Od 1 stycznia 2007 r., z krótką przerwą w czerwcu 2007 r., zatrudniamy emeryta, który ma ustalone prawo do emerytury od 1 czerwca 2007 r. Wynagrodzenie wypłacamy mu w tym samym miesiącu, za który przysługuje. W lutym br. otrzymał od nas „trzynastkę” za poprzedni rok. Czy w zaświadczeniu o przychodzie za 2007 r., które musimy wydać emerytowi w celu rozliczenia się z ZUS, mamy uwzględnić ten składnik? Jeśli tak, to czy podać pełną wysokość „trzynastki”, czy tylko za okres, w którym pracownik miał prawo do emerytury?
Od lutego 2008 r. chcemy podpisać z osobą, która pracuje dla naszej firmy na podstawie umowy o pracę, dodatkowo umowę zlecenia na 2 miesiące. Jest to młody pracownik, w wieku 25 lat, który zaocznie studiuje. Czy ze względu na to, że umowa zlecenia zostanie zawarta ze studentem, będzie zwolniona ze składek na ZUS?
Z osobą, którą zatrudnialiśmy do 15 grudnia 2007 r. na podstawie umowy o pracę, mieliśmy równocześnie zawartą umowę zlecenia, która po rozwiązaniu umowy o pracę trwa nadal. Osoba ta wykonuje zlecenie w siedzibie firmy i zgłosiła wniosek o objęcie dobrowolnym ubezpieczeniem chorobowym ze zlecenia. Wynagrodzenie za pracę za okres pracy na podstawie umowy o pracę w grudniu 2007 r. wyniosło 1870 zł, a przychód za zlecenie wykonane w grudniu - 2300 zł (liczone stawką godzinową określoną w umowie). Wynagrodzenia wypłaciliśmy w grudniu 2007 r. Nie wiem, czy dobrze rozliczyłam składki na ubezpieczenia społeczne i na ubezpieczenie zdrowotne za grudzień. Czy powinnam je liczyć odrębnie od wynagrodzenia z umowy o pracę i zlecenia, czy od ich sumy?
Zatrudniliśmy na pół etatu niepełnosprawnego pracownika. Moglibyśmy ubiegać się w PFRON o dofinansowanie wynagrodzenia i refundację składek na jego ubezpieczenia, ale wiemy, że równocześnie pracuje w innym zakładzie (też na pół etatu). Czy zatrudniając takiego pracownika powinniśmy ustalić, czy inny zakład korzysta z dofinansowania, czy od razu wystąpić do PFRON o refundację licząc się z tym, że dostaniemy odmowę?
Pracuję w firmie sprzątającej. Mam kłopoty w pracy. Podejrzewam, że wynikają one z tego, że szef zespołu rozpuścił plotkę wśród moich koleżanek, zgodnie z którą mam jakoby pisać donosy na temat tego, jak pracują moje koleżanki. W efekcie nikt nie chce ze mną rozmawiać i źle się czuję w pracy. Rozważam możliwość odejścia z tej firmy. Myślę, że sytuacja, która mnie spotkała, może być potraktowana jako mobbing. Czy można mobbingować, puszczając plotki w pracy? - pyta Czytelnik z Zamościa.