REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Na kondycję branży piwowarskiej, poza spadającym w wyniku zmian kulturowych popytem, najmocniej wpływają dziś rosnące koszty operacyjne oraz zmiany w podatku akcyzowym. Polacy piją mniej piwa, browary mają coraz większe kłopoty.
Piwa rzemieślnicze już od jakiegoś czasu przestają być rynkową niszą z marginalnym udziałem w sprzedaży. Przestają być także domeną wyłącznie małych, specjalistycznych sklepów. Teraz zresztą to one ratują sytuację w branży – bez rosnącego popytu na piwa warzone branża nitowałaby jeszcze głębsze spadki.
Browary w Polsce mając oraz więcej problemów, a zwłaszcza kłopotów finansowych. W ciągu ostatnich pięciu lat spożycie piwa spadło o jedną czwartą a długi branży są 23 razy wyższe (!) niż w 2018 roku. Rynek kurczy się choć piwo to wciąż najchętniej kupowany alkohol w Polsce.
To pozytywny skutek ocieplania się klimatu, choć nie zmieniający ogólnego obrazu dramatycznych zmian w przyrodzie spowodowanych ocieplaniem przez emisję gazów. Potrzeba zrównoważonego rozwoju nie ominie piwa. Obecnie jak mówią nie tylko browarnicy z prawdziwego zdarzenie jest ono głównie produkowane w fabrykach nazywanych browarami.
REKLAMA
Krajowa Informacja Skarbowa (KIS) uznała, że zawarcie umowy o współpracy z innym podmiotem produkującym piwo, przy jednoczesnych powiązaniach kapitałowych i osobowych, wyklucza możliwość korzystania ze zwolnienia akcyzowego dla "małych browarów".
REKLAMA
REKLAMA