Cyfrowy krawiec, trener chatbotów, pasterz robotów i manager śmierci cyfrowej to tylko wybrane przykłady zawodów przyszłości, które powstają w odpowiedzi na pojawienie się w naszym świecie sztucznej inteligencji. Czy nowe technologie będą zabierać pracę, czy może ją dawać? Kto będzie miał nad nimi kontrolę? Czy praca będzie faktycznie przywilejem? Czy sztuczna inteligencja wyeliminuje nas z rynku pracy? A może wręcz przeciwnie, to ona da nam do ręki nowy oręż w procesie konkurowania o lukratywne stanowiska?
W dniu 11 grudnia 2018 r. Trybunał Konstytucyjny uznał, że art. 50 § 3 ustawy z 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy (dalej k.p.) w zakresie, w jakim nie przyznaje pracownikowi objętemu ochroną przedemerytalną wynikającą z art. 39 k.p., któremu umowę o pracę zawartą na czas określony wypowiedziano z naruszeniem przepisów o wypowiadaniu takiej umowy, prawa żądania orzeczenia przez sąd bezskuteczności wypowiedzenia tej umowy, a w razie jej rozwiązania - przywrócenia do pracy na poprzednich warunkach, jest niezgodny z art. 32 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Ponad połowa ankietowanych w najnowszym badaniu Deloitte „2018 Deloitte Millennial Survey” na pytanie o ważne aspekty pracy wskazała, zaraz po wynagrodzeniu, przyjazną kulturę pracy. To oznacza, że wszystko, co kryje się pod hasłem “Employee experience”, a więc czego doświadczamy jako pracownicy na co dzień w miejscu zatrudnienia, ma coraz większy wpływ na wybory rekrutacyjne młodych ludzi, decydujących się na pracę w konkretnej firmie.