Dom za miastem – marzenie niejednej rodziny, która ma dość zgiełku dużych aglomeracji, ciągłych korków i co najgorsze – wścibskich sąsiadów. Aby spełnić to marzenie należy posiadać działkę budowlaną oraz środki na budowę. Co w przypadku, gdy takiej działki nie ma, a jedyne, co jest dostępne w wybranej okolicy, to grunty rolne? Czy nie mając środków własnych bank bez problemów sfinansuje taką inwestycję? Cóż, bez problemów się nie obejdzie, ale...
Wydzielenie z nieruchomości jednej lub kilku działek, czyli podział nieruchomości, jest możliwe, gdy jest zgodne z ustaleniami miejscowego zagospodarowania przestrzennego. Administracyjny podział nieruchomości uregulowany jest w ustawie o gospodarce nieruchomościami (Dz. U. z 2010 r. Nr 102, poz. 651 ze zm.) oraz Rozporządzeniu Rady Ministrów w sprawie sposobu i trybu dokonywania podziałów nieruchomości (Dz. U. z 2004 r. Nr 268, poz. 2663).
W obecnym stanie prawnym umowy w zamówieniach publicznych konstruowane są w oparciu o zasadę swobody umów. Powszechna jest praktyka, kiedy inwestycje nie są odpowiednio przygotowywane, a wszelkie negatywne skutki ponoszą, na mocy podpisanych umów, wykonawcy. Zamawiający często godzi się na wyższy koszt inwestycji jeżeli może w ten sposób pozbyć się problemów związanych z zarządzaniem ryzykiem, a tym samym uniknąć ewentualnych podejrzeń o korupcję czy naruszenie dyscypliny finansów publicznych.