Windykacja a relacje z kontrahentem. Co 3. przedsiębiorstwo z sektora MŚP, które zleciło windykację należności, zaobserwowało wzrost liczby faktur opłacanych przez kontrahentów w terminie. Wśród tych, które odzyskały pieniądze, 68 proc. skorzystało z możliwości obciążenia dłużnika kosztami windykacji - wynika z badania „Relacje między kontrahentami po zleceniu windykacji” Kaczmarski Inkasso. Przedsiębiorcy, którzy zdecydowali się na to rozwiązanie, stosowali je najczęściej wobec wszystkich kontrahentów. Zachowali przy tym z nimi dobre kontakty.
Nieterminowe regulowanie płatności jest dla przedsiębiorców podwójnym obciążeniem: nawet bowiem niezapłacone faktury powodują powstanie obowiązku podatkowego. Nie dość, że wierzyciel nie otrzymuje zapłaty za wydany towar czy wykonaną usługę, to jeszcze musi odprowadzić podatek dochodowy i VAT. Zarówno bowiem podatek VAT, jak i podatek dochodowy z zasady rozliczane są metodą memoriałową (obowiązek rozliczenia się z urzędem skarbowym powstaje mimo tego, że nie otrzymano zapłaty). Ale warto wiedzieć, że w takiej sytuacji można skorzystać z pewnych udogodnień podatkowych.
Czy windykator jest krwiożerczą bestią czyhającą na twoje pieniądze, a może aniołem w ludzkiej skórze? Czy jest to praca cięższa niż poławiacz krabów na Atlantyku podczas największych sztormów? Ania, Laura i Milena, specjalistki ds. windykacji z firmy windykacyjnej payhelp.pl, należącej do grupy kapitałowej BEST, znalazły się w ogniu nie do końca wygodnych pytań. Zastanawiasz się nad karierą windykatora, a może masz z nim do czynienia i jesteś po tej drugiej stronie?
Problem z niezapłaconymi fakturami będzie trwał wiele miesięcy, stracą Ci, którzy nie będą szukać rozwiązań i alternatyw na poradzenie sobie z problemami finansowymi, a uważają, że ze wszystkim poradzą sobie sami. Zyskają Ci którzy potrafią wyciągać wnioski i w każdej sytuacji dostrzegają szanse. Przedsiębiorcy powinni skupiać się na rozwoju biznesu, a odzyskiwanie należności pozostawić specjalistom, gdyż procent odzyskiwanych faktur samodzielnie jest bardzo niski.
Wierzyciele z reguły są zdeterminowani, żeby odzyskać pieniądze od dłużników, ale nie chcą ich upadku. Część firm odstępuje od natychmiastowej windykacji, stosując prolongaty długów czy rozkładając je na raty. Przedsiębiorcy są jednak ostrożni i w gospodarce postcovidowej częściej decydują się na pieczęć prewencyjną czy monitoring płatności jeszcze przed terminem zapłaty. Wśród branż zlecających windykację królują obecnie: transportowa, budowlana, farmaceutyczna oraz szkoleniowa. Nowe kategorie dłużników to tzw. branża beauty, turystyka, hotele czy restauracje.