Pożyczki „chwilówki” częstym powodem dziedziczenia długów
Spadek zazwyczaj kojarzy się z pozyskaniem majątku, ale może okazać się także, że odziedziczyć można długi. Jak wynika z praktyki notarialnej częstym powodem niepożądanego spadku są pozabankowe pożyczki – „chwilówki”, zaciągnięte przez spadkodawców. Notariusze wskazują także na problemy z rozumieniem i dotrzymywaniem terminów odrzucenia spadku.
Odrzucenie spadku po zmarłym krewnym staje się coraz powszechniejsze, bo przed spadkobiercami pojawia się konieczność spłaty różnego rodzaju zobowiązań: pożyczek czy nieubezpieczonych kredytów zaciągniętych w sklepach – informuje notariusz Anna Milewska z kancelarii notarialnej w Żaganiu. Formalności można dokonać w kancelarii notarialnej bądź przed sądem rejonowym.
Według informacji analityków rynku w pożyczkach pozabankowych niespłacone zobowiązania stanowią często 40% udzielonych kredytów, oznacza to, że 4 na 10 osób nie spłaca długu bądź oddaje po upływie ustalonego terminu.
Polecamy: Darowizny, spadki, testamenty (PDF)
Odrzucenie spadku nie tylko przez najbliższą rodzinę
Należy także pamiętać, że odrzucenie spadku z długami przez najbliższą rodzinę może spowodować „lawinę” dalszych odrzuceń, bo lista ustawowych spadkobierców, czyli osób uprawnionych do przejęcia spadku jest długa i zawiera poza małżonkiem spadkodawcy także jego dzieci, wnuki, prawnuki, a dalej kolejno rodziców spadkodawcy, jego rodzeństwo i ich dzieci, wnuki i prawnuki i dalej dziadków i dzieci dziadków - czyli ciotki i wujków spadkodawcy oraz dzieci ciotek i wujków.
Nie jest więc tak, że dziedziczenie - także długów kończy się najdalej na dzieciach bądź wnukach spadkodawcy. Często klienci nawet nie znali lub nigdy nie widzieli spadkodawcy po którym spadek odrzucają – mówi notariusz Anna Milewska i dodaje, że często zdarza się, że bliscy odrzucają spadek „na wszelki wypadek” bo obawiają się ewentualnej odpowiedzialności.
Termin na odrzucenie spadku
Notariusze wskazują na problem dotyczący terminu odrzucenia spadku. Zgodnie z kodeksem cywilnym jest to pół roku „od kiedy spadkobierca dowiedział się o tytule swojego powołania do spadku”. Niezłożenie żadnego oświadczenia spadkowego w ustawowym terminie skutkuje nabyciem spadku z mocy prawa.
Dla najbliższej rodziny tym momentem najczęściej jest chwila śmierci spadkodawcy. Jednak dla kolejnych osób z dalszych kręgów spadkobiorców „pół roku” liczy się nie od daty śmierci a od momentu pozyskania informacji, że zostało się powołanymi do spadku.
Często spadkobiercy myślą, że w ciągu pół roku od śmierci spadek muszą odrzucić wszyscy ze wszystkich grup spadkobierców ustawowych, a tak nie jest, każdy ma swoje pół roku - , tłumaczy notariusz Anna Milewska i zwraca uwagę na kwestię sposobu dowiedzenia się o powołaniu do spadku.