowania – mogą doprowadzić do poważnego niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób. Nie bez konsekwencji pozostaną również osoby strzelające nimi z balkonu lub tuż pod oknem sąsiada.

Wyższe pensje dla milionów Polaków, bo... przepisy zadziałają wstecz. Od stycznia nowego roku wchodzą rewolucyjne zmiany w umowach o pracę

Bez urlopu, bez zwolnienia lekarskiego, bez prawa do stażu. Tak od lat wygląda codzienność milionów Polaków pracujących na umowach śmieciowych i samozatrudnieniu, uchodzących za patologię rynku pracy. Teraz ma się to zmienić. Od nowego roku w Kodeksie pracy szykuje się przełomowa zmiana. Do stażu będą wliczane nie tylko etaty, lecz także lata przepracowane na zleceniu, we własnej firmie czy za granicą. Dla tych, których system przez lata pomijał oznacza to konkretne korzyści takie jak dłuższy urlop, dodatki stażowe i jubileuszówki.

Dobry lider potrafi pożegnać mijający rok z klasą: sztuka podziękowań dla pracowników

Lider i pracownik. Grudzień to czas raportów, podsumowań i napiętych terminów. To też szczególny, świąteczny okres, w którym słowo „dziękuję” może mieć moc większą niż roczne premie. Jak w praktyce przywództwa wykorzystać świąteczną atmosferę, by wzmocnić zaangażowanie, lojalność i poczucie wartości zespołu?

REKLAMA

Najem mieszkań: jaki był kończący się rok na rynku - cieszą się wynajmujący, koszty liczą najemcy

W 2025 roku wynajem mieszkań w większości miast Polski drożał. Skoki cen nie były gwałtowne, a kilka miast zanotowało nawet obniżkę stawek. 80 zł za metr kwadratowy mieszkania za najem w Warszawie to był pik notowany tuż przed powrotem studentów na uczelnie. Na koniec roku stawki wróciły do poziomu 78 zł w stolicy, a także utrzymały się na poziomie 39 zł w najtańszej z zestawienia Częstochowie.

Z końcem roku gaśnie ochota na zakup mieszkania, a mimo to ceny na rynku rosną

Utrzymującym się wysokim cenom towarzyszy słabnący pod koniec roku popyt, który jak dotąd pozostaje w dużej mierze niewrażliwy na obniżki stóp procentowych wprowadzone przez RPP. A także na spadek oprocentowania kredytów hipotecznych.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA