Wypowiedzenie umowy to formuła prawna pozwalająca na zakończenie najmu mieszkania. Są różne powody, dla których zarówno najemcy jak i wynajmujący chcieliby zakończyć umowę najmu mieszkania. Zmieniło się miejsce pracy lub nauki najemcy, koszty najmu stały się zbyt wysokie albo wynajmujący chciałby korzystać z nieruchomości w inny sposób czy też myśli o jej sprzedaży. To jak może wyglądać wypowiedzenie, a także jaki czas trwać może wynikać zarówno z treści zawartej umowy najmu, jak i z ogólnie obowiązujących przepisów prawa. Nie wszystkie kwestie umowa najmu może traktować w sposób dowolny, dlatego warto wiedzieć jak wygląda od strony formalnej wypowiadanie umów najmu zarówno z perspektywy najemcy jak i wynajmującego lokal mieszkalny.
Aktualnie polskie przepisy przewiduje cztery różne rodzaje najmu lokali mieszkalnych. Są to: najem tradycyjny, najem okazjonalny, najem instytucjonalny bez dojścia do własności i najem instytucjonalny z dojściem do własności. Czym te rodzaje najmu różnią w praktyce? Pierwsze trzy rodzaje najmu są obecnie powszechnie wykorzystywane. Czwarty wariant (najem instytucjonalny z dojściem do własności) został pomyślany jako rozwiązanie między innymi na potrzeby programu Mieszkanie Plus. Zarówno najem okazjonalny, jak i najem instytucjonalny zapewnia swobodę dotyczącą np. zasad podwyższania czynszu. W ramach tych rodzajów najmu, nie można jednak swobodnie wypowiedzieć umowy. Osoby godzące się na inny wariant najmu niż tradycyjny, muszą pamiętać, że nie przysługuje im mieszkanie socjalne oraz pomieszczenie tymczasowe.
Najem. Najemcy sklepów w centrach handlowych, którzy w zamian za brak opłat czynszowych w okresie lockdownów decydowali się na przedłużanie umów najmu o pół roku, mogą się z tych zobowiązań wycofać. Tę możliwość wprowadziła ustawa covidowa, która weszła w życie 23 lipca br. i która dała najemcom dwa tygodnie na skorzystanie z tego rozwiązania. Zdaniem prawników dla większości najemców jest to zapis korzystny, bo wygasza dotychczasowe roszczenia wynajmujących. Jednocześnie zastrzegają oni, że uchylenie anuluje wszystkie zapisy aneksów covidowych, a z prawnego punktu widzenia jest to kontrowersyjna zmiana, bo zostawia „na lodzie” zarządców centrów handlowych.
Niedawno temat renty dożywotniej znów trafił na wokandę. Wszystko za sprawą Ministerstwa Sprawiedliwości, które pracuje nad zmianami art. 388 Kodeksu cywilnego. To jeden z przepisów, którego nowelizacja miałaby ograniczyć skalę nadużyć i wyłudzeń w różnych obszarach życia. Chodzi nie tylko o umowy zawierane na sprzedaż garnków, koców, czy długoterminowych i nieopłacalnych produktów finansowych. Zmiany w art. 388 będą dotyczyć również rynku hipoteki odwróconej i umów renty dożywotniej. To branża, która mimo wielu postulatów wciąż nie doczekała się odrębnych regulacji, a potrzebuje ich jak żadna inna. Czy po nowelizacji przepisów seniorzy, którzy chcą podpisać umowę renty dożywotniej, a boją się utraty prawa własności do nieruchomości będą mogli spać spokojnie?
Kodeks cywilny nie reguluje w żaden sposób instytucji zaliczki. Robi to natomiast w stosunku do zadatku. Wbrew pozorom, ma to kolosalne znaczenie, gdyż jak się okazuje jako modelową instytucję do stosowania, Kodeks przewiduje zadatek. W sytuacji niewykonania umowy przez jedną ze stron druga strona może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić i otrzymany zadatek zachować, a jeżeli sama go dała, może żądać sumy dwukrotnie wyższej. A jak jest w przypadku zaliczki?
Koniec umowy najmu może się wiązać z koniecznością dokonania wzajemnych rozliczeń między stronami tej umowy, a w konsekwencji dodatkowo z rozliczeniami w VAT. W praktyce spotykamy różne sytuacje, np. wiążące się ze sporami między stronami, rozliczeniem nakładów i ulepszeń, różnymi świadczeniami odszkodowawczymi itp. Większość z nich może spowodować obowiązek rozliczeń VAT zarówno po stronie najemcy, jak i wynajmującego.
Jeżeli wynajmujący zgodzi się na obniżenie, zwolnienie lub odroczenie płatności czynszu za najem, to aby skutek ten nastąpił, należy zawrzeć aneks do umowy. Nie jest korzystne podatkowo umarzanie czynszu, gdyż VAT i tak należy rozliczyć. Istnieje także ryzyko, że organy podatkowe uznają zwolnienie z czynszu za świadczenie na cele osobiste najemcy, w efekcie i tak trzeba będzie naliczyć VAT. Dlatego lepszym pomysłem jest czynsz za 1 zł. W zawartym aneksie należy dokładnie opisać przyczyny podjętych działań, aby po ustaniu epidemii nie zarzucono nam bezprawnej optymalizacji.
Przyjęta pod koniec marca 2020 r. Tarcza Antykryzysowa wprowadziła do tzw. Specustawy, czyli ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw, nowy przepis dotyczący umów zawartych w trybie zamówienia publicznego w rozumieniu ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych. Mowa o art. 15r Specustawy, który reguluje obowiązki stron w razie wystąpienia okoliczności związanych z COVID-19 mogących mieć wpływ na należyte wykonanie umowy. Przepis ten wskazuje, jak szczegółowo powinna wyglądać procedura wzajemnego informowania się stron o ww. okolicznościach oraz w jaki sposób strony mogą dokonać niezbędnych zmian w umowie.
W związku z epidemią COVID-19, do dnia 30 czerwca 2020 r. wynajmujący nie może wypowiedzieć umowy najmu ani wysokości czynszu. Ponadto, jeśli najemca złoży wynajmującemu stosowne oświadczenie, istniejąca umowa najmu, ewentualnie okres wypowiedzenia umowy lub okres wypowiedzenia czynszu najmu, automatycznie przedłuży się do dnia 30 czerwca 2020 r. Przedłużona umowa obowiązuje na dotychczasowych warunkach.
Przychodem do opodatkowania zryczałtowanym podatkiem dochodowym są otrzymywane kwoty czynszu. Składnikiem przychodu osiąganego z najmu przez wynajmującego nie będą natomiast ponoszone przez najemcę wydatki (opłaty) związane z przedmiotem najmu (np. opłaty związane z lokalem takie jak: czynsz uiszczany w spółdzielni lub wspólnocie mieszkaniowej, opłata za wodę, energię elektryczną, gaz), jeżeli z umowy wynika, że najemca jest zobowiązany do ich ponoszenia.