Czekoladki, butelka dobrego wina czy koniaku, zestaw porcelany – prezenty dawane w podzięce lekarzowi bądź nauczycielowi akademickiemu przyjmują różną postać. Ich wartość jest różna, zależna od okoliczności sprawy, zwłaszcza zaś przyczyny naszej wdzięczności. Na ogół nie zdajemy sobie sprawy, iż taki dowód wdzięczności rodzić może odpowiedzialność karną za czyn przekupstwa lub sprzedajności. Zadać należy sobie zatem pytanie, kiedy prezent może być uznany za łapówkę?
Państwowa jednostka budżetowa zawarła umowę na dostarczenie dla jej potrzeb 3 nowych samochodów osobowych wraz ze specjalistycznym wyposażeniem technicznym. W zawartej umowie pomiędzy jednostką budżetową a dostawcą samochodów określono termin dostawy, a także zawarto zapis o karze umownej w wysokości 0,2% wartości zamówienia za każdy dzień zwłoki w dostawie. Kontrahent dostarczył pojazdy z 10-dniowym opóźnieniem, w związku z czym jednostka naliczyła karę umowną w łącznej wysokości 6000 zł. Dostawca nie zapłacił kary umownej, jednostka po 1 roku wysłała do niego wezwanie do zapłaty, a następnie po 3 latach skierowała pozew do sądu. Czy w tym przypadku czynność ta nie była podjęta zbyt późno w kontekście przepisów prawa finansowego i czy można tu mówić o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych?