REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Rynek samochodów osobowych w Polsce. Elektryków cztery razy mniej niż w Europie a czasu na obligatoryjną zmianę coraz mniej

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Polacy wciąż unikają kupowania aut elektrycznych; głównym powodem takiego stanu rzeczy nie jest jednak cena samochodu elektrycznego czy też koszty jego ubezpieczenia
shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Polska Agencja Prasowa donosi, że w 2023 r. po raz pierwszy w UE zarejestrowano więcej samochodów elektrycznych niż z silnikiem diesla. Jak podaje raport opublikowany przez Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA), w 2023 roku w Europie elektryki stanowiły 14,6 % wszystkich nowych rejestracji, a diesle 13,6%. A jak jest w Polsce?

Choć w 2023 roku liczba zarejestrowanych samochodów elektrycznych w Polsce względem 2022 roku wzrosła o połowę, to dane te dobrze prezentują się jednak tylko na papierze. W rzeczywistości, udział elektryków (BEV) w ogólnej puli nowych pojazdów rejestrowanych w 2023 r. wynosi zaledwie 3,6%. Niemal 52% nowych rejestracji to nadal samochody z silnikiem benzynowym i diesle. Czy Polska jest gotowa na nadchodzące zmiany w prawie europejskim? 

REKLAMA

Wymiana aut na elektryczne: co stanowi prawo europejskie

Zgodnie z rozporządzeniem Rady Unii Europejskiej z dnia 28 marca 2023 r., po 2035 r. w krajach UE nie będzie można już wprowadzać do sprzedaży nowych samochodów z silnikami spalinowymi na benzynę lub olej napędowy. Pojazdy wyprodukowane przed tą datą nadal będą mogły poruszać się po drogach aż do momentu, kiedy zostaną wyrejestrowane. Będzie można je także odsprzedać innemu właścicielowi. Po 2035 roku na terenie UE będzie można rejestrować wyłącznie samochody elektryczne, wodorowe oraz pojazdy z silnikami spalinowymi na e-paliwo. 

Samochody rejestrowane w UE

 

Materiały prasowe

Jednocześnie to samo rozporządzenie zakłada, że już do 2030 r. producenci pojazdów powinni zredukować emisyjność sprzedawanych przez siebie aut osobowych o 55%, a mniejszych aut dostawczych o 50%.
Oznacza to, że na każdy sprzedany przez producenta samochód z silnikiem benzynowym lub diesla musi przypaść sprzedaż innego pojazdu – tym razem jednak na wodór, prąd czy paliwo syntetyczne. Eksperci rankomat.pl przeanalizowali, jak na powyższe zmiany związane z elektromobilnością reagują Polacy.

Polacy nie zamierzają rezygnować z diesla

REKLAMA

Patrząc stricte na rynek polski, można zauważyć, że samochodów elektrycznych na naszych rodzimych drogach również przybywa. Według Licznika Elektromobilności prowadzonego przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) i Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA), pod koniec grudnia 2023 r. w Polsce było zarejestrowanych ponad 57 tys. elektrycznych samochodów osobowych i użytkowych. Oznacza to, że w ubiegłym roku w Polsce liczba samochodów w pełni elektrycznych, w porównaniu do analogicznego okresu 2022 r., zwiększyła się o 52%.

Choć procentowy wzrost liczby elektryków na polskich drogach może sugerować, że Polacy chętniej decydują się na pojazdy tego typu, w odniesieniu do samochodów z innymi silnikami, wciąż są to bardzo skromne wartości. Jak podaje Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego, w 2023 r. w Polsce pierwsze rejestracje nowych samochodów z silnikiem benzynowym stanowiły prawie 42% wszystkich rejestracji. Niespełna 10% rejestracji dotyczyło natomiast pojazdów z silnikiem diesla. Pozostałe 48% rejestracji to pojazdy z innym napędem, z czego elektryki (BEV) stanowiły jedynie 3,6%.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

– Popularność diesli w Polsce potwierdzają dane z multiporównywarki .rankomat.pl . W 2023 roku 43% kalkulacji OC wykonanych w tym serwisie dotyczyło samochodów z silnikiem diesla. Na kolejnych miejscach znalazły się natomiast samochody osobowe z silnikiem benzynowym oraz benzyna + gaz. Kalkulacje dla samochodów elektrycznych oraz innych pojazdów (np. hybryd), które nie wpisały się w żadną z powyższych kategorii, stanowiły natomiast około 1%. – komentuje Katarzyna Gaweł, ekspertka ds. ubezpieczeń z rankomat.pl

Mało zachęt, mało elektryków

Jak wynika z badania opublikowanego przez firmę Deloitte w lutym 2024 r., ponad połowa ankietowanych zadeklarowała, że przy wyborze następnego samochodu zdecyduje się na silnik benzynowy lub diesla. Względem 2023 roku jest to wzrost o 10 punktów procentowych.

Wbrew pozorom, głównym powodem takiego stanu rzeczy nie jest cena samochodu elektrycznego czy też koszty jego ubezpieczenia.

– W 2023 roku średnia cena OC dla osobowego auta elektrycznego wynosiła 425 zł, a dla hybrydy 552 zł. Z kolei właściciele samochodów z silnikiem diesla za OC w ubiegłym roku płacili średnio 534 zł –mówi Katarzyna Gaweł.

– Patrząc na ceny OC pod kątem rodzaju paliwa, najtańsze są polisy dla elektryków, jednak koszty ubezpieczenia pojazdów z silnikiem spalinowym tak naprawdę są niewiele droższe – dodaje ekspertka.

Jednym z kroków w kierunku poprawy jakości powietrza i jednoczesnej stymulacji popytu na samochody niskoemisyjne w Polsce, mają być tzw. Strefy Czystego Transportu (w skrócie SCT), czyli wydzielone obszary, po których mogą się poruszać wyłącznie pojazdy spełniające odpowiednie normy emisji spalin (normy Euro powiązane z datą produkcji pojazdu). Potwierdzeniem, że dany samochód spełnia narzucone normy, będzie z kolei odpowiednia naklejka na przedniej szybie, wydana przez urzędnika. Stare auta, które emitują dużo zanieczyszczeń, będą miały zakaz wjazdu do SCT. Złamanie tego zakazu będzie skutkowało mandatem karnym.

Samochody ubezpieczane w Polsce

 

Materiały prasowe

REKLAMA

Strefy Czystego Transportu w 2024 mają najpierw powstać w Krakowie i Warszawie. Jednak ostatnie wydarzenia, takie jak unieważnienie uchwały o SCT przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie czy protesty przeciwko przepisom o Strefie Czystego Transportu, dowodzą, że rezygnacja z diesli i samochodów benzynowych może być trudniejsza niż zakładano. Tym bardziej że Polacy w tym roku wciąż nie planują kupować elektryków.

Obawy Polaków co do elektryków w dużej mierze związane są z kwestią ładowania pojazdu. Zdecydowana większość badanych deklaruje, że jest gotowa poświęcić na ładowanie samochodu elektrycznego nie więcej niż 40 minut. Dodatkowo, dwie trzecie ankietowanych podkreśla, że zależy im, aby w pełni naładowany elektryk przejechał co najmniej 400 km. Dopiero spełnienie tych warunków skłoniłoby Polaków, aby w ogóle rozważyć zakup tego typu pojazdu.

– Oddalone w czasie zaostrzenie przepisów dotyczących produkcji samochodów spalinowych czy wprowadzenie Stref Czystego Transportu raczej nie spowodują, że Polacy chętniej przesiądą się do samochodów elektrycznych. Obostrzenia te mogą jednak spowodować, że samochodów zaczniemy używać sporadycznie. Przypuszczalnie, kierowcy chętniej zaczną korzystać też z różnych form transportu zbiorowego. A jeśli będą potrzebować samochodu, zamiast go kupować, zdecydują się na jego wypożyczenie – podsumowuje Katarzyna Gaweł.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Duża podwyżka świadczenia dla mężczyzny z rocznika 1957. Kolejne prawomocne orzeczenie sądu powszechnego po wyroku TK z 4 czerwca 2024 r. SK 140/20

Przybywa prawomocnych orzeczeń w sprawach po wyroku TK z 4 czerwca 2024 r. SK 140/20. Przedstawię wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku.

Dodatkowe co najmniej 1900 zł miesięcznie dla każdego – niewiele osób wie o tym świadczeniu, które przysługuje, jeżeli nie spełniają warunków do przyznania emerytury lub renty! Wystarczy wniosek

Niewiele osób jest świadomych, iż niespełnienie wymogów ustawowych do otrzymania emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy, nie pozbawia ich całkowicie szansy na comiesięczne świadczenie w wysokości co najmniej 1878,91 zł z budżetu państwa, które pozwoli im na zaspokojenie ich niezbędnych potrzeb życiowych. Co więcej – świadczenie to, nie jest „obwarowane” żadnymi szczególnymi kryteriami.

Nowa kwota wolna zapewni lepsze życie dla tysięcy emerytów i rencistów: „To sprawa etyki i szacunku do drugiego człowieka. Bo teraz, tej etyki i szacunku brak”

Czym różni się emeryt od osoby pracującej? Zdaniem ustawodawcy - tym, że emeryt potrafi przeżyć za znacznie mniejsze pieniądze. Chodzi o tzw. minimalny byt życiowy. To pojęcie bezpośrednio łączy się z kwotą wolną od potrąceń komorniczych. Ustawodawca stosuje różne limity, w zależności od tego, czy potrącenia dokonywane są z wynagrodzenia za pracę, czy ze świadczenia emerytalnego. Do Sejmu trafiła propozycja zmiany tych przepisów.

Nowa płaca minimalna: 4806 zł czy 5015 zł, podwyżka o 140 czy 250 zł. Nie ma zgody co do najniższej krajowej, rząd sam zdecyduje

Na ostateczną wysokość najniższej krajowej jaka będzie obowiązywała od 1 stycznia 2026 roku trzeba poczekać do pierwszej połowy września. Rada Dialogu Społecznego nie wypracowała w sprawie minimalnego wynagrodzenia za pracę wspólnego stanowiska do połowy lipca więc zgodnie z prawem decyzję co do płacy minimalnej arbitralnie podejmie rząd za dwa miesiące.

REKLAMA

Ruszyły zwroty pieniędzy dla pracowników. To 3 tysiące złotych. Nie wszyscy o tym wiedzą

Coraz wyższe rachunki za prąd i za gaz, coraz droższe zakupy rujnują domowe budżety… to sprawia, że coraz więcej Polaków szuka sposobów na tańszy urlop. Wakacje roku mogą kosztować mniej. Nawet 3 tysiące złotych dopłaty do urlopu czeka na pracowników. Ciągle nie wszyscy wiedzą, że po dofinansowanie mogą się ubiegać. Wachlarz możliwości jest szeroki i zróżnicowany. Od funduszu socjalnego, przez premie urlopowe, po lokalne bony turystyczne.

Czy 20.07.2025 r. jest niedziela handlowa, handel bez zakazu, zakupy w Lidlu i Biedronce, w galeriach, wszystkie sklepy otwarte czy tylko Żabka

To już połowa lipca - urlopy i wakacje w pełni. Pogoda nie dopisuje jednak, a to oznacza, że więcej czasu spędzamy w domach i zapotrzebowanie na zakupy jest większe niż zwykle. Jak jest w ten weekend - sklep trzeba zaliczyć koniecznie w sobotę czy można je odłożyć na niedzielę, bo jeśli jest ona bez zakazu handlu, to w dogodnych godzinach czynne będą wszystkie sklepy.

Zasiłek pielęgnacyjny a dodatek pielęgnacyjny. Tylko jedno świadczenie Ci się należy. Komu przysługuje, kto wydaje i jakie są różnice?

Zastanawiasz się, czym różni się zasiłek pielęgnacyjny od dodatku pielęgnacyjnego? Nie wiesz, komu przysługuje zasiłek pielęgnacyjny w 2025 roku, kto wypłaca te świadczenia, MOPS czy ZUS, i jak je uzyskać? A może szukasz informacji, czy można pobierać oba świadczenia jednocześnie, czy dodatek pielęgnacyjny został podwyższony oraz jak wygląda wniosek o zasiłek pielęgnacyjny? W tym artykule znajdziesz wszystkie odpowiedzi. Wyjaśniamy, komu należą się pieniądze, ile możesz dostać i jakie dokumenty będą potrzebne, by złożyć wniosek w MOPS lub ZUS.

Niski wiek emerytalny kobiet to bomba z opóźnionym zapłonem. Polki stracą tysiące na emeryturze

Polska starzeje się w szybkim tempie, co już dziś budzi poważne obawy o przyszłość systemu emerytalnego. Międzynarodowy Fundusz Walutowy alarmuje: jeśli nie zostaną wprowadzone pilne reformy, do 2050 roku świadczenia mogą spaść nawet o jedną trzecią. Najbardziej ucierpią kobiety, osoby o niskich dochodach i pracownicy niestandardowi. Czy jest jeszcze czas, by uniknąć kryzysu?

REKLAMA

Ukrywasz majątek w Delaware? Możesz się zdziwić, jak łatwo wierzyciele potrafią dotrzeć do prawdy

Delaware od dekad uchodzi za bezpieczną przystań dla firm dbających o dyskrecję właścicieli. Ale ten mit ma swoje granice. Coraz częściej okazuje się, że za zasłoną prywatności kryją się słabe punkty – a zdeterminowany wierzyciel potrafi je wykorzystać, by ujawnić, kto naprawdę stoi za spółką i gdzie ukryto aktywa.

W świadomej podróży po spokój

Rozmowa z Olą Krzemińską, twórczynią i CEO agencji Power, promotorką aktywnego stylu życia, o mądrym zarządzaniu energią w życiu i biznesie, zmianach w kulturze pracy oraz trendach w organizacji wydarzeń i wyjazdów firmowych.

REKLAMA