Winda opada szybem w dół. Światła drgają, głośniki syczą i wyją, kilku gości lękliwie przytula się do ścian. Winda zatrzymuje się z mocnym szarpnięciem na galerii 8. „Wszyscy wychodzą!” woła Ángel i śmiejąc się ze skutków „efektów specjalnych” dodaje: „Witamy w sztolni, na głębokości 600 m, wszystkie te odgłosy to symulacja!”.