Jesteśmy właścicielem i operatorem kolei linowych oraz wyciągów narciarskich, za przejazdy którymi pobieramy opłaty. Sprzedajemy bilety jednorazowe, bilety grupowe, karnety czasowe, karnety obejmujące wiele przejazdów zarówno poprzez osobisty ich zakup w kasach, jak również przy wykorzystaniu nowego systemu informatycznego, dzięki któremu osoby fizyczne mogą nabywać bilety przez naszą stronę internetową. W przypadku zakupu biletów przez stronę, nabywca zamawiając bilet dokonuje wpłaty w wysokości 100% wartości biletu za pośrednictwem internetowego elektronicznego systemu płatni¬czego (online) obsługiwanego przez podmiot prowadzący działalność gospodarczą jako agent rozliczeniowy. Z umowy z agentem rozliczeniowym wynika, że oprócz płatności otrzymywanych na nasz rachunek zgodnie z harmonogramem, mamy możliwość otrzymania środków na podstawie jednorazowego żądania. W jakim momencie powinniśmy rozpoznać obowiązek podatkowy w takim przypadku?
Prowadzimy działalność produkcyjną. Zawieramy umowy z dostawcami krajowymi i zagranicznymi na dostawy materiałów i komponentów potrzebnych nam do produkcji naszych wyrobów. W umowach zastrzegamy sobie prawo odrzucenia zamówienia w całości bądź w części, jeśli nadesłane komponenty bądź materiały nie będą spełniać naszych wymagań. W sytuacji, gdy całość lub część zamówienia zostanie przez nas odrzucona ze względu na niezgodność towaru z umową, dostawca będzie zobowiązany do zapłaty odszkodowania rekompensującego nam straty, jakie poniesiemy na skutek dostaw nieodpowiadających zamówieniu, wadliwych towarów. Czy otrzymane odszkodowanie powinniśmy opodatkować podatkiem VAT, a jeśli tak - to, w którym momencie?
Model Pay Per Click jest w swoich założeniach banalnie prosty. Reklamodawca decyduje się na reklamę w wyznaczonym miejscu, jednak nie płaci za samo jej umieszczenie, a dopiero wtedy, kiedy potencjalny klient na nią kliknie. Dzięki temu znacznie łatwiej dokładnie rozplanować kampanię i śledzić rezultaty, jakie przynosi, a przedsiębiorcy nie płacą za coś, co kompletnie nie przynosi zysków. Ta forma promocji jest możliwa do zrealizowania jedynie w przypadku Internetu, dlatego wraz ze wzrostem popularności tego medium, sama nabierała znaczenia.
Elektroniczny Punkt Kontaktowy prowadzony przez Ministerstwo Gospodarki daje możliwość przedsiębiorcom wykonania wielu procedur realizowanych przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego drogą elektroniczną, m.in. zmiana nazwy, adresu przedsiębiorstwa, osoby zarządzającej transportem, uzyskanie zezwoleń, licencji.
Z nielicznymi wyjątkami, każdemu przedsiębiorcy zdarzyło się, że kontrahent, a zwłaszcza dłużnik, nie odbierał korespondencji. W ten sposób skutecznie utrudniał czy wręcz uniemożliwiał dokonanie pewnych czynności, jak na przykład wezwanie do zapłaty długu lub potrącenie wzajemnych wierzytelności. Czy jednak nieodbieranie przesyłek przez ich adresata skutkuje niezłożeniem oświadczenia woli i niedokonaniem zamierzonej czynności? Może tak być, ale nie musi.
Projekt nowelizacji ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych i ustawy kodeks cywilny wprowadza nowe regulacje w mechanizmie ustalania (maksymalnych) odsetek - zarówno kapitałowych, jak i karnych. Konfederacja Lewiatan ocenia je pozytywnie, ponieważ ze względu na zmiany stóp procentowych, obecna sytuacja prawna nie zapewnia stabilizacji wierzycielom, kredytodawcom, ani kredytobiorcom.
W przypadku dokonywania wyboru pomiędzy leasingiem a kredytem, jako sposobem finansowania inwestycji, samo porównanie cen leasingu i kredytu nie wystarczy, aby dokonać optymalnego wyboru. Leasing kusi przedsiębiorców korzyściami na gruncie podatków, niższym ryzykiem i nie „ciąży” na nich tak jak kredyt, ale nie zawsze się opłaci.
Od dłuższego czasu toczyła się dyskusja, czy tzw. embeding, czyli „osadzanie” na stronie internetowej plików multimedialnych, udostępnionych w innym miejscu jest zgodne z prawem autorskim. Plik taki najczęściej zawiera utwór, więc na jego rozpowszechnianie powinno uzyskać się zgodę twórcy. Sytuacja wydaje się być jeszcze bardziej skomplikowana, gdy „osadzony” plik, został wcześniej umieszczony w sieci bez zgody autora. Czy w takiej sytuacji odpowiedzialność za nielegalne rozpowszechnienie utworu ponosi tylko udostępniający utwór, czy także osoba, która osadziła go na swojej stronie internetowej? Nad takim zagadnieniem pochylił się pod koniec 2014 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.